baner_edm_w_praktyce

EDM – cyfrowa kopalnia wiedzy

02.12.2021
Jerzy Dziekoński

Chcemy, żeby lekarze, wypełniając dokumentację pacjenta, mogli część czynności wykonywać tylko raz. Optymalnym rozwiązaniem byłaby np. możliwość rozliczenia z NFZ na podstawie zaraportowanych zdarzeń medycznych. Naszym celem jest wprowadzanie udogodnień, które spowodują, że obowiązki inne niż medyczne zostaną ograniczone do minimum – mówi Jarosław Kieszek, dyrektor Centrum e-Zdrowia.


Fot. Adobe Stock

30 milionów – tyle zdarzeń medycznych było już zaraportowanych w systemie e-zdrowie (P1) 7 września br. Na początku sierpnia mówił Pan, że 12 tys. podmiotów raportuje zdarzenia medyczne oraz indeksuje elektroniczną dokumentację medyczną. Ile podmiotów robi to obecnie?

Obecnie mamy zaraportowanych ponad 91,5 mln zdarzeń medycznych. Każdego dnia roboczego generowany jest kolejny milion. W weekendy, danych jest znacznie mniej, a największe przyrosty notujemy w poniedziałki, kiedy spływają także raporty właśnie z weekendów. Na przykład, biorąc dane z ostatniego poniedziałku (22.11 – przyp. Red.), mieliśmy zaraportowane 1,07 mln zdarzeń medycznych.
Jeśli chodzi o podmioty, w systemie e-zdrowie (P1) mamy już ponad 19 tys. placówek, które przynajmniej raz zaraportowały zdarzenie medyczne. Regularnie raportuje ok. 14,5 tys. z nich. Przyrost w stosunku do danych z września, jest więc wyraźny. Jest to regularny, stopniowy wzrost.
Analiza pomiotów, które raportują, wskazuje, że zdecydowanie ponad połowę – ok. 9,8 tys. stanowią szpitale i duże poradnie, czyli placówki zarejestrowane jako wykonujące działalność leczniczą. Tymczasem mamy w kraju 21 tys. zarejestrowanych aktywnych podmiotów, co oznacza, że blisko połowa raportuje zdarzenia medyczne. Pamiętajmy jednak, że są jeszcze indywidualne praktyki takie jak: gabinety stomatologiczne i niewielkie indywidualne gabinety lekarskie, których jest w Polsce ok. 170 tys. W tej grupie zdarzenia raportuje niecałe 10 tys. podmiotów. Widoczne jest więc pole do pracy.

Jest to wyraźny sygnał dla Ministerstwa Zdrowia, że na ten obszar należy zwrócić szczególną uwagę.

Dokładnie. Wiąże się to z tym, że małe gabinety nie mają żadnego systemu IT umożliwiającego raportowanie zdarzeń. Dostarczamy usługę na poziomie centralnym, natomiast za oprogramowanie gabinetowe odpowiedzialni są dostawcy systemów komunikujących się z platformą e-zdrowie (P1), gdzie następuje raportowanie zdarzeń i wymiana EDM-u.

Jaki cel ma wdrożenie EDM? Jakie korzyści odniesie system, w jaki sposób skorzystają na tym lekarze i pacjenci?

Zarówno dla lekarzy jak i pacjentów korzyści z wdrożenia EDM są ogromne. Wystarczy zwrócić uwagę choćby na wygodę użytkowania EDM, na to, że dokumentacja nie zgubi się, że nie można jej zapomnieć. Lekarze natomiast będą mieli dostęp do kompleksowej historii leczenia pacjenta, co może ułatwić proces diagnostyczny. Wizyta u lekarza stanie się bardziej efektywna, jeśli lekarz będzie miał wgląd w dokumentację wytworzoną przez innych medyków. Poprawia się także bezpieczeństwo pacjenta, ponieważ lekarz może zwrócić uwagę na zjawisko polipragmazji oraz lepiej ocenić interakcje między lekami przepisanymi przez różnych specjalistów.
Korzyści dla systemu również będą niebagatelne. Otrzymamy bardzo dużą liczbę danych na temat zdrowia Polaków. To wiedza o tym, na co chorujemy, jak często i do jakich lekarzy chodzimy. To prawdziwa kopalnia wiedzy na ten temat. Dane te, po zanonimizowaniu, mogą posłużyć np. do projektowania bardziej skutecznych programów zdrowotnych i profilaktycznych.
Poza tym, informacje na temat zlecanych badań przez innych lekarzy przyniosą oszczędności pod postacią ograniczenia dublowanych testów i badań laboratoryjnych.

Kto uczestniczy w systemie? Jakie podmioty mają obowiązek raportowania zdarzeń medycznych i wymiany EDM? Czy obowiązkiem objęte są również laboratoria?

