Australia - wciąż wiele zakażeń w stanie Wiktoria

11.07.2020

W australijskim stanie Wiktoria, gdzie w związku z rozwojem epidemii, przywrócono w tym tygodniu restrykcje, odnotowano w ciągu ostatniej doby 216 zakażeń SARS-CoV-2 - podały miejscowe władze. W przeddzień dobowy przyrost zakażeń był rekordowy i wyniósł 288.

Pięciomilionowe Melbourne leżące w tym stanie zostało ponownie objęte surową kwarantanną, która potrwa sześć tygodni. Od czwartku jego mieszkańcy muszą pozostać w domach. To pierwszy weekend, który spędzą w warunkach rygorystycznego ograniczenia kontaktów międzyludzkich - wskazują media.

W żadnym z australijskich stanów nie rejestrowano tak wysokiego dobowego przyrostu nowych zakażeń od początku epidemii - podkreśla agencja Reutera. W stanie Wiktoria mieszka jedna czwarta wszystkich mieszkańców 25-milionowej Australii.

"Zanim będzie lepiej, przez jakiś czas będzie gorzej" - powiedział w swym sobotnim orędziu do mieszkańców premier rządu stanowego Daniel Andrews. "Będziemy świadkami wciąż nowych i nowych przypadków. Nie uwolnimy się od tego jeszcze przez wiele miesięcy" - zaznaczył.

Przyznał, że zdaje sobie sprawę z tego, iż "nikt nie jest szczęśliwy z powodu zamknięcia w domu". Jest to frustrujące i wymagające, ale "nasza strategia nie będzie miała szans na realizację, jeśli każdy z nas się nie dostosuje i nie dopełni tego, czego od niego się oczekuje" - przekonywał.

Andrews poinformował też o śmierci 90-letniego mieszkańca stanu wywołanej COVID-19. Zgon nastąpił w nocy z piątku na sobotę.

W stanie Wiktoria zlokalizowano dotąd ponad 100 ognisk epidemii koronawirusa - powiedział szef stanowego resortu zdrowia, Brett Sutton. Przekazał także, że według ustaleń służb większość zakażeń zostało przywiezionych do stanu spoza jego terytorium, w tym - z zagranicy.

Największe ognisko zakażeń wykryto w ubiegłym tygodniu w szkole Al-Taqwa College w Melbourne (113 infekcji). Władze lokalne zamknęły granice z sąsiednimi stanami, by epidemia nie zaczęła ogarniać całego kraju, który z pierwszej fali koronawirusa wyszedł ze stosunkowo niewielką liczbą ofiar.

We wtorek premier Wiktorii Daniel Andrews ogłosił powrót ograniczeń w Melbourne - drugim największym mieście kraju - którego mieszkańcy muszą teraz pozostać w domach. Można wychodzić tylko po to, by załatwić niezbędne sprawy, jak pójście do pracy, na zakupy spożywcze czy do lekarza. Siłownie i salony fryzjerskie będą zamknięte. Większość uczniów ponownie uczy się zdalnie, a restauracje i kawiarnie mogą serwować dania wyłącznie na wynos.

Stan Wiktoria jest pierwszym w Australii gdzie obowiązuje bezwzględny nakaz noszenia maseczek w miejscach publicznych.

Od początku epidemii w całej Australii zdiagnozowano 9200 zakażeń i 107 zgonów, znacznie mniej niż w wielu innych krajach.

Ponieważ skuteczność opracowywanej w laboratoriach szczepionki przeciwko koronawirusowi nie została jeszcze w pełni potwierdzona, władze Australii dały wstępną zgodę na stosowanie remdesiwiru - organicznego związku z grupy analogów nukleotydowych - jako leku przeciwwirusowego. Podobne "warunkowe" zezwolenia wydały Stany Zjednoczone i Komisja Europejska.

Uruchomiono też szeroki program testów na obecność koronawirusa. Około 10 tys. osób w Australii odmówiło jednak ich wykonania po przeczytaniu w mediach społecznościowych fałszywych informacji na temat jego szkodliwości.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!