„(…) nie wystarczy liczyć na instynkt moralny lekarzy” – Ludwika Flecka próba wzbudzenia dyskusji nad granicami dopuszczalności prowadzenia doświadczeń na ludziach

12.07.2022
dr hab. n. hum, dr n. med. Maria Ciesielska, Projekt Medical Review Auschwitz, Polski Instytut Evidence Based Medicine

Jak cytować: Ciesielska M.: „(...) nie wystarczy liczyć na instynkt moralny lekarzy” – Ludwika Flecka próba wzbudzenia dyskusji nad granicami dopuszczalności prowadzenia doświadczeń na ludziach. Med. Prakt., 2022; 7-8: 140–148
www.mp.pl/auschwitz

Wstęp

9 grudnia 1946 roku odczytano akt oskarżenia w przebiegu tzw. procesu lekarzy (właśc. proces USA vs Karl Brandt i in.).1 Zostali oni oskarżeni o popełnienie zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, a także o przynależność do organizacji przestępczej, jaką było Schutzstaffel, w skrócie SS. Zarzucono im bezpośredni lub pośredni udział w zbrodniczych eksperymentach medycznych, przeprowadzanych na więźniach niemieckich obozów koncentracyjnych bez ich zgody, w sposób brutalny i często prowadzący do ich śmierci. Udowodniono niektórym, że brali udział w „programie eutanazji” chorych psychicznie, wyniszczeniu wielu Polaków chorych na gruźlicę oraz zamordowaniu 112 Żydów w celu skompletowania zbioru szkieletów dla uniwersytetu w Strasburgu.
Proces trwał 9 miesięcy; w tym czasie niemieccy lekarze starali się, aby do opinii publicznej w ich kraju nie dotarły informacje o rozmiarze popełnionych zbrodni. Byli oni zdania, że nagłaśnianie procesu może poważnie zaszkodzić reputacji zawodu. Pragnęli za wszelką cenę uniknąć sformułowania koncepcji winy zbiorowej.

19 sierpnia 1947 roku sędzia Amerykańskiego Trybunału Wojskowego nr 1 w Norymberdze Harold L. Sebring rozpoczął odczytywanie wyroku.2 W uzasadnieniu określono dokładnie zasady dopuszczalności przeprowadzania eksperymentów medycznych. Część zatytułowana „Permissible medical experiments” („Dopuszczalne eksperymenty medyczne”) zawierała 10 zasad prowadzenia eksperymentów medycznych z udziałem człowieka,3 dlatego też Kodeks norymberski określa się także mianem „Dekalogu norymberskiego”.4 Przed „procesem lekarzy” uważano, że eksperyment medyczny można uznać za przestępstwo przeciwko zdrowiu lub życiu, jeśli doprowadził on do poważnych skutków lub jeśli doszło do naruszenia zasad deontologii lekarskiej bądź ogólnych zasad prawa.5 Sądy nie miały doświadczenia w rozpatrywaniu tego typu spraw, a oceny kwestii etycznych granic udziału człowieka w eksperymencie badawczym były rozbieżne.6

Sformułowanie Kodeksu uznaje się dziś za symboliczny moment narodzin współczesnej bioetyki. Mimo swej uniwersalności Kodeks norymberski nie wzbudził jednak w pierwszych powojennych latach należytej dyskusji ani w Europie, ani w Stanach Zjednoczonych. Amerykańscy lekarze sądzili, że dokument jest nazbyt „legalistyczny”. Jako że został stworzony w wyniku tragicznych wydarzeń, które dotknęły Europę w okresie II wojny światowej, uważano, iż jego zasady odnoszą się do badań nieleczniczych, prowadzonych na zdrowych osobach, nie zaś do osób chorych, które mogą odnieść korzyść z leczenia eksperymentalnego (zdaniem wielu lekarzy tacy pacjenci nie musieli wyrażać świadomej zgody). Ignorowanie Kodeksu norymberskiego przyczyniło się w Stanach Zjednoczonych do kontynuowania eksperymentów i serii istotnych nadużyć.7 Także w Europie Zachodniej Kodeks norymberski nie wywarł w pierwszych latach po zakończeniu wojny żadnego istotnego wpływu na środowisko medyczne. W prasie branżowej dominowały raczej wspomnienia lekarzy, którzy przeżyli koszmar obozów koncentracyjnych.8 W polskich czasopismach medycznych tzw. okresu przejściowego (1947-1950) próżno szukać odniesień do kodeksu, poza artykułem prof. Ludwika Flecka zamieszczonym na łamach „Polskiego Tygodnika Lekarskiego” w 1948 roku, o czym będzie mowa w dalszej części artykułu.9


Zdjęcie wykonane po wojnie, prawdopodobnie w Warszawie. Drugi od lewej siedzi prof. Ludwik Fleck, czwarty prof. Henryk Meisel. Zbiory prywatne Marii Ciesielskiej. Autor zdjęcia nieznany

