"Celem jest rozładowanie kolejek w punktach drive thru" - strona 2

21.10.2020
Dorota Stelmaszczyk, Karolina Kropiwiec, Krzysztof Kowalczyk, Magdalena Gronek, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

W czasie konferencji prasowej rzecznik resortu zdrowia powiedział, że dzięki projektowi ustawy o zwalczaniu COVID-19, który jest procedowany w Sejmie, wzmocniona zostanie pozycja koordynatorów.

"Chcemy powołać koordynatorów ratownictwa medycznego, którzy będą podejmować decyzje ponadregionalne (gdzie ma trafić pacjent - PAP)" - zapowiedział.

"Jest to niezwykle istotne, by w razie, jeżeli w sąsiednim województwie będzie dostępne miejsce (w szpitalu - PAP), i to będzie w bliższej odległości niż choćby na terenie województwa, wówczas pacjent będzie przekierowywany do innego województwa" - wyjaśnił Andrusiewicz.

Do takich sytuacji, w których pacjent - jak mówił - krąży między placówkami nie może dochodzić. Tutaj każdego dnia oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia podejmują kroki, kontrole, by wszystkie te sytuacje wyjaśnić.

Oświadczył, że jeżeli dochodzi do nieprawidłowości, wówczas zarówno jednostki, jak i osoby, które nie wywiązały się ze swoich obowiązków, są karane. "O konsekwencjach decyduje NFZ i są to choćby kary finansowe" - powiedział Andrusiewicz.

Zwrócił uwagę, że "nie ma w Polsce takiej sytuacji, żeby jakiś szpital stał całkowicie pusty". "Te miejsca są tworzone w miarę jak kolejni pacjenci są wypisywani, a pacjenci, których możemy przenieść, są przenoszeni" - wyjaśnił rzecznik resortu zdrowia.

Zaznaczył, że decyzje podejmuje wojewoda w porozumieniu z kierownikami poszczególnych jednostek. "To nie jest tak, że Minister Zdrowia podejmuje odgórną decyzję dotyczącą jakiegoś konkretnego szpitala w Polsce. To zapada na szczeblu regionalnym w porozumieniu wojewody z kierownikami szpitali" - wyjaśnił Andrusiewicz.

Andrusiewicz pytany był również m.in., czy w czwartek możemy się spodziewać ogłoszenia dodatkowych obostrzeń związanych z epidemią. Rzecznik MZ powiedział, że poinformuje o tym premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim na cotygodniowej konferencji prasowej. Dopytywany, czy można spodziewać się, że cała Polska znajdzie się w czerwonej strefie, odparł: "W dobie epidemii na pewno wszystkiego można się spodziewać, ale to jutro będą komunikowane te decyzje".

Rzecznik MZ pytany był też o procedowany obecnie w Sejmie projekt PiS dotyczący walki z epidemią COVID-19. Zakłada m.in. wyłączenie odpowiedzialności karnej lekarzy w czasie epidemii, w przypadku nieumyślnych błędów, podwyższenie ich wynagrodzeń oraz ułatwienia w zatrudnianiu lekarzy spoza UE. "