Od piątku w Hiszpanii liczba przypadków zakażenia koronawirusem wzrosła o ponad 4500 - wynika z szacunków ministerstwa zdrowia. Z kolei w Portugalii w ciągu ostatniej doby dynamika zachorowań na COVID-19 wyhamowała, zanotowano jedynie 135 przypadków zakażenia, czyli najmniej od czerwca.
Hiszpański resort zdrowia przypomniał, że poniedziałkowy bilans jest pierwszym od piątku. Ze statystyk ministerstwa wynika, że między piątkowym a poniedziałkowym popołudniem liczba zakażeń SARS-CoV-2 wzrosła do 264 836, czyli o 4581.
Ministerstwo wyjaśniło, że w tym czasie liczba zgonów na COVID-19 wzrosła w Hiszpanii o dwie, do 28 422.
– W całym kraju do poniedziałkowego popołudnia zanotowano 201 aktywnych ognisk zakażenia koronawirusem – poinformował minister zdrowia Hiszpanii Salvador Illa.
Hiszpańskie służby medyczne wskazały, że wśród regionów o dużej liczbie przypadków zakażeń koronawirusem jest Aragonia, a także Katalonia. Rząd tej drugiej wspólnoty poinformował, że tylko w samej Barcelonie od niedzieli przybyło 800 nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
Tymczasem w Portugalii wyraźnie słabnie liczba nowych przypadków zakażenia. Podczas ostatniej doby zanotowano ich 135, czyli najmniej od czerwca. Dobę wcześniej było tam 246 przypadków zakażenia. Łącznie w Portugalii zanotowano już 48 771 przypadków SARS-CoV-2.
Podczas ostatnich 24 godzin wyhamowała również dynamika zgonów w Portugalii. O ile między sobotą a niedzielą na COVID-19 zmarło pięć osób, to podczas kolejnej doby były dwa zgony.
Dotychczas w Portugalii z powodu zakażenia koronawirusem zmarło 1691 osób.
Mieszkańcy Portugalii i Hiszpanii deklarują spadek siły nabywczej wskutek COVID-19 oraz spodziewają się dalszego pogorszenia jakości życia - wynika z badań opublikowanych w poniedziałek w obu tych krajach.
Według ankiet zebranych przez Katolicki Uniwersytet w Lizbonie ponad połowa Portugalczyków straciła finansowo na epidemii koronawirusa. Przejawem spadku ich poziomu życia jest m.in. fakt, że aż 60 proc. obywateli tego kraju nie stać w tym roku nawet na wczasy we własnym kraju.
Z badania przeprowadzonego w grupie ponad 1200 osób wynika, że 66 proc. Portugalczyków spodziewa się, że „koronakryzys” będzie mieć negatywny wpływ na ich zarobki oraz sytuację gospodarczą kraju przez najbliższe dwa lata.
Tylko 24 proc. uczestników badania uważa, że COVID-19 nie będzie miał żadnego wpływu na sytuację w Portugalii, a pozostali nie mają na ten temat zdania.
Uczestnicy przeprowadzonego pomiędzy 13 a 17 lipca sondażu są przekonani, że kryzys odbije się negatywnie na krajowym rynku pracy. Aż 71 proc. osób spodziewa się, że w 2022 r. w Portugalii będzie mniej miejsc pracy niż obecnie.
Na gorszą sytuację finansową wskazują też mieszkańcy sąsiedniej Hiszpanii. Ze studium przeprowadzonego przez uniwersytet w Saragossie wynika, że ponad połowa Hiszpanów spodziewa się dalszego nasilenia spadku poziomu życia wskutek epidemii.
Sondaż przeprowadzony w maju wykazał, że ponad 52 proc. mieszkańców Hiszpanii odnotowała od marca spadek dochodów z powodu epidemii, a podobny odsetek deklaruje, że nie spodziewa się, aby najbliższe miesiące przyniosły poprawę ich sytuacji finansowej.