Ludwik Fleck

Ludwik Fleck urodził się we Lwowie w zamożnej żydowskiej rodzinie, dbającej o wszechstronne wykształcenie swoich dzieci. W 1922 roku ukończył medycynę na Uniwersytecie Jana Kazimierza (UJK). Jeszcze będąc studentem, podjął pracę jako asystent profesora Rudolfa Weigla, kierującego Katedrą Biologii Ogólnej UJK, z którym współpracował do 1923 roku. Interesowała go szczególnie mikrobiologia lekarska, ale równocześnie pasjonowała filozofia. Po odejściu z uniwersytetu założył własne laboratorium analityczne oraz pracował w laboratoriach bakteriologicznych i chemicznych m.in. Szpitala Powszechnego we Lwowie oraz Pracowni Lekarskiej Kasy Chorych10.
W 1935 roku opublikował w Bazylei swoje opus magnum – rozprawę „Entstehung und Entwicklung einer wissenschaftlichen Tatsache. Einführung in die Lehre vom Denkstil und Denkkollektiv” (wydaną w przekładzie na język polski pt. „Powstanie i rozwój faktu naukowego. Wprowadzenie do nauki o stylu myślowym i kolektywie myślowym”).11 Podczas sowieckiej okupacji Lwowa Fleck pracował jako docent w Państwowym Instytucie Medycznym i w laboratoriach: wojskowym, miejskim oraz w pracowni analitycznej filii Instytutu Ochrony Matki i Dziecka. W czasie okupacji niemieckiej rodzinnego miasta prowadził laboratorium analityczne w szpitalu na terenie getta. Tam też opracował szczepionkę przeciwko tyfusowi plamistemu, wykorzystując w tym celu mocz ozdrowieńców. Zainteresowało to niemieckich lekarzy i przedsiębiorców, którzy upatrywali w nowej metodzie szansę na zdobycie taniej szczepionki, tak niezbędnej wówczas na niemieckim froncie wschodnim. Niestety, próba wdrożenia produkcji we lwowskiej fabryce Laokoon nie powiodła się i cały zespół, wraz z Ludwikiem Fleckiem, wywieziono do KL Auschwitz. Stamtąd Fleck został po roku przetransportowany do KL Buchenwald, gdzie pracował, aż do oswobodzenia obozu, w laboratorium zajmującym się szczepionkami przeciwko tyfusowi plamistemu. Po wojnie powrócił do Polski. Od lipca 1945 roku kierował Zakładem Mikrobiologii Medycznej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jesienią tegoż roku podczas pobytu w Krakowie złożył dwie relacje na temat zbrodniczych doświadczeń prowadzonych przez Niemców w obozach w Auschwitz i w Buchenwaldzie12. Był w tym czasie czynnym członkiem Towarzystwa Filozoficznego i Psychologicznego w Lublinie. Sprawozdania Towarzystwa z okresu 1945-1947 odnotowują jego wystąpienia i głos w dyskusji m.in. nad referatem prof. Tadeusza Tomaszewskiego – psychologa, twórcy teorii czynności – pt. „Badania psychologiczne nad byłymi więźniami obozów koncentracyjnych” (4 XII 1945). Ludwik Fleck był już wówczas zdania, że:

Sytuacje polityczne, powodujące powstawanie obozów koncentracyjnych, mogą się powtarzać; byłoby więc ważnym zadaniem psychologii i pedagogiki badać i kształcić mechanizmy obrony psychicznej, chroniące przed powstawaniem „psychozy obozowej”, rozwijającej się u więźniów. Pilnej analizy wymaga przede wszystkim zagadnienie uległości uwięzionych w stosunku do swych prześladowców, co można było w obozach często zauważyć. Należy przypuszczać, że była ona wynikiem propagandy rzekomej „wyższości” Niemców oraz ich specjalnego przeszkolenia w zachowaniu się rozkazodawczym i władczym. Wielu więźniów odczuwało nie tyle strach przed prześladowcą, ile pewnego rodzaju specyficzną, niewolniczą „cześć”. Środkiem zasadniczym byłoby tutaj wychowanie ludzi w poczuciu prawdziwie demokratycznej równości. Należałoby wynaleźć sposoby przeciwstawienia się i uniemożliwienia infiltracji wszelkiej niezgodnej z powyższą zasadą wychowawczą propagandzie.13

Norymberska ekspertyza Ludwika Flecka

Jesienią i wczesną zimą 1947 roku toczył się w Krakowie tzw. pierwszy proces oświęcimski. Oprócz byłego komendanta Arthura Liebehenschela, który był następcą Rudolfa Hessa, przed Najwyższym Trybunałem Narodowym (NTN) w Krakowie stanęli m.in. szef obozowego gestapo Max Grabner, jeden z zastępców komendanta Hans Aumeier, kierownik wydziału gospodarczego Karl Ernst Möckel, szefowa obozu kobiecego w Birkenau Maria Mandl, zastępca kierownika obozu Heinrich Josten i kierownik krematoriów Erich Muhsfeldt oraz lekarze: Johann Paul Kremer i Hans Münch.14 Równolegle w Norymberdze toczył się proces IG Farben (właśc. USA vs Carl Krauch i in.) – 6. z 12 procesów norymberskich przeprowadzonych przed amerykańskimi trybunałami wojskowymi. Na ławie oskarżonych zasiadło 24 pracowników piastujących stanowiska kierownicze w przedsiębiorstwie IG Farben, które aktywnie wspierało i finansowało doświadczenia medyczne prowadzone m.in. w obozach koncentracyjnych. W marcu 1948 roku czasopismo „W Służbie Zdrowia” zamieściło krótką informację następującej treści:

Dwaj lekarze krakowscy, długoletni więźniowie obozu oświęcimskiego, dr Fejkel i dr Kłodziński otrzymali wezwanie z Trybunału Norymberskiego do stawienia się w charakterze świadków na roz prawę przestępców hitlerowskich z IG Farben industrie. Wymienieni, pracując w szpitalu obo zowym, byli obecni przy przeprowadzaniu przez niemieckich lekarzy eksperymentów na chorych, nowymi, nieznanymi dotychczas preparatami che micznymi. Jednym z takich preparatów był środek zwany B 1034, który rzekomo miał powodować polepszenie przy tyfusie plamistym, a faktycznie w wielu wypadkach powodował śmierć. Dr Dr Fej kel i Kłodziński wyjadą w najbliższych dniach.15

Osobą wezwaną do Norymbergi w charakterze eksperta był profesor Ludwik Fleck, który złożył zeznania pod przysięgą 12 i 13 lutego 1948 roku.16 Dzięki znajomości warunków, jakie panowały zarówno w samym obozie, jak i w obozowym laboratorium w KL Buchenwald, oraz wiedzy z zakresu mikrobiologii mógł on udowodnić, że w obozie zakażano więźniów w sposób sztuczny tyfusem plamistym, podając szczególnie zjadliwe i duże dawki riketsji. W zbiorach Archiwum Ludwik Fleck Zentrum, Collegium Helveticum (Archiv für Zeitgeschichte, dalej: AfZ) zachował się maszynopis ekspertyzy, sporządzony przez niego po powrocie do Polski, zatytułowany „Moja ekspertyza w Norymberdze”.17 Dowiadujemy się z niej, że prokurator poprosił go m.in. o odpowiedź na pytanie:
Jakie doświadczenia lekarskie na ludziach są dopuszczalne, a jakie są karygodne?”.

Za karygodne Fleck uznał:
doświadczenia połączone ze szkodą lub ryzykiem szkody ze strony ludzi służących do doświadczeń, jeżeli:
a. wykonywane są bez uprzedniego uświadomienia osób służących do doświadczenia, co do wielkości ryzyka i celu doświadczeń,
b. odbywają się bez ich swobodnej zgody (...)
c. jeżeli doświadczenia są ze stanowiska nauki bezcelowe,
d. jeżeli są wykonywane niefachowo i bez naj większej staranności w kierunku zmniejszenia ryzyka.
18

Z odręcznych notatek wiemy także, że po powrocie do kraju Fleck prezentował swoją ekspertyzę na wspólnym zebraniu Zrzeszenia Prawników Demokratów i Towarzystwa Lekarskiego oraz że korespondował z Pierwszym Prokuratorem NTN Stefanem Krukowskim.19 W maju tego samego roku zabrał głos na łamach „Polskiego Tygodnika Lekarskiego”.20 Obserwując aktualne doniesienia w prasie zagranicznej na temat przeprowadzanych eksperymentów medycznych, napisał wówczas:
Otóż to narastanie doświadczeń na ludziach pobudza do pewnych uwag. W niedalekiej przyszłości pojawiają się fantastyczne możliwości. Po przetaczaniach krwi przyjdą przeszczepienia, potem doświadczenia z genetyki, chirurgia duszy nie jest mrzonką. Czy nie czas pomyśleć o możliwości nadużyć? O zapobieganiu jawnie bezcelowym, brutalnym lub wprost zbrodniczym doświadczeniom? Jaskrawe przykłady nadużyć mieliśmy w Niemczech hitlerowskich. W wielkiej liczbie przypadków były to zazwyczaj zbrodnie sadystyczne o wyraźnym zabarwieniu seksualnym, ale niektóre wyczyny miały pozory naukowych doświadczeń. Że nie wystarczy liczyć na instynkt moralny lekarzy, którzy powinni sami wyczuć, co jest dopuszczalne, a co nie godne badacza, a nawet zbrodnicze, wynika z oddźwięku, jaki wywołały wiadomości o niemieckich zbrodniach lekarskich. (...)21

Bardzo kategorycznie Fleck odnosił się do doświadczeń z udziałem osób niepełnosprawnych umysłowo i chorych psychicznie. Uważał za „karygodne i ze wszech miar wstrętne” wszelkie doświadczenia na umysłowo chorych, jeśli nie miały bezpośrednio na celu ich wyleczenia. Za „etycznie podejrzane” uznał także wykorzystywanie więźniów, ponieważ był zdania, że nie mają oni pełnej swobody odmowy. Dopuszczał jednak, aby prawomocnie skazanym dać „sposobność rehabilitacji przez poddanie się niebezpiecznemu doświadczeniu i wyświadczenie tą drogą ważnej przysługi społeczeństwu”, a nawet zapewnić ułaskawienie na wypadek przeżycia. Przede wszystkim Fleck chciał, aby lekarz odczuwał szacunek i wdzięczność wobec człowieka, który z narażeniem własnego zdrowia pozwolił mu zdobyć ważną wiedzę, oraz żeby osoba, na której wykonuje się doświadczenie, była z tego dumna. Tylko w tych warunkach, jego zdaniem, doświadczenia na ludziach nie przynoszą moralnej szkody lekarzowi i nie wzbudzają niechęci społeczeństwa. Doświadczenia musiały mieć, według Flecka, wartość naukową i być wykonane fachowo, z największą starannością. Te zastrzeżenia miały na celu wprowadzenie kontroli w proces doświadczalny, rozumiany jako orzeczenia rzeczoznawców co do wartości doświadczenia i fachowości wykonania. Co ciekawe, Fleck był zdania, że kontrola taka była konieczna dopiero ex post, ponieważ władze lub kolegia eksperckie nie mogły z góry wiedzieć, czy zamierzone doświadczenie jest celowe. Ocenianie na etapie planowania ograniczałoby postęp nauki i dawało możność hamowania pracy naukowej poprzez wybujałą biurokrację lub z powodu zawiści osobistych. Doświadczenia odbywać się zatem powinny, jego zdaniem, wyłącznie w klinikach lub publicznych szpitalach.

Na zakończenie swojego artykułu Fleck napisał:
Chciałbym, aby w sprawie poruszonej w niniejszym artykule wypowiedzieli się lekarze badacze i lekarze znawcy medycyny sądowej. Dobrze byłoby, aby także prawnicy zabrali głos. Może z dyskusji powstanie projekt ustawodawczy lub przepis deontologii, który rozwiąże zagadnienie naprawdę istotne w dzisiejszym okresie rozwoju nauki lekarskiej. Nadmieniam, że sprawa ideowego i formalnego unormowania doświadczeń na ludziach jest ważna nie tylko w skali państwowej, ale powinna znaleźć się na forum międzynarodowym.22

Publikując te słowa, Ludwik Fleck pragnął wzbudzić debatę na temat dopuszczalności prowadzenia eksperymentów medycznych z udziałem człowieka. Nie odniósł się bezpośrednio do sformułowanego rok wcześniej Kodeksu norymberskiego, choć odnotował fakt jego ogłoszenia.23 W swojej istocie postulaty Flecka były zbieżne z treścią tego dokumentu, który zawierał kardynalną zasadę dobrowolności udziału w eksperymencie oraz świadomej zgody osoby poddawanej doświadczeniu.24 Podkreślono w nim, że przypuszczalne wyniki eksperymentu muszą usprawiedliwiać przeprowadzenie doświadczenia. Określono też warunki jego przebiegu i możliwość wycofania się pacjenta w dowolnym momencie. Jedynym odnalezionym głosem polemicznym na tekst autorstwa Flecka był list przesłany do redakcji przez prof. Tadeusza Kielanowskiego, który pisał, że sprawa powinna się znaleźć w porządku obrad wszystkich towarzystw lekarskich, a powołani do mówienia o niej są klinicyści i eksperymentatorzy, a przede wszystkim nieliczni filozofowie medycyny.25 Nic takiego się jednak nie wydarzyło.

Epilog

Lata 1947-1949 stały w Polsce pod znakiem Planu Odbudowy Gospodarczej („planu trzyletniego) po zniszczeniach wojennych i nikt poza profesorem Kielanowskim nie próbował podjąć dyskusji z Fleckiem. Na kolejny okres z kolei przypadła realizacja „planu sześcioletniego”, oficjalnie określanego mianem Planu Rozwoju Gospodarczego i Budowy Podstaw Socjalizmu.26 Tekst „Zbioru zasad deontologii lekarskiej”, który przyjęto na walnym zgromadzeniu Naczelnej Izby Lekarskiej 16 czerwca 1935 roku, opublikowano ponownie jesienią 1947 roku na łamach czasopisma „W Służbie Zdrowia”.27 Niemal równolegle, bo w roku 1948, na posiedzeniu Naczelnej Rady Lekarsko-Dentystycznej zatwierdzono „Kodeks deontologii lekarsko-dentystycznej”. Dokumenty te podkreślały rolę więzi między lekarzem a pacjentem i posłannictwo społeczne tych zawodów.28
Niestety w 1950 roku nowa władza zlikwidowała samorząd lekarski, co de facto zniosło obowiązek przestrzegania obu kodeksów. Likwidując izby lekarskie, zlikwidowano także sądy lekarskie. Jak pisał Zygmunt Wiśniewski:
Na polu etyki i deontologii lekarskiej powstała pustka, której nie była w stanie wypełnić władza, bo władza ani ludowa, ani żadna inna nie miała rządu nad sumieniami ludzkimi. Wbrew temu oczywistemu doświadczeniu historycznemu, władze komunistyczne usiłowały zastąpić kodeksy etyczne lekarskie ustawą, która dekretowała i zalecała lekarzom i innym pracownikom służby zdrowia przestrzeganie etyki socjalistycznej, czy marksistowskiej. Pojęcie to nie było zdefiniowane.29

We wrześniu 1948 roku Zgromadzenie Ogólne Światowego Stowarzyszenia Lekarzy (WMA) przyjęło deklarację genewską – nowożytną wersję przysięgi Hipokratesa30. Rok później zatwierdzono International Code of Medical Ethics (Międzynarodowy Kodeks Etyki Medycznej). Niemieckie środowisko lekarskie „powróciło na salony nauki” za sprawą przyjęcia do WMA, a Naczelna Izba Lekarska nie protestowała, ponieważ rok wcześniej je opuściła,31 być może dlatego, że zalecano już wówczas polskim lekarzom przestrzeganie zasad etyki socjalistyczno-marksistowskiej, ideowo sprzecznej z poglądami lekarzy z tzw. Zachodu.32 Renesans myśli moralnej w polskiej medycynie nastąpił dopiero w 1956 roku wraz z odwilżą polityczną.33 W 1959 roku prof. Kielanowski przedstawił własny projekt zasad pod nazwą „Kodeks deontologiczny polskiej służby zdrowia”, ale dopiero w 1967 roku Walne Zgromadzenia Delegatów Polskiego Towarzystwa Lekarskiego (PTL) przyjęło „Zasady etyczno-deontologiczne PTL”. Dziesięć lat później Nadzwyczajny Walny Zjazd Delegatów PTL w Szczecinie przyjął „Zbiór zasad etyczno-deontologicznych polskiego lekarza”, poszerzony o zapis dotyczący eksperymentów medycznych.34

