Dyrekcje większości uczelni wyższych w Portugalii nie zdecydowały się na pełne przywrócenie zajęć stacjonarnych w poniedziałek, w pierwszym od stycznia dniu, w którym rząd zgodził się na powrót studentów na uniwersytety i politechniki. Decyzja zapadła pomimo najniższej od roku dynamiki zgonów i zakażeń.
W skierowanym do mediów oświadczeniu Rada Rektorów portugalskich uczelni wyjaśniła, że w poniedziałek większość studentów została w domach, gdyż uniwersytety i politechniki zdecydowały się utrzymać formę zajęć online. Rada sprecyzowała, że choć od poniedziałku istnieje możliwość udziału w części zajęć akademickich, to możliwe jest to jedynie w ramach ograniczonych grup studentów.
W połowie kwietnia kilka tysięcy portugalskich studentów w protestach organizowanych w największych miastach kraju domagało się całkowitego przywrócenia zajęć akademickich w formie stacjonarnej. Uczestnicy wieców argumentowali swoje żądania niską liczbą zakażeń w kraju.
Od marca w Portugalii systematycznie maleje liczba zgonów i zakażeń koronawirusem, a także osób hospitalizowanych z powodu COVID-19. Jak podał w poniedziałek resort zdrowia Portugalii, podczas ostatniej doby zanotowano zaledwie jeden zgon i niewiele ponad 200 infekcji, czyli najmniej od roku trwania epidemii w tym kraju. W sumie zmarło już tam 16,9 tys. osób i potwierdzono blisko 830 tys. przypadków zakażenia.
W Hiszpanii po ponad roku od potwierdzenia pierwszego przypadku zachorowania na COVID-19 wciąż choroba ta nie dotarła do ponad 300 miejscowości. Część z nich znajduje się w popularnych wśród turystów rejonach kraju - podały we wtorek hiszpańskie służby medyczne.
Resort zdrowia Hiszpanii odnotował, że paradoksalnie wśród gmin, w których wciąż nie odnotowano przypadków zakażenia koronawirusem, jest Agulo, usytuowana na popularnej wśród turystów kanaryjskiej La Gomerze. Choć właśnie w szpitalu tejże wyspy w styczniu 2020 r. potwierdzono pierwszy w Hiszpanii przypadek infekcji koronawirusem, to dotychczas w Agulo nie stwierdzono żadnego zachorowania na COVID-19.
Pozbawione zachorowań miejscowości znajdują się niemal we wszystkich wspólnotach autonomicznych Hiszpanii. Jednym z wyjątków jest Murcja. Wspólną cechą pozbawionych koronawirusa społeczności jest niewielka populacja oraz znaczne oddalenie od dużych ośrodków miejskich.
“W wielu z tych miejscowości o dotychczasowym braku COVID-19 zaważył czysty przypadek. Nie dotarł tam bowiem żaden człowiek zakażony koronawirusem” - stwierdził Salvador Peiro z lekarskiego stowarzyszenia Sespas.
Z kolei jak zauważył dziennik “El Mundo” w wielu gminach, w których dotychczas nie stwierdzono żadnego zakażenia koronawirusem, miejscowe władze zaostrzyły restrykcje sanitarne, np. ograniczając konsumpcję w lokalach gastronomicznych do ogródków restauracyjnych.
Gazeta wskazuje też, iż w pierwszych miesiącach po pojawieniu się w Hiszpanii COVID-19 w niektórych miejscowościach lokalne społeczności samodzielnie organizowały się, aby kontrolować ruch pojazdów i nie wpuszczać “obcych” aut.
Podczas pierwszej fali pandemii policja potwierdzała liczne przypadki składania donosów przez osoby mieszkające na prowincji na pojawiających się w ich regionie turystów lub posiadaczy aut, którzy dotarli tam z innych części kraju. Hiszpania należy do światowej czołówki państw poszkodowanych przez pandemię koronawirusa. Dotychczas zmarło tam 77,1 tys. osób, a 3,42 mln zostały zainfekowane.
Ponad 4,5 mln osób we Włoszech otrzymało już dwie dawki szczepionki przeciwko COVID-19. Łącznie liczba zaszczepionych przekroczyła 15,3 mln - podał w poniedziałek rząd. Według zapowiedzi wkrótce dzienna liczba szczepień wzrośnie do 400 tys.
Jeśli badania testowe dotyczące szczepień dzieci i nastolatków przyniosą pozytywne rezultaty, w październiku-listopadzie rozpocznie się podawanie im preparatu - powiedział w wywiadzie dla radia RAI immunolog Sergio Abrignani z komitetu naukowo-technicznego, doradzającego rządowi.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że minionej doby z powodu COVID-19 zmarło 316 osób. Wykryto 8864 nowych zakażeń koronawirusem, czyli znacznie mniej niż w poprzednich dniach. Ale, jak zawsze w niedzielę, wykonano mniej testów niż w dni powszednie. Było ich 146 tys.; o połowę mniej niż zwykle. Bilans zmarłych wzrósł do 117 243 osób.
Nieznacznie poprawia się sytuacja w szpitalach. Na intensywnej terapii jest ponad 3200 pacjentów; o 67 mniej niż dzień wcześniej. Liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa wynosi około 3,8 mln; wyleczonych jest 3,2 mln.
W 2020 roku, gdy rozpoczęła się pandemia koronawirusa, we Włoszech zmarło tyle osób, ile umierało i ginęło w latach II wojny światowej - oświadczył w poniedziałek prezes Urzędu Statystycznego Istat Gian Carlo Blanciardo.
W wystąpieniu przed komisjami do spraw budżetu obu izb parlamentu w Rzymie szef Istat powiedział: "W 2020 roku doszło do raptownego wzrostu liczby zmarłych". Podał, że wyniosła ona około 746 tys. "Taką liczbę znajdziemy w historii Włoch tylko w latach 1942, 1943 i 1944” - zauważył Blanciardo.
