Minionej doby potwierdzono 26 965 zakażeń koronawirusem, zmarło 470 osób z COVID-19 – poinformował w piątek rano minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Dzisiaj mamy potwierdzonych 26 965 nowych zakażeń koronawirusem. To jest praktycznie ta sama liczba, jaka była w zeszłym tygodniu, to jest mniej więcej o 200 (przypadków) więcej – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski w Polsat News. Poinformował, że zmarło 470 osób z COVID-19.
– To minimalny wzrost, co znowu potwierdza, że jesteśmy w punkcie apogeum tej fali. Teraz pozostają znaki zapytania, co będzie dalej, czy będziemy obserwowali spadki (zakażeń) i tego mamy nadzieję się spodziewać, czy jednak będziemy mieli do czynienia z takim ustabilizowanym wysokim poziomem i to jest scenariusz nieciekawy – powiedział.
– Nie mamy jeszcze potwierdzonej informacji, żeby omikron był obecny w Polsce – poinformował Adam Niedzielski.
– Mieliśmy dwa bardzo podejrzane przypadki, bo były to osoby, które wracały z RPA i miały dodatni wynik testu. Po sekwencjonowaniu genu próbki jednej z tych osób okazało się, że to był wariant delta. Na tę chwilę nie mamy jeszcze potwierdzonej informacji, żeby omikron był obecny w Polsce – powiedział minister w Polsat News.
– My oczywiście możemy robić zabiegi takie jak uszczelnianie granic, jak bardziej taka wzmocniona działalność sanepidu pod kątem szukania w wywiadach takich informacji wskazujących na ryzyko, ale wirus nie zna granic. Jeżeli nie drogą powietrzną, to jakoś pośrednio droga kołową się przedostanie” – zaznaczył.
Szef MZ ocenił, że omikron jest „game changerem”, który zmienia prognozy co do przebiegu pandemii. Zaznaczył jednak, że obecnie nie można jeszcze mówić, że ten wariant jest bardziej zakaźny.
– To są informacje, które są hipotezami, które wymagają potwierdzenia – powiedział.
Szef MZ w Polsat News był pytany, czy jego zdaniem szczepienia przeciwko COVID-19 powinny być obowiązkowe.
– Ja uważam jednak, że ludzie powinni mieć prawo wyboru co do szczepień, natomiast w przypadku pewnych grup, które są najbardziej z jednej strony narażone, a z drugiej też odpowiadają w sensie społecznym za pewne zwiększone ryzyko transmisji, to z punktu widzenia mojego te grupy rzeczywiście powinny podlegać obowiązkowi szczepień – powiedział.