Profesor Ludwik Fleck opuścił Polskę w 1957 roku, emigrując do Izraela. Był już wówczas poważnie chory. Jeszcze przez krótki czas pracował w izraelskim laboratorium Instytutu Badań nad Biologią w Ness Ziona. W tym okresie niewątpliwym ciosem była dla niego wiadomość o pomówieniu go o inspirowanie lekarza SS Dinga do przeprowadzania niepotrzebnych i niebezpiecznych doświadczeń na więźniach w KL Buchenwald.
Pomówienie to znalazło się w wydanej we Francji w 1950 roku książce François Bayle’a „Croix gammée contre caducée, les expériences humaines en Allemagne pendant la deuxième guerre mondiale, le proces des médecins nazis à Nuremberg (25 octobre 1946-21 août 1947)”.
Wiadomość o zarzutach stawianych mu w niej przez Alfreda Bałachowskiego dotarła do Flecka dopiero w Izraelu. Komentarz w tej sprawie wysłał on listem do profesora Franciszka Groëra, który bezskutecznie zabiegał o jego publikację w „Polskim Tygodniku Lekarskim”.35 Niestety, wiele osób, zwłaszcza związanych ze wrocławskim środowiskiem naukowym, uwierzyło w pomówienia Bałachowskiego. Tym samym człowiek, który jako pierwszy w Polsce starał się wzbudzić dyskusję na temat granic dopuszczalności eksperymentu medycznego, stał się ofiarą „bezsensownej i złośliwej plotki”.36

Wyrok wraz z uzasadnieniem Amerykańskiego Trybunału Wojskowego nr 1 w Norymberdze w procesie lekarzy hitlerowskich z dnia 19-20 sierpnia 1947 r., „Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce”, 1970; 20: 19-187

1. Nieodzownym warunkiem jest dobrowolna zgoda osoby poddawanej doświadczeniu. Znaczy to, że dana osoba musi mieć prawne przesłanki do wyrażenia swej zgody, musi być w stanie podjąć dobrowolną decyzję, a nie pod wpływem siły, podstępu, oszustwa, presji, fałszywego pozoru lub jakiejkolwiek innej formy wpływania czy przymusu, musi dostatecznie znać i oceniać daną dziedzinę, aby mogła podjąć rozsądną i świadomą decyzję. Ten ostatni warunek pociąga za sobą konieczność, żeby osoba ta - przed odebraniem od niej oświadczenia co do zgody - była poinformowana o istocie, czasie trwania i celu doświadczenia, a także o metodzie i środkach, jakie mają być zastosowane, o wszelkich przykrościach i niebezpieczeństwach, jakich słusznie należy się spodziewać, i o konsekwencjach dla jej zdrowia czy też osobowości, jakie może pociągać za sobą udział w doświadczeniu. Obowiązek zbadania, czy zgoda została wyrażona, i odpowiedzialność za to ciąży na każdym, kto nakazuje, kieruje lub przeprowadza doświadczenie. Są to obowiązki osobiste i osobista odpowiedzialność, których nie można bezkarnie przenieść na inne osoby.
2. Doświadczenie musi być tego rodzaju, że należy spodziewać się po nim owocnych wyników dla dobra społeczeństwa, jakich nie można osiągnąć innymi badawczymi środkami albo metodami i które w swej istocie nie są dowolnym wymysłem, lecz są potrzebne.
3. Doświadczenie należy zaplanować i oprzeć na wynikach doświadczeń ze zwierzętami oraz na znajomości istoty choroby czy innego problemu, aby przypuszczalne wyniki usprawiedliwiały przeprowadzenie doświadczenia.
4. Doświadczenia należy przeprowadzić, unikając wszelkich niepotrzebnych fizycznych i moralnych cierpień i urazów.
5. Nie wolno przeprowadzać żadnego doświadczenia, jeśli z góry istnieje podstawa do przyjęcia, że może nastąpić śmierć lub trwałe uszkodzenie ciała, z wyjątkiem może tych doświadczeń, w których sami eksperymentatorzy służą zarazem jako osoby doświadczalne.
6. Stopień zagrożenia nie powinien nigdy przekraczać granic wynikających z humanitarnego znaczenia rozwiązywanego problemu.
7. Należy poczynić odpowiednie przygotowania i przedsięwziąć odpowiednie kroki, by osobę poddaną doświadczeniu uchronić od najmniejszej nawet możliwości skaleczenia, od trwałego upośledzenia zdrowia lub od śmierci.
8. Doświadczenie może być przeprowadzone jedynie przez osoby naukowo przeszkolone. Te osoby, które kierują doświadczeniem lub je przeprowadzają, muszą mieć jak największą sprawność i zachować jak największą ostrożność we wszystkich stadiach doświadczenia.
9. W czasie doświadczenia należy osobie poddawanej doświadczeniu pozostawić swobodę przerwania doświadczenia, jeśli fizycznie lub duchowo dojdzie do takiego stanu, że kontynuowanie doświadczenia uzna za niemożliwe.
10. W czasie doświadczenia eksperymentator musi być w każdej chwili gotów przerwać doświadczenie, jeśli przy zastosowaniu wymaganej od niego dobrej wiary, szczególnej zręczności i staranności osądu dojdzie do wniosku, że dalsze prowadzenie doświadczenia mogłoby spowodować okaleczenie, trwałe upośledzenie zdrowia lub śmierć osoby doświadczalnej.

