W badaniach nad leczeniem COVID-19 bierze udział Instytut Badań Sanitarnych Puerta de Hierro de Majadahonda w Madrycie, Ośrodek Transfuzji Wspólnoty Madrytu oraz co najmniej siedem szpitali. Projekt rozpoczęto kilka dni temu i jeszcze nie zwrócono się do rekonwalescentów o kooperację w celu pobrania osocza z ich krwi - poinformowało Centrum Transfuzji Wspólnoty Madrytu.
"El Confidencial" poinformował, że terapia wykorzystująca osocze wyleczonych pacjentów jest już stosowana w Chinach z dobrymi wynikami. Mimo to nie jest pewne, na ile taka metoda leczenia jest pomocna w walce z koronawirusem.
Terapia z wykorzystaniem osocza rekonwalescentów mogłaby być opcją do czasu opracowania skutecznej szczepionki przeciwko koronawirusowi. Wyników badań hiszpańskich naukowców oczekuje się za miesiąc lub dwa miesiące - podała agencja EFE.
W. Brytania nie zostaje w tyle
W Wielkiej Brytanii narodowa służba krwiodawstwa zaczęła masowe testy krwi pobranej od pacjentów licząc na znalezienie takiej z dużą liczbą przeciwciał do zwalczania SARS-CoV-2. O zgodę na pierwsze testy kliniczne do Narodowego Instytutu Badań nad Zdrowiem (NIHR) wystąpił prof. David Tappin z uniwersytetu w Glasgow.
Amerykanie też próbują
Zgodę na prowadzenie takich terapii otrzymały 24 marca dwa szpitale w Nowym Jorku: Mount Sinai i Albert Einstein College of Medicine. Inicjatorem tego typu badań jest immunolog dr Arturo Casadevalla z Johns Hopkins University w Baltimore.
To badanie będzie jednocześnie randomizowanym badaniem klinicznym pod auspicjami FDA, czyli amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków. Naukowcy chcą zebrać dowody na skuteczność (lub nie) tej metody. Będą podawać osocze trzem grupom: osobom chorym w bardzo ciężkim stanie, osobom lżej przechodzącym tę chorobę oraz osobom zdrowym, które pozostają w bliskim kontakcie z chorymi na COVID-19. Szpitale będą wyniki tych terapii na bieżąco wysyłać do FDA, aby ta mogła ocenić które podejście jest skuteczniejsze.
Na Florydzie pierwsi pacjenci Doctors Hospital dostali osocze burmistrza Miami.