Epidemia osiągnie szczyt w 2. połowie lutego?

10.02.2020
Klaudia Torchała

Epidemia zakażeń 2019-nCoV w Chinach powinna osiągnąć szczyt od połowy do końca lutego. Będzie to równocześnie punkt zwrotny w walce z rozprzestrzenianiem się tego wirusa - przytoczył opinię ekspertów z dziedziny chorób zakaźnych ambasador Chin w Polsce Liu Guangyuan.

„Według szacunków wielu chińskich i zagranicznych ekspertów z dziedziny chorób zakaźnych epidemia powinna osiągnąć szczyt od połowy do końca lutego. Będzie to również punkt zwrotny w walce z rozprzestrzenianiem się koronawirusa” – powiedział w poniedziałek ambasador.

Ambasador wyraził nadzieję, że niedługo Chiny pokonają epidemię. Dodał też, że w tej chwili znajdujemy się w kluczowym punkcie rozwoju epidemii i konieczne jest prowadzenie z nią zdecydowanej walki. "Strona chińska będzie dokładać wysiłków, by zwalczyć epidemię. Mam nadzieję, że ten dzień w najbliższym czasie nadejdzie” – dodał.

Zapewnił też, że nowe przypadki zachorowań diagnozowane są w Chinach coraz szybciej. "W ciągu ostatnich sześciu dni liczba zdiagnozowanych przypadków przewyższyła liczbę tych podejrzanych, co sugeruje zwiększenie możliwości diagnostycznych" - wskazał. Wyjaśnił, że najwięcej potwierdzonych przypadków zachorowań (73 proc.) pochodzi z prowincji Hubei i to ten region jest najbardziej dotknięty epidemią. Według statystyki chińskiej komisji zdrowia liczba nowych przypadków w ciągu dnia (od 3 do 8 lutego) w prowincji Hubei wahała się od nieznacznie ponad 2 a 3 tys. osób, choć tendencja potwierdzanych przypadków zachorowań jest spadkowa, podobnie jak w całym kraju.

"W kolejnym, szóstym dniu z rzędu odnotowujemy spadek nowych, potwierdzonych przypadków w innych niż Hubei regionach naszego kraju. Również liczba wyleczonych osób od 1 lutego przewyższa liczbę ofiar śmiertelnych" - powiedział ambasador. Przypomniał, że śmiertelność osób w wyniku zakażenia koronawirusem sięga 2 proc. i jest ona niższa niż w przypadku poprzednich epidemii. Wskazał też, że chińscy lekarze opracowali skuteczne leczenie, a naukowcy intensyfikują badania nad szczepionką i lekami.

Natomiast nadal nie jest rozpoznane źródło zakażenia oraz okoliczności transmisji wirusa na człowieka. „Nadal nie znamy źródła zakażenia i sposobu, w jaki wirus przedostał się na człowieka. Jest bardzo prawdopodobne, że ten wirus pochodzi z rynku w Wuhan, gdzie sprzedaje się owoce morza” – powiedział.

Przypomniał, że pierwszy przypadek odnotowano w Wuhan 29 grudnia 2019 roku. „Wtedy otrzymaliśmy sygnał o wybuchu zbiorowych zachorowań o nieznanym pochodzeniu. W 4 dni Chiny przekazały tę informację WHO” – dodał. Następnie 10 stycznia, czyli już po 12 dniach, rozpoznano genom wirusa. Ambasador zaznaczał też wielokrotnie, że Chiny w sposób otwarty komunikują się i współpracują z międzynarodowymi instytucjami, w ten sposób starają się zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusa. Wskazał też na wiele działań, które Chiny podjęły, by wygasić epidemię. Do tej pory na walkę z wirusem przeznaczyły 10 mld dolarów.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!