Piśmiennictwo:

Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego
Relacja Ludwika Flecka: Buchenwald, sygn. 301/1139
Relacja Ludwika Flecka: Oświęcim – operacje sterylizacyjne, sygn. 301/1175
Archiwum Ludwik Fleck Zentrum, Collegium Helveticum (Archiv für Zeitgeschichte Ludwik Fleck Zentrum, AfZ)
Dokumenty i notatki Ludwika Flecka dotyczące czasu wojny [1948-1961]: Moja ekspertyza w Norymberdze [Lublin, 18 marca 1948] (Kopia), AfZ, sygn. 4 
Korespondencja Ludwika Flecka [1946-1957]: List od Stefana Kurowskiego do Ludwika Flecka, [Lublin, 29 grudnia 1947], AfZ, sygn. 3 
Archiwum Głównej Biblioteki Lekarskiej - Dział Starej Książki Medycznej (GBL)
Fleck L.: W sprawie buchenwaldzkiej. Komentarz do książki F. Bayle „Croix gammée contre caducée”. Zbiory Głównej Biblioteki Lekarskiej, sygn. 2969/507(12)
Źródła publikowane i opracowania
Bayle F.: Croix gammée contre caducée, les expériences humaines en Allemagne pendant la deuxieme guerre mondiale - le proces desmédecins nazis a Nuremberg (25 octobre 1946-21 aout 1947). Neustadt 1950
Bonah Ch.: The reception of the Nuremberg Code and its impact on medical ethics in France: 1947–1954. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical Ethics in the 70 Years after the Nuremberg Code, 1947 to the Present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 199-202
Cackowski Z.: Ludwik Fleck. Filozoficzne ślady w Lublinie. Ann. Univers. M. Curie-Skłodowska. Sect. I: Philosophia, Sociologia, 1978/1979; 3-4: 403-406
Ciesielska M., Jarnicki P.: Ludwik Fleck, mikrobiolog i filozof, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Politechniki Warszawskiej 2021
Fleck L.: Entstehung und Entwicklung einer wissenschaftlichen Tatsache. Einführung in die Lehre vom Denkstil und Denkkollektiv. Basel, Benno Schwabe & Co, 1935. [Polski przekład: Powstanie i rozwój faktu naukowego. Wprowadzenie do nauki o stylu myślowym i kolektywie myślowym. Tłum. M. Tuszkiewicz. Lublin, Wydawnictwo Lubelskie 1986]
Fleck L.: Style myślowe i fakty. Artykuły i świadectwa. Red. S. Werner, C. Zittel, F. Schmalz. Warszawa, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii PAN 2007
Fleck L.:W sprawie doświadczeń lekarskich na ludziach. Pol. Tyg. Lek., 1948; 3: 1052-1054
Gałązka M.: Prawnokarne granice nowatorskiej interwencji medycznej. Lublin, Towarzystwo Naukowe KUL 2019
Gałązka M.: Znaczenie „procesu lekarzy” przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym nr 1 w Norymberdze dla prawnokarnej oceny eksperymentów badawczych. Stud. Praw. KUL, 2020; 2: 147-174
Ghooi R.B.: The Nuremberg Code – A Critique. Perspect. Clin. Res., 2011; 2: 72–76
Kielanowski T., red.: Etyka i deontologia lekarska. Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL 1985
Kielanowski T.: W sprawie artykułu prof. dra L. Flecka o doświadczeniach lekarskich na ludziach. Pol. Tyg. Lek., 1948; 3: 1292-1293
Kielanowski T.: Zawodowa etyka lekarska. W: Sarapara A., red.: Etyka zawodowa. Warszawa, Książka i Wiedza 1971: 174-191
Kodeks deontologii lekarskiej. W Służbie Zdrowia, 1947; 2: 28-31
Lachapelle-Henry A.M., Jethwani P.D., Grodin M.A.: The complicated legacy of the Nuremberg Code in the United States. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical Ethics in the 70 Years after the Nuremberg Code, 1947 to the Present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 176-180
Lekarze jadą na proces do Norymbergi. W Służbie Zdrowia, 1948; 3: 79
Lepicard E.: Nazi medical crimes and the Jerusalem Declaration on Medical Ethics, 1952. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical Ethics in the 70 Years after the Nuremberg Code, 1947 to the Present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 206-212
Paciorek M.: Prasa lekarska w Polsce w latach 1945-1949. Kwart. Hist. Nauk. Tech., 2010; 55: 149-184
Prusin A.V.: Poland’s Nuremberg: The Seven Court Cases of the Supreme National Tribunal, 1946-1948. Holocaust and Genocide Studies, 2010; 24: 1–25
Roelcke V.: Medical ethics in Post-War Germany: reconsidering some basic assumptions. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical Ethics in the 70 Years after the Nuremberg Code, 1947 to the Present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 180-183
Setkiewicz P.: Nie poczuwam się do żadnej winy... Zeznania esesmanów z załogi KL Auschwitz w procesie przed Najwyższym Trybunałem Narodowym w Krakowie. Oświęcim, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau 2016
Światowe Zrzeszenie Lekarzy, W Służbie Zdrowia, 1947; 2: 14-15
Tulczyński A.: Deontologia lekarska. Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL 1983
Tulczyński A.: Polskie lekarskie kodeksy deontologiczne. Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL 1975
Uzarczyk K.: Auschwitz doctors on trial: the cases of Hans Münch, Johann Paul Kremer and Roman Zenkteller. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical Ethics in the 70 Years after the Nuremberg Code, 1947 to the Present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 202-206
Weindling P.: From the Nuremberg „Doctors Trial“ to the „Nuremberg Code“. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical Ethics in the 70 Years after the Nuremberg Code, 1947 to the Present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 162-165
Weindling P.J.: Nazi medicine and the Nuremberg trials. From medical war crimes to informed consent. London, Palgrave Macmillan 2004
Weindling P.: The origins of Informed Consent: The International Scientific Commision on Medical War Crimes and the Nuremberg Code. Bull. Hist. Med., 2001; 75: 37-71
Wiśniewski Z.: Lekarskie drogi 1944-1956. Czasy reżimu Bieruta. Warszawa, Naczelna Izba Lekarska 2012
World Medical Association. Br. Med. J., 1947; 2: 498-500
World Medical Association: Handbook of Declarations, Farnborough-Hampshire 1985: 3. Przedruk w: „Gazeta Lekarska” 1990, nr 7, s. 3, tłum. Jan Jaroszewski
Wyrok wraz z uzasadnieniem Amerykańskiego Trybunału Wojskowego nr 1 w Norymberdze w procesie lekarzy hitlerowskich z dnia 19-20 sierpnia 1947 r. Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, 1970; 20: 19-187
Zalashik R.: The shadow of the Holocaust and the emergence of bioethics in Israel. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical Ethics in the 70 Years after the Nuremberg Code, 1947 to the Present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 183–185
Ziegler T.M.: Das Humanexperiment in der medizinischen Forschung in der Diskussion der verfassten Ärzteschaft der Bundesrepublik Deutschland im Spiegel des Deutschen Ärzteblatts von 1949-1978. Rozprawa doktorska obroniona na Uniwersytecie w Tybindze, Stuttgart 2014
Zimmermann U.: Organisierte Ärzte in der NS-Ära: Überblick mit Spezialstudien zu den Ärztekammern Köln, Aachen, Düsseldorf, Moselland. Praca egzaminacyjna. Köln, Uniwersytet w Kolonii 1999. Za: M. Rüther: Ärzte im Nationalsozialismus. Neue Forschungen und Erkenntnisse zur Mitgliedschaft in der NSDAP. Dtsch Ärztebl., 2001; 98: A-3264-3265

Przypisy:


1. Na ławie oskarżonych zasiadły 23 osoby, wśród nich lekarze: dr Karl Brandt (komisarz III Rzeszy ds. zdrowia, lekarz przyboczny Adolfa Hitlera); dr Karl Gebhardt (ostatni prezes hitlerowskiego Czerwonego Krzyża, lekarz przyboczny Heinricha Himmlera); dr Joachim Mrugowsky (dyrektor Instytutu Higieny Waffen-SS); dr Waldemar Hoven (lekarz obozowy w KL Buchenwald); dr Karl Genzken (szef służby zdrowia SS).
2. 7 oskarżonych skazano na karę śmierci, 9 na karę dożywotniego lub terminowego pozbawienia wolności, zaś 7 postawionych przed sądem uniewinniono. Proces lekarzy był jedynym z procesów norymberskich, w którym wykonano wszystkie wyroki śmierci. Kary pozbawienia wolności były stopniowo łagodzone przez władze amerykańskie, aż przed 1960 r. wszyscy skazani opuścili więzienia.
3. Wyrok wraz z uzasadnieniem Amerykańskiego Trybunału Wojskowego nr 1 w Norymberdze w procesie lekarzy hitlerowskich z dnia 19-20 sierpnia 1947 r. Biuletyn Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, 1970; 20: 56-58. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy (WMA) rozszerzyło zasady zawarte w Kodeksie norymberskim podczas Zgromadzenia Ogólnego w Helsinkach w 1964 r. Deklaracja helsińska była później wielokrotnie uzupełniana i do dziś stanowi najlepszą wykładnię etyczną zasad postępowania lekarzy w trakcie badań medycznych prowadzonych na ludziach.
4. Sformułowanie „Kodeks norymberski” funkcjonuje w literaturze przedmiotu od początku lat 60. XX w.
5. M. Gałązka: Znaczenie „procesu lekarzy” przed Amerykańskim Trybunałem Wojskowym nr 1 w Norymberdze dla prawnokarnej oceny eksperymentów badawczych. Studia Prawnicze KUL, 2020, nr 2 (82), s. 147-174.
6. Szerzej na ten temat zob. M. Gałązka: Prawnokarne granice nowatorskiej interwencji medycznej. Lublin, Towarzystwo Naukowe KUL 2019.
7. A.M. Lachapelle-Henry, P.D. Jethwani, M.A. Grodin: The complicated legacy of the Nuremberg Code in the United States. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: Medical ethics in the 70 years after the Nuremberg Code, 1947 to the present. Wien. Klin. Wochenschr., 2018; 130: 177
8. Ch. Bonah: The reception of the Nuremberg Code and its impact on medical ethics in France: 1947–1954. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: dz. cyt.: 199.
9. L. Fleck, W sprawie doświadczeń lekarskich na ludziach. Pol. Tyg. Lek., 1948; 3: 1052-1054. Pełny tekst artykułu zamieszczono w: M. Ciesielska, P. Jarnicki: Ludwik Fleck, mikrobiolog i filozof, Warszawa, Oficyna Wydawnicza Politechniki Warszawskiej 2021: 114-118. Lista czasopism tzw. okresu przejściowego zob.: M. Paciorek: Prasa lekarska w Polsce w latach 1945-1949. Kwart. Hist. Nauk. Tech., 2010; 55: 149-184. K. Uzarczyk: Auschwitz doctors on trial: the cases of Hans Münch, Johann Paul Kremer and Roman Zenkteller. W: H. Czech, Ch. Druml, P. Weindling, red.: dz. cyt.: 202-206.
10. Zob. M. Ciesielska, P. Jarnicki, dz. cyt.
11.L. Fleck: Entstehung und Entwicklung einer wissenschaftlichen Tatsache. Einführung in die Lehre vom Denkstil und Denkkollektiv. Basel, Benno Schwabe & Co, 1935. W Polsce książka ukazała się w 1986 r.: L. Fleck: Powstanie i rozwój faktu naukowego. Wprowadzenie do nauki o stylu myślowym i kolektywie myślowym. Tłum. M. Tuszkiewicz. Lublin, Wydawnictwo Lubelskie 1986
12. Archiwum Żydowskiego Instytutu Historycznego (dalej: AŻIH) 301/1139, AŻIH 301/1175.
13. Zdzisław Cackowski powołuje się na: Badania psychologiczne nad byłymi więźniami obozów koncentracyjnych (4.XII.1945). W: Sprawozdanie z działalności Towarzystwa Filozoficznego i Psychologicznego w Lublinie w latach 1945-1947 oraz uzupełnienie za r. 1948. Lublin 1948: 29 (30). Z. Cackowski: Ludwik Fleck. Filozoficzne ślady w Lublinie. Ann. Univers. M. Curie-Skłodowska. Sect. I: Philosophia, Sociologia, 1978/1979; 3-4: 404.
14. Johannowi P. Kremerowi karę śmierci zamieniono na dożywocie. Hans Münch został uniewinniony. Zob. P. Setkiewicz: Nie poczuwam się do żadnej winy... Zeznania esesmanów z załogi KL Auschwitz w procesie przed Najwyższym Trybunałem Narodowym w Krakowie. Oświęcim, Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau 2016. A.V. Prusin: Poland’s Nuremberg: The Seven Court Cases of the Supreme National Tribunal, 1946-1948. Holocaust and Genocide Studies, 2010; 24: 1–25
15. Lekarze jadą na proces do Norymbergi, W Służbie Zdrowia, 1948; 3: 79. Według informacji pozyskanych od Teresy Wontor-Cichy z Działu Naukowego Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Stanisław Kłodziński nie był świadkiem w Norymberdze. Zarówno dr Kłodziński, jak i dr Władysław Fejkiel zeznawali przed Najwyższym Trybunałem Narodowym (proces R. Hessa i tzw. pierwszy proces oświęcimski, nazywany też procesem załogi) oraz przed zachodnioniemieckim Sądem Przysięgłych we Frankfurcie nad Menem (tzw. drugi proces oświęcimski) i Sądem Przysięgłych w Münster (proces J.P. Kremera).
16. Zeznanie Ludwika Flecka w norymberskim procesie lekarzy. Tłum. Sylwia Werner. W: L. Fleck: Style myślowe i fakty. Artykuły i świadectwa, red. S. Werner, C. Zittel, F. Schmalz. Warszawa, Wydawnictwo Instytutu Filozofii i Socjologii PAN 2007: 358-365. Redaktorzy błędnie podają nazwę procesu. L. Fleck zeznawał w procesie IG Farben (właśc. USA vs. Carl Krauch i in.).
17. Dokumenty i notatki Ludwika Flecka dotyczące czasu wojny (1948-1961): Moja ekspertyza w Norymberdze [Lublin, 18 marca 1948] (Kopia), AfZ, sygn. 4.
18. Tamże.
19. Korespondencja Ludwika Flecka [1946-1957]: List od Stefana Kurowskiego do Ludwika Flecka, [Lublin, 29 grudnia 1947], AfZ, sygn. 3.
20. L. Fleck: W sprawie doświadczeń lekarskich..., dz. cyt.: 1052-1054. Artykuł został zgłoszony do druku 18 maja 1948 r.
21. Tamże: 1052-1053.
22. Tamże: 1054.
23. Tłumaczenie na język polski treści uzasadnienia do wyroku Amerykańskiego Trybunału Wojskowego nr 1 w Norymberdze w procesie lekarzy ukazało się dopiero w 1970 r. Wyrok wraz z uzasadnieniem Amerykańskiego Trybunału Wojskowego nr 1 w Norymberdze..., dz. cyt.
24. Tamże: 56-58.
25. T. Kielanowski: W sprawie artykułu prof. dra L. Flecka o doświadczeniach lekarskich na ludziach. Pol. Tyg. Lek., 1948; 3: 1292-1293.
26. Plan sześcioletni (1950-1955) miał na celu zwiększenie inwestycji i politykę intensywnej industrializacji kraju na wzór sowiecki, przede wszystkim rozwój przemysłu ciężkiego i metalowego.
27.Kodeks deontologii lekarskiej. W Służbie Zdrowia, 1947; 2: 28-31.
28. Z. Wiśniewski: Lekarskie drogi 1944-1956. Czasy reżimu Bieruta. Warszawa, Naczelna Izba Lekarska 2012: 152.
29. Tamże: 171.
30. Deklaracja genewska została uchwalona w trakcie 2. Sesji Ogólnej WMA w Genewie, w Szwajcarii. Treść deklaracji została poprawiona przez 22. Światowy Kongres Lekarzy w Sydney, w Australii, w sierpniu 1968 r. i 35. Światowy Kongres Lekarzy w Wenecji, we Włoszech, w październiku 1983 r.
31. W 1950 r., podczas Zgromadzenia Ogólnego w Nowym Jorku spośród 31 delegacji 28 głosowało za przyjęciem Niemiec do WMA. Oficjalne nastąpiło to w 1951 r. T.M. Ziegler: Das Humanexperiment in der medizinischen Forschung in der Diskussion der verfassten Ärzteschaft der Bundesrepublik Deutschland im Spiegel des Deutschen Ärzteblatts von 1949-1978 [rozprawa doktorska obroniona na Uniwersytecie w Tybindze]. Stuttgart 2014: 37.
32. Z. Wiśniewski: dz. cyt.: 175-178.
33. W 1957 r. prof. Kielanowski wygłosił wykład inauguracyjny na Akademii Medycznej w Gdańsku pt. „Renesans myśli moralnej w medycynie”.
34. T. Kielanowski, red.: Etyka i deontologia lekarska. Warszawa, Wydawnictwo Lekarskie PZWL 1985: 208-213
35. L. Fleck: W sprawie buchenwaldzkiej. Komentarz do książki F. Bayle „Croix gammée contre caducé”. Zbiory Głównej Biblioteki Lekarskiej, sygn. 2969/507(12).
36. Tamże