Od 1 lipca br. obowiązkiem raportowania zdarzeń medycznych oraz wymiany EDM objęte są wszystkie podmioty, niezależnie od tego, czy świadczenia są finansowane w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, czy z kieszeni pacjenta. I to właśnie stanowi warunek, który musi zostać spełniony, aby przynieść wymierne korzyści z wdrożenia EDM dla systemu ochrony zdrowia. Gdyby dane spływały tylko z części placówek, obraz byłby niepełny. Wielu pacjentów korzysta z prywatnej opieki medycznej i jeśli chcemy osiągnąć zamierzone efekty, w systemie uczestniczyć powinny wszystkie podmioty.

Nie wszystkie placówki tworzą dokumenty EDM. Czy można uczestniczyć w wymianie dokumentów EDM nie posiadając własnego repozytorium i tylko pobierać dane?

W takie sytuacji dany podmiot może jedynie zapoznać się z dokumentacją wytworzoną w innych placówkach, natomiast jeśli nie prowadzi repozytorium, nie może udostępniać danych z dokumentacji wytworzonej u siebie. Analizowaliśmy przyczyny, dla których nie wszystkie placówki mają repozytoria. Są one różne, ale główny powód wiąże się z tym, że utrzymywanie repozytorium może oznaczać opłaty abonamentowe, których placówki starają się uniknąć.

Jak pan przewiduje, kiedy liczba zgromadzonych danych osiągnie masę krytyczną, która spowoduje, że wymiana dokumentów EDM będzie tak popularna jak dzisiaj e-recepta i e-skierowanie?

Patrząc na rozwój e-recepty można przypuszczać, że upowszechnienie e-usług związanych z EDM nastąpi w sposób dynamiczny. Musimy jednak zdawać sobie sprawę z tego, że w przypadku EDM mamy do czynienia z dokumentacją innego rodzaju. Nie przewidziano również sankcji za niedostosowanie się do wdrożonych przepisów.
Sądzę, więc że w dużej mierze wpływ na rozwój systemu będą miały oczekiwania pacjentów, którzy będą chcieli, aby lekarze udostępniali elektroniczną dokumentację medyczną. Pamiętajmy też, że 1 stycznia 2023 roku to data, od której rozliczanie w POZ będzie odbywało się w oparciu o zaraportowane zdarzenia medyczne. Zakładam, że jeśli spotkamy się i porozmawiamy za rok, usługa będzie zdecydowanie bardziej powszechna.

Jakie działania podejmuje i planuje podjąć CeZ, żeby zachęcić więcej placówek do raportowania zdarzeń medycznych?

Cały czas realizujemy projekt Akademia Centrum e-Zdrowia, w ramach którego oferujemy bezpłatne szkolenia dla profesjonalistów medycznych, m.in. z EDM, ale także z wszystkich innych funkcjonalności, jakie dostarczamy na platformie gabinet.gov.pl, jak też na Internetowym Koncie Pacjenta. Poza tym, przed wprowadzeniem obowiązku raportowania zdarzeń medycznych i wymiany EDM, zrealizowaliśmy pilotaże, w ramach których włączone podmioty mogły przetestować przygotowane rozwiązania.

Zwrócił Pan uwagę na to, że to potrzeby pacjentów zachęcą podmioty medyczne do raportowania zdarzeń medycznych i wymiany EDM. Patrząc na poszczególne grupy wiekowe, można postawić tezę, że pacjenci młodsi już dzisiaj korzystają z IKP i dobrodziejstw cyfryzacji. Co z osobami starszymi, które są głównymi świadczeniobiorcami w systemie ochrony zdrowia?

Dokładamy starań, żeby nasze rozwiązania były dostępne dla wszystkich grup wiekowych – żeby były intuicyjne i przejrzyste. W tym celu przed wdrożeniem nowych e-usług prowadzimy testy i badania UX, również wśród seniorów. Liczymy także na młodsze pokolenie i jego udział we włączaniu rodziców czy dziadków do świadomego korzystania z dobrodziejstw cyfryzacji, również w zdrowiu. Stąd funkcje nadawania pełnomocnictw w dostępie do Internetowego Konta Pacjenta i aplikacji mojeIKP. Można nadać takie uprawnienia osobie bliskiej, która w naszym imieniu realizuje pewne czynności. To sprzyja włączeniu w system osób starszych lub tych, o niższych kompetencjach cyfrowych – może nie bezpośrednio, ale daje to możliwość korzystania z kanałów internetowych pacjentom, którzy wcześniej takiego dostępu nie mieli. Uważam, że transfer wiedzy międzypokoleniowej to najlepsza metoda.

Z ankiety przeprowadzonej w lipcu wynika, że największym problemem dla placówek medycznych są repozytoria. Czy mają Państwo w planach udostępnienie centralnego repozytorium danych medycznych?

Tak, mamy pomysł budowy centralnego repozytorium danych medycznych. Alokowaliśmy w tym celu środki w ramach Krajowego Planu Odbudowy. To duży projekt, z którym wiążemy spore nadzieje. Samo utworzenie repozytorium to tylko jeden z jego aspektów, bo później należy zadać pytanie, jak lepiej wykorzystać gromadzone dane, żeby przyniosły więcej korzyści nauce, żeby po ich odpowiednim zanonimizowaniu, dały możliwość budowania algorytmów sztucznej inteligencji. Będziemy nad tym pracować w najbliższym czasie.

Planują też Państwo rozszerzenie funkcji aplikacji gabinet.gov.pl?

Początkowo aplikacja gabinet.gov.pl została wytworzona z myślą o mniejszych podmiotach, które nie mają swojego programu gabinetowego do wystawiania e-recept. System się sprawdził i obecnie jest rozbudowywany o kolejne funkcje. Podczas realizacji programu szczepień przeciw COVID-19 gabinet.gov.pl umożliwił elektroniczne wypełnienie karty szczepień, wystawianie skierowań na szczepienie i jego realizację. Kolejne plany na rozwój aplikacji, to właśnie funkcje związane z raportowaniem zdarzeń medycznych. Robocza nazwa projektu to Gabinet +. Uruchomienie nowych funkcji jest planowane na pierwszą połowę przyszłego roku.

Cyfryzacja ochrony zdrowia w ostatnim czasie mocno przyspieszyła. Możemy już korzystać m.in. z e-recept, e-skierowań, czy elektronicznej dokumentacji medycznej. Jakie są dalsze plany i priorytety CeZ? Jakich nowych e-usług możemy spodziewać się w najbliższym czasie?

Najważniejszą usługą, która jest obecnie na finalnym etapie prac programistycznych jest centralna rejestracja do specjalistów. Zależy nam na tym, aby pilotaż tej usługi rozpoczął się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Na początku będzie można zarejestrować się do jednego, dwóch specjalistów oraz na określone badania, np. na tomograf komputerowy. Przy wdrażaniu tego rozwiązania wykorzystujemy doświadczenia zdobyte podczas prac nad e-rejestracją na szczepienia, która jest pierwszą ogólnopolską, elektroniczną rejestracją na świadczenia medyczne w Polsce. Chcemy, żeby docelowo pacjent mógł zapisać się do specjalisty z poziomu Internetowego Konta Pacjenta, a także z poziomu aplikacji mobilnej mojeIKP. Niezwykle istotna będzie tutaj integracja grafików prowadzonych w systemach gabinetowych.
Ponadto dalej rozwijamy system w zakresie EDM. Dzisiaj mamy pięć dokumentów, które spełniają definicję EDM, natomiast wszystkich dokumentów, które zostały zmapowane jest ok. 30. W planach mamy systematyczne zwiększanie tej liczby. Obecnie na zaawansowanym etapie są również prace dotyczące elektronicznej karty zgonu. W tym przypadku mamy wielu interesariuszy, którzy są włączeni w proces obiegu informacji, bo oprócz systemu ochrony zdrowia w krąg podmiotów korzystających z tych danych wchodzi Główny Urząd Statystyczny, urzędy stanu cywilnego czy zakłady pogrzebowe.
Chcemy również cyfryzować medycynę szkolną, W gabinetach, które funkcjonują przy szkołach, zbieranie danych o zdrowiu uczniów powinno odbywać się w sposób cyfrowy, a przede wszystkim informacje te powinny podlegać wymianie i być dostępne np. dla lekarzy POZ. Bez dwóch zdań przyniesie to korzyści dla całego systemu. Zajmiemy się również medycyną pracy, która wciąż w dużej mierze pozostaje poza cyfryzacją. Tymczasem są takie osoby, których kontakt z ochroną zdrowia ogranicza się właśnie do obowiązkowych badań okresowych. Warto, aby te dane zostały włączone do systemu e-zdrowie (P1).

Rozmawiał Jerzy Dziekoński

Zobacz także
  • Jak uzyskać od pacjenta zgodę na dostęp do EDM
  • Terminy raportowania danych do systemu e-zdrowie (P1)
  • Korzyści z wymiany Elektronicznej Dokumentacji Medycznej
  • 10 faktów, które warto wiedzieć o EDM
  • Wymiana dokumentów EDM – pytania i odpowiedzi
  • Wymiana elektronicznej dokumentacji medycznej – jak to działa?

Partner serwisu

Czytaj także
ue1 mz cez ue2