Co druga osoba nie nosi maseczki na zatłoczonej ulicy - strona 2

22.09.2020

Wiedza na temat działania maseczek rośnie wraz z poziomem dochodów na osobę w rodzinie, a argumenty przeciwników maseczek najczęściej przekonują najmniej zarabiających.

Respondenci pytani byli też, jak odnoszą się do argumentów ruchów antymaseczkowych, że noszenie maseczek jest szkodliwe dla zdrowia, a dłuższe wdychanie powietrza przez maseczkę może prowadzić do poważnych chorób dróg oddechowych.

Badanie pokazało, że 54 proc. respondentów podziela ten argument, w tym 21 proc. zdecydowanie się z nim zgadza, a 33 proc. raczej się zgadza. Przeciwnego zdania jest 36 proc. ankietowanych, w tym 12 proc. zdecydowanie się z tym argumentem nie zgadza, a 24 proc. raczej się nie zgadza. 10 proc. nie ma zdania na ten temat.

O szkodliwości maseczek w większym stopniu są przekonane kobiety niż mężczyźni. W chorobotwórczy skutek używania maseczek najczęściej wierzą osoby z wykształceniem średnim lub zasadniczym zawodowym i ankietowani od 25 do 44 lat. Także respondenci mieszkający w najmniejszych miastach i na wsi, podczas gdy w największych aglomeracjach odsetek przekonanych o tym, że maseczki są bezpieczne, jest taki sam jak udział mających przeciwne zdanie.

Wśród grup społeczno-zawodowych o tym, że noszenie maseczek przez dłuższy czas jest szkodliwe dla zdrowia najczęściej przekonani są pracownicy usług, czyli m.in. handlowcy, a także robotnicy, rolnicy, gospodynie domowe oraz pracownicy administracyjno-biurowi i średni personel techniczny. W szkodliwość maseczek częściej wierzą osoby gorzej sytuowane pod względem materialnym, osiągające dochody do 999 zł na osobę w rodzinie.

O tym, że noszenie maseczek nie szkodzi zdrowiu przekonani są najczęściej respondenci dobrze zarabiający (powyżej 3000 zł per capita), uczniowie i studenci oraz kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem - w tych grupach połowa lub więcej badanych nie zgadza się ze stwierdzeniem zawartym w pytaniu. Zwolennikami posługiwania się maseczkami w celach ochronnych są osoby, w których rodzinach lub wśród przyjaciół zdarzyły się przypadki infekcji koronawirusem - połowa spośród nich uważa, że maseczki nie są szkodliwe dla zdrowia. Wśród pozostałych przeważa opinia o ich szkodliwości.

W mniejszym stopniu do maseczek przekonane są osoby obawiające się zarażenia, wśród nich prawie takie same odsetki są zdania, że maseczki stosowane dłużej szkodzą, co że nie szkodzą. Wśród koronasceptyków niebojących się zarażenia wyraźnie przeważa opinia o szkodliwości wdychania powietrza przez maseczkę.

"Wiedza Polaków na temat funkcjonowania i sensu używania bariery oddechowej, jaką stanowi maseczka, nie wygląda najlepiej. Niektórzy nie rozumieją, jak ona działa i jaki jest sens jej używania. Inni zapewne nie lubią tego zabezpieczenia na tyle, że nie chcą tego przyjąć do wiadomości. Są i tacy, którzy nie mają w zwyczaju przejmować się innymi ludźmi. Wydaje się, że bunt wobec epidemicznych ograniczeń wraz z czasem trwania epidemii i związanych z nią obostrzeń będzie zapewne przybierał na sile, chyba że liczba przypadków ciężkiego przebiegu infekcji koronawirusem oraz zgonów z tego powodu będzie się zwiększać" - podsumowuje CBOS.

Badanie przeprowadzono od 18 do 27 sierpnia 2020 r. na próbie liczącej 1149 osób w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera - metoda CAPI (wybrało ją 72,7 proc. uczestników badania), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem - CATI (wybrało ją 17 proc. badanych), samodzielne wypełnienie ankiety internetowej - CAWI (wybrało ją 10,4 proc. badanych). We wszystkich trzech przypadkach ankieta miała taki sam zestaw pytań oraz strukturę.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!