Śląski sanepid ustala źródła infekcji wariantem P.1

07.05.2021
Marek Błoński

Żadna z trzech osób z woj. śląskiego, dotkniętych w kwietniu brazylijskim wariantem koronawirusa, nie była za granicą i nie miała bezpośredniego kontaktu z obcokrajowcami – ustalił sanepid, który sprawdza teraz m.in. kolejne osoby z otoczenia trojga pacjentów, dziś będących już ozdrowieńcami.

„Chodzi o osoby, u których zakażenie rozpoznano kilka tygodni temu. Potwierdziliśmy, że dochowano wówczas wszystkich obowiązujących w takich przypadkach procedur – pacjenci przebywali w izolacji, a osoby, z którymi się kontaktowali, odbyły kwarantannę” – powiedział w piątek Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny Grzegorz Hudzik, wskazując, że niedawne badania potwierdziły rodzaj wirusa, a nie sam fakt zakażenia nim konkretnych osób.

Zakażeni w kwietniu brazylijskim wariantem koronawirusa mieszkańcy woj. śląskiego to małżeństwo oraz niepowiązana z nimi osoba. Do niedawna nie było wiadomo, że za ich zakażenie odpowiada właśnie wariant brazylijski. Informację taką podało w miniony czwartek Laboratorium Genetyczne Gyncentrum w Sosnowcu, prowadzące projekt badawczy polegający na sekwencjonowaniu próbek pochodzących od losowo wybranych pacjentów woj. śląskiego. Wyniki dotyczyły próbek pobranych 9 i 10 kwietnia.

Sprawą zajął się sanepid, który jednak jak dotąd nie ustalił pierwotnego źródła zakażenia. „W ramach dochodzenia epidemiologicznego przeprowadziliśmy pogłębiony wywiad z osobami, które przeszły zakażenie – dziś uznanymi za ozdrowieńców, jednak jak dotąd nie ustaliliśmy źródła zakażenia, czyli tzw. pacjenta zero” – powiedział inspektor, porównując dociekania w tym zakresie do „szukania igły w stogu siana”.

Grzegorz Hudzik zapewnił jednak, że sanepid będzie kontynuował starania dotarcia do możliwego źródła zakażeń, szukając w rozszerzonej grupie kontaktów osób, które przeszły zakażenie, oraz osób z ich otoczenia – rodzinnego i zawodowego.

Natomiast troje ozdrowieńców – choć czują się dobrze – przejdzie dodatkowe badania, mające wykazać, czy wirus nadal otrzymuje się w ich organizmach. „Warto to sprawdzić, ponieważ zdarza się, że wirus długo nie daje za wygraną. W przypadku „rekordzisty” z naszego terenu wirus – choć mocno osłabiony i niezdolny już do zarażania – utrzymywał się w organizmie aż 48 dni” – powiedział inspektor.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!