Bilans ofiar śmiertelnych epidemii koronawirusa przekroczył w czwartek w Stanach Zjednoczonych 410 tysięcy. Nowy prezydent Joe Biden, ostrzegając że jeszcze w lutym bilans ofiar śmiertelnych epidemii w USA wzrośnie do pół miliona, podkreślił że na pokonanie koronawirusa potrzeba miesięcy.
Zgodnie z najnowszymi danymi Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Baltimore na COVID-19 zmarło dokładnie 410 102 Amerykanów. Liczba wykrytych w USA zakażeń SARS-CoV-2 przekracza 24,6 mln. Uniwersytet Waszyngtoński w Seattle przewiduje, że próg pół miliona ofiar śmiertelnych epidemii Stany Zjednoczone przekroczą 15 lutego.
O tym, że jeszcze w lutym więcej niż 500 tysięcy Amerykanów umrze na COVID-19, mówił w czwartek nowy prezydent USA Joe Biden, który kampanię wyborczą prowadził pod hasłem poprawienia skuteczności w walce z epidemią.
Biden obiecał 100 milionów szczepień w pierwsze 100 dni prezydentury. Dotychczasowy program szczepienia Amerykanów, który rozpoczął się w połowie grudnia, nowy przywódca USA nazwał "ponurym błędem". Do tej pory podano około 17 milionów szczepionek przeciwko COVID-19, choć administracja Donalda Trumpa na jesieni obiecywała 20 milionów tylko do końca grudnia.
"Sytuacja będzie się nadal pogarszać, zanim się poprawi" - dodał nowy prezydent, odnosząc się do pandemii. Nowa dyrektor ds. komunikacji Białego Domu Kate Bedingfield, pytana w czwartek rano podczas wywiadu dla CNN o plany kampanii szczepień, jakie pozostawiła administracja byłego prezydenta Donalda Trumpa, odpowiedziała, że nie są one "bardzo szczegółowe".
Na czwartkowej konferencji prasowej w Białym Domu Biden stwierdził, że w ostatnim roku "nie można było polegać na rządzie", a władzom stanowym i lokalnym doskwierał brak "narodowego planu, który przeprowadziłby ich przez kryzys". Podkreślił, że epidemia uderzyła w USA wyjątkowo mocno w porównaniu z innymi państwami, a niewspółmiernie do innych cierpią mniejszości.
Biden podkreślił że na pokonanie koronawirusa potrzeba miesięcy, a kraj wciąż jest w "mrocznej zimie". Mimo szczepień konieczne jest wciąż noszenie maseczek - apelował prezydent i nazwał takie postępowanie "aktem patriotyzmu".
Jednym z elementów strategii nowej administracji jest - jak to ujął Biden - "przywrócenie publicznego zaufania". Rola tłumaczenia Amerykanom zawiłości epidemii i działań administracji spoczywać będzie m.in. doktorze Anthonym Faucim, głównym doradcy medycznym nowego prezydenta.
Nowy gospodarz Białego Domu już w środę podpisał nakaz noszenia maseczek w budynkach federalnych. W czwartek złożył podpis pod kolejnymi dokumentami. To m.in. zamówienia szczepionek, testów i sprzętu ochrony osobistej. Biden nakazał także Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego (FEMA) utworzenie w ciągu miesiąca stu ośrodków szczepień.
Jedno z podpisanych zarządzeń poleca agencjom federalnym stosowanie ustawy o produkcji obronnej w celu zapobieżenia niedoborom produktów potrzebnych do zwalczania epidemii. W tym kontekście prezydent ocenił, że w związku z tym, iż umiera tylu Amerykanów, kraj powinien działać jak w trakcie wojny.
