Zgłaszane hiszpańskiej policji przypadki agresji wobec lekarzy i pielęgniarek, o których pisały na początku lipca media, należą do aktów marginalnych, a ochrona zdrowia w Hiszpanii nigdy nie cieszyła się tak dużą estymą jak w okresie epidemii – wynika z badań ośrodka CIS.
Z opublikowanego w środę sondażu wynika, że aż 80 proc. Hiszpanów, którzy korzystali z publicznej ochrony zdrowia w okresie epidemii, jest zadowolonych ze świadczonej przez nią opieki.
Odmienną opinię ma tylko 11 proc. badanych Hiszpanów. Pozostali ankietowani nie mieli zdania lub odmówili udzielenia odpowiedzi.
Z innego badania, opublikowanego w poniedziałek przez CIS, wynika z kolei, że aż 75 proc. Hiszpanów w okresie epidemii poprawiło swoją opinię o funkcjonowaniu publicznej ochrony zdrowia.
Przejawem rosnącej sympatii do służby zdrowia jest szereg inicjatyw służących wynagrodzeniu lub uczczeniu ofiarności lekarzy i pielęgniarek w walce z epidemią. Jedną z nich jest plan budowy w Madrycie pomnika ofiar personelu medycznego.
Organizacje lekarskie i związki zawodowe środowisk medycznych szacują, że do początku lipca w Hiszpanii wskutek zakażenia koronawirusem zmarło ponad 100 pracowników szpitali, ośrodków zdrowia i aptek. Z kolei liczba potwierdzonych przypadków zachorowania na COVID-19 u personelu ochrony zdrowia szacowana jest na ponad 52 tys.
Hiszpania jest jednym z najbardziej doświadczonych epidemią COVID-19 państw świata. Do środowego popołudnia ministerstwo zdrowia potwierdziło tam śmierć 28 413 osób, a także zakażenie u 257 494.
