Pacjentkę przyjęto na oddział neurologiczny z powodu utrzymujących się od kilku godzin drgawek kończyny górnej prawej oraz głowy. Rok wcześniej chora przebyła zabieg neurochirurgiczny z powodu oponiaka okolicy ciemieniowej lewej. Kilka miesięcy później wykonano plastykę opony twardej z powodu przetoki oponowej z okresowym uwypuklaniem płata skórnoczepcowego nad miejscem kraniotomii. Z powodu obserwowanych po tym zabiegu drgawek kończyn prawych rozpoczęto leczenie kwasem walproinowym.
Pacjenta przyjto na oddzia intensywnej opieki medycznej (OIOM) po nagym zatrzymaniu czynnoci serca i resuscytacji. Pacjent by nieprzytomny, jego renice byy szerokie i nie reagoway na wiato. Z powodu niewydolnoci serca i oddechowej stosowano wentylacj mechaniczn oraz cigy wlew amin sympatykomimetycznych. Badanie koronarograficzne uwidocznio dwa odcinki duego zwenia ttnic wiecowych z zachowanym kreniem obocznym.
Pacjenta skierowano do pracowni elektromiograficznej z powodu szybko postępującego niedowładu czterokończynowego z towarzyszącymi zaburzeniami czucia. Niedowład narastał od 10 dni i początkowo dotyczył kończyn dolnych, ale po kilku dniach dołączyło się osłabienie kończyn górnych. Chory przestał chodzić.
Pacjentkę przyjęto na oddział neurologiczny z powodu utrzymujących się od dwóch miesięcy zaburzeń pamięci i uwagi, znacznie utrudniających pracę zawodową. Kobieta zgłaszała również ból głowy i kończyn dolnych oraz zaburzenia równowagi i widzenia (czarne mroczki w całym polu widzenia).
Pacjenta przyjęto na oddział neurologiczny z powodu postępujących od około 6 miesięcy zaburzeń mowy i drżenia prawej kończyny górnej. W dotychczasowej diagnostyce wykluczono boreliozę, niedobór witaminy B12 i chorobę Wilsona.
Pacjenta przyjęto na oddział neurologii z powodu niedowładu czterech kończyn z towarzyszącymi zaburzeniami czucia. Chory zgłaszał mrowienie, palenie i pieczenie stóp od dziewięciu miesięcy oraz częste potykanie się w czasie chodzenia od siedmiu miesięcy.
Pacjentkę skierowano do poradni przeciwpadaczkowej z rozpoznaniem ogniskowej padaczki lekoopornej z wtórnie uogólnionymi napadami toniczno-klonicznymi. Pierwszy napad drgawkowy wystąpił w 19. roku życia. Po kolejnym, który pojawił się po około roku, rozpoczęto leczenie przeciwpadaczkowe okskarbazepiną w dawce 600 mg/d.
Pacjenta skierowano na oddział neurologiczny z powodu występujących od ponad roku ruchów mimowolnych języka i ust, będących przyczyną przygryzania języka i dolnej wargi oraz trudności z połykaniem. Chory skarżył się także na osłabienie pamięci, kłopoty ze skupieniem uwagi oraz pogorszenie nastroju. Z powodu samouszkodzeń języka i ust był konsultowany przez psychiatrę.
Pacjent skarżył się na występujące od kilku lat mrowienie stóp, do którego w ciągu ostatnich sześciu miesięcy dołączył piekący ból podeszwowej powierzchni stóp, zmniejszający się nieco po zdjęciu obuwia. Ponadto od dwóch lat chory odczuwał niewielkie zaburzenia równowagi, nasilające się po zamknięciu oczu.
38-letni mężczyzna zgłosił się do neurologa w powodu niedowładu prawej ręki utrzymującego się od 2 lat oraz opadania lewej stopy występującego od półtora roku. Objawy miały przebieg powoli postępujący.
Pacjentkę skierowano do poradni przeciwpadaczkowej po pierwszym w życiu epizodzie uogólnionych drgawek toniczno-klonicznych z oddaniem moczu i przygryzieniem języka. W czasie zbierania wywiadu pacjentka przyznała, że dwa miesiące wcześniej straciła przytomność, będąc sama w domu.
Omawiane przypadki ilustrują trudności diagnostyczne, z jakimi może się zetknąć neurolog opiekujący się chorymi na stwardnienie rozsiane.
Pacjentkę przyjęto do szpitala w celu ustalenia przyczyny powoli postępującego od około roku osłabienia prawej kończyny dolnej. Kobieta nie potrafiła dokładnie określić początku zaburzeń, ale twierdziła, że niedowład nie pojawił się nagle. Nie wiązała jego wystąpienia z żadną konkretną przyczyną, taką jak wysiłek fizyczny, uraz lub zakażenie.
Od kilku miesięcy po rozpoczęciu wysiłku fizycznego w czasie zajęć fitness pacjentka odczuwała osłabienie i niewielkie zawroty głowy. Miała wrażenie, że „za chwilę się przewróci”, ale negowała występowanie zaburzeń świadomości. Objawy te występowały na samym początku ćwiczeń fizycznych, trwały kilkanaście minut i ustępowały samoistnie mimo kontynuacji wysiłku. Po zaprzestaniu uczęszczania na zajęcia fitness dolegliwości nie nawracały.
U 41-letniego chorego od roku postępował proksymalny niedowład kończyn dolnych, powodujący trudności we wchodzeniu po schodach i wstawaniu z przysiadu. Dodatkowo pacjent skarżył się na drżenie rąk występujące od około 5 lat. Wywiad rodzinny w kierunku podobnych objawów był ujemny.
Pacjenta przyjęto w trybie pilnym na oddział neurologiczny z powodu utrzymujących się od kilku godzin silnych zawrotów głowy o nagłym początku. Chory miał wrażenie wirowania otoczenia.
U pacjentki od około roku postępowały zaburzenia mowy (mowa spowolniała i niewyraźna) oraz niedowład kończyn dolnych. Zaburzenia mowy pojawiły się równocześnie z proksymalnym niedowładem kończyny dolnej prawej.
Z powodu nagłych objawów urojeniowych pacjenta przyjęto na oddział psychiatryczny. Mężczyzna nie chorował dotychczas poważniej i aktywnie pracował zawodowo jako inżynier.
Pacjentkę przyjęto na oddział rehabilitacji neurologicznej w celu poprawy stanu funkcjonalnego po kilku epizodach wieloogniskowego uszkodzenia mózgu. Pierwsze objawy pojawiły się nagle, w pełni zdrowia, około 4 miesiące wcześniej. Obejmowały: uogólniony ściskający ból głowy, mrowienie wokół lewego kącika ust, sztywnienie lewej kończyny górnej, nudności i wymioty, dezorientację, pogorszenie pamięci, zaburzenia równowagi utrudniające poruszanie się, upadki oraz ogólne osłabienie i apatię.
40-letnia pacjentka zgłosiła się do poradni przeciwpadaczkowej z powodu zwiększenia częstości napadów oraz utrzymującego się od kilku dni uczucia „ciągłej aury” (pacjentka czuła się zdenerwowana, miała wrażenie zbliżającego się napadu).