Chiny zgłosiły w poniedziałek 18 nowych przypadków COVID-19, w tym dziewięć w Pekinie, gdzie rośnie liczba zakażeń wiązanych z nowym ogniskiem na targu rolno-spożywczym. Władze prowadzą kampanię masowych testów i zwiększyły nadzór nad importowaną żywnością.
Oprócz dziewięciu przypadków w Pekinie dwie infekcje lokalne potwierdzono poprzedniej doby w sąsiedniej prowincji Hebei. W kraju wykryto również siedem nowych zakażeń bezobjawowych, które nie są w Chinach zaliczane do „potwierdzonych przypadków” COVID-19 – wynika ze sprawozdania państwowej komisji zdrowia.
Wykryte w czerwcu ognisko na targu Xinfadi w Pekinie było pierwszym w tym mieście od ponad 50 dni. Władze wprowadziły stanowcze środki, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się wirusa po kraju. Pekin podniósł alert epidemiczny i ograniczył mieszkańcom możliwość wyjazdu z miasta.
Pekińska komisja zdrowia ogłosiła w niedzielę, że miasto jest w stanie badać pod kątem koronawirusa milion osób dziennie. Początkowo testom poddawano osoby związane z targiem Xinfadi, ale później kampanię rozszerzono również na mieszkańców innych części miasta.
Chińskie władze twierdziły, powołując się na wstępne wyniki badań genetycznych i epidemiologicznych, że wirus wykryty w Pekinie „przybył z Europy”. Wciąż nie jest jednak jasne, w jaki sposób znalazł się na pekińskim targu rolno-spożywczym.
Również w niedzielę chiński urząd celny wstrzymał import drobiu z przetwórni firmy Tyson w amerykańskim stanie Arkansas, gdzie wykryto ognisko koronawirusa. Wcześniej zawieszono również import wieprzowiny od niemieckiego wytwórcy Toennies, gdy zakażenie potwierdzono u setek jego pracowników.
Testom na koronawirusa poddawane są transporty zagranicznego mięsa, owoców morza i innych produktów rolnych, a w niektórych portach celnicy otwierają w tym celu każdy kontener z mięsem – podała agencja Reutera. Chiński urząd celny wymaga od eksporterów żywności podpisywania deklaracji, że ich towar nie jest zakażony koronawirusem.
W Seulu nadeszła już druga fala epidemii COVID-19, trzeba się szykować na długą walkę z koronawirusem – przestrzegły w poniedziałek służby sanitarne Korei Płd. W kraju zgłoszono tego dnia 17 nowych przypadków zakażeń, w tym 11 infekcji lokalnych.
Jest to najmniejszy przyrost zakażeń w Korei Płd. od blisko miesiąca, ale według agencji Yonhap wynika to głównie z mniejszej liczby badań wykonanych w weekend. Władze przestrzegają, że nowe ogniska choroby, wykrywane po złagodzeniu restrykcji epidemicznych, doprowadziły już do drugiej fali epidemii.