Odpowiedź
dr n. med. Łukasz Błażowski
Oddział Pediatrii i Alergologii Szpitala Specjalistycznego w Jaśle
Klinika Alergologii i Pneumonologii Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Rabce-Zdroju
Katedra Fizjologii i Patofizjologii Kolegium Nauk Medycznych Uniwersytetu Rzeszowskiego
Silniejsze odczyny po ukąszeniu wymienionych owadów nie mają żadnych wartości predykcyjnych wobec uczulenia na jad owadów błonkoskrzydłych. Co prawda można oznaczyć immunoglobuliny klasy E (sIgE) w stosunku do tych owadów, ale nie ma to istotnego znaczenia praktycznego. Większość doniesień zwraca uwagę przede wszystkim na mechanizm toksyczny i zapalny związany z działaniem składników jadu gzów, meszek lub komarów. Warto pamiętać, że pacjenci, u których doszło do ciężkiej reakcji po użądleniu przez owady błonkoskrzydłe, często nie są w ogóle uczuleni na inne alergeny. Ponieważ nie oznacza się stężenia sIgE w stosunku do alergenów jadu owadów błonkoskrzydłych u osób nieużądlonych przez te owady, to w przypadku odczynów po ukłuciu przez komary lub meszki taka diagnostyka i/lub zabezpieczenie w adrenalinę do samodzielnego podania nie są uzasadnione.