We Włoszech ostatniej doby na COVID-19 zmarło 477 osób, potwierdzono 16 146 nowych zakażeń koronawirusem - poinformował w piątek włoski resort zdrowia. Liczba wykonanych w ciągu 24 godzin testów - molekularnych i antygenowych - przekroczyła 273 tysiące.
Bilans zgonów na COVID-19 we Włoszech wzrósł do 81 325. Do tej pory potwierdzono w kraju ponad 2,3 miliona przypadków zakażeń koronawirusem. Ozdrowieńców jest około 1,7 miliona, a osób obecnie zainfekowanych co najmniej 558 tys.
Według danych krajowego Instytutu Służby Zdrowia najwyższy wskaźnik zakażeń występuje w regionie Wenecja Euganejska: 365 na 100 tysięcy mieszkańców. W autonomicznej prowincji Bolzano wynosi on 320, a w Emilii-Romanii - 284. Jak zaznaczono, na całym terytorium kraju wskaźnik ten jest jeszcze daleki od poziomu, który pozwoliłby na identyfikację kontaktów osób zakażonych.
Prezes Instytutu Silvio Brusaferro podkreślił na konferencji prasowej, że nie ma żadnej gminy, gdzie nie zanotowano by zakażenia. Jednocześnie zaakcentował, że krzywa zgonów powoli zwalnia. Jego zdaniem można dostrzec pierwsze rezultaty restrykcji obowiązujących we Włoszech w ostatnich 15 dniach.
Media podały, że w piątek wieczorem minister zdrowia Roberto Speranza podpisze dekret, na mocy którego 12 regionów, czyli większość terytorium kraju zostanie objętych czerwoną i pomarańczową strefą największych restrykcji pandemicznych. Najmniej obostrzeń ma obowiązywać na Sardynii, w Kampanii, Toskanii, Molise i autonomicznej prowincji Trydent.
Dotychczas ponad milion osób zaszczepiono we Włoszech przeciwko COVID-19. Pod koniec stycznia - według zapowiedzi ministerstwa zdrowia - rozpocznie się kampania szczepień wśród 80-latków. Przedstawiciel resortu Gianni Rezza powiedział, że zbiorowa odporność zostanie osiągnięta nie wcześniej niż za 6-8 miesięcy.
