Ceną za bezpieczniejsze szczepionki przeciwko krztuścowi jest krótsza ochrona poszczepienna

Data utworzenia:  13.03.2013
Aktualizacja: 14.03.2013
http://www.healio.com (cyt. 13.03.2013), inf. wł.

Profesor Kathryn M. Edwards z Vanderbilt University School of Medicine, członek Committee on Infectious Diseases American Academy of Pediatrics oraz Insitute of Medicine of the National Academies, komentując wyniki australijskiego badania(p. link na końcu tego artykułu) stwierdziła, że potwierdzają one ostatnie doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, że skuteczność rzeczywista szczepionek bezkomórkowych (DTPa) przeciwko krztuścowi zmniejsza się w szybszym tempie niż w przypadku szczepionek całokomórkowych (DTPw). Zwróciła jednak uwagę, że z problemem tym wiąże się bardzo wiele pytań, które wymagają przeprowadzenia dalszych badań, ponieważ nadal nie znamy na nie odpowiedzi. Jedną z wątpliwości jest częstotliwość podawania dawek przypominających szczepionki bezkomórkowej (dTpa) u młodzieży i dorosłych. Nie wiemy także, czy szeroko zakrojone szczepienie dorosłych przeciwko krztuścowi rzeczywiście wyeliminuje rezerwuar pałeczki krztuśca i zmniejszy obciążenia systemu opieki zdrowotnej związane z tą chorobą.

W krajach, które aktualnie stosują powszechnie w programach szczepień szczepionki DTPa można wprawdzie rozważać powrót do szczepionek całokomórkowych, ale to raczej dyskusja akademicka, bo preparaty te znacznie częściej niż szczepionki bezkomórkowe wywołują miejscowe i uogólnione reakcje niepożądane. Prof. Edwards przypomniała, że w latach 80. i 90. XX wieku to właśnie z tego powodu szczepienia przeciwko krztuścowi realizowane preparatami DTPw cieszyły się małą akceptacją. Trudno zatem oczekiwać, że współczesne, coraz częściej niechętne szczepieniom społeczeństwo, zaakceptuje taką decyzję.

Inną opcją – alternatywną do zwiększenia częstotliwości podawania dawek przypominających DTPa – jest dodanie adiuwantów do obecnie dostępnych szczepionek bezkomórkowych, dzięki którym preparaty te mogłyby zyskać większą immunogennenność, zachowując przy tym swój korzystny profil bezpieczeństwa. Można również rozważyć wprowadzenie „żywej” szczepionki przeciwko krztuścowi, nad którą obecnie pracują naukowcy we Francji.

Prof. Edwards podkreśliła, że problem zwiększonej zachorowalności na krztusiec należy potraktować z pełną powagą, co wymaga opracowania nowych, skuteczniejszych strategii walki z tą chorobą. Na pewno jednak – jak przyznała we wcześniejszym komentarzu dla Medycyny Praktycznej – nie powinna to być decyzja o rezygnacji ze szczepień lub ograniczania liczby zalecanych aktualnie dawek szczepienia.

Zobacz także: Szczepienie niemowląt przeciwko krztuścowi: większe bezpieczeństwo za cenę krótszej ochrony

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań