Australia – rodzice uchylający się od szczepienia swoich dzieci mogą stracić prorodzinne dotacje

Data utworzenia:  09.04.2015
Aktualizacja: 18.05.2015

W Australii, w ramach realizacji powszechnego programu szczepień ochronnych dzieci, rodzice mogą ubiegać się o wypłatę środków finansowych w ramach rządowych, prorodzinnych dotacji. Dotyczy to również tych rodziców, którzy z uwagi na swoje przekonania „filozoficzne” odmawiają szczepienia swoich dzieci – obecnie, aby zachować prawo do korzystania z tych przywilejów, wystarczy wypełnić stosowane oświadczenie, w którego treści rodzice deklarują, że „z uwagi na osobiste przekonania filozoficzne, religijne lub medyczne szczepienia nie powinno się wykonać”.

Bill Shorten lider australijskiej opozycyjnej Partii Pracy zwrócił się do rządu z wnioskiem o zmianę obowiązujących przepisów, ograniczając możliwość odmowy szczepienia swoich dzieci jedynie do powodów ściśle wynikających z wyznawanej religii. Dzięki temu rozwiązaniu rodzice, którzy z osobistych przekonań uchylają się od szczepienia dzieci, stracą prawo do korzystania z rządowych świadczeń rodzinnych.

„Jeżeli ktoś nie ma naprawdę głębokich przekonań religijnych stojących w opozycji ze stosowaniem szczepień ochronnych, to nie powinien, poza przeciwwskazaniami medycznymi, mieć możliwości odmowy szczepień swoich dzieci” – komentuje Bill Shorten.

Scott Morrison, minister polityki społecznej potwierdza, że rząd analizuje obecnie luki prawne, pozwalające rodzicom z powodu osobistych przekonań rezygnować ze szczepień ochronnych swoich dzieci, rozważając jednocześnie możliwość zaostrzenia tych przepisów.

Podobnie jak w Polsce, kwestię obowiązkowości szczepień ochronnych także w Australii dyskutuje się po raz kolejny. Tym razem sprowokował ją przypadek Riley’a Hughes’a – 4-tygodniowego chłopca, który zmarł z powodu krztuśca. Dziecko nie było jeszcze szczepione ze względu na zbyt młody wiek. Podobnie jak w Polsce, także w Australii pierwsze szczepienie przeciwko krztuścowi wykonuje się w 6.–8. tygodniu życia. Jego śmierć przypomniała jak fatalne mogą być konsekwencje powszechnego występowania krztuśca, czym nieuchronnie grozi zjawisko narastającej rezygnacji ze szczepienia dzieci przez rodziców kierujących się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami. Rodzice chłopca zamieścili w Internecie jego zdjęcie w szpitalnym łóżeczku, opatrzone dramatycznym apelem do przeciwników szczepień, którym chcą przypomnieć, że szczepiąc dzieci chronimy także tych, którzy nie mogą być szczepieni ze względu na zbyt młody wiek lub przeciwwskazania medyczne, a szczepienie to wyraz społecznej solidarności. Ogólnokrajowy sondaż przeprowadzony już po śmierci chłopca wykazał, że aż 86% Australijczyków jest za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień ochronnych dla dzieci. Eksperci w dziedzinie epidemiologii są zgodni co do tego, że rezygnacja ze szczepień ochronnych może w przyszłości doprowadzić do epidemii chorób, które do niedawna udawało się kontrolować (p. Eksperci: unikanie szczepień prowokuje rozwój epidemii).

W Stanach Zjednoczonych w 2010 roku odnotowano zwiększoną zapadalność na krztusiec, a wśród przyczyn takiej sytuacji eksperci wymieniali właśnie rezygnacje rodziców ze szczepień dzieci przeciwko tej chorobie (p. Rezygnacja ze szczepień dzieci mogła się przyczynić do wybuchu epidemii krztuśca).

W Polsce, zgodnie z danymi opublikowanymi przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny, w okresie od 1 stycznia do 31 marca 2015 roku odnotowano 1140 przypadki krztuśca. To prawie 3-krotnie więcej niż w analogicznym okresie w poprzednim roku, kiedy na krztusiec zachorowały 423 osoby.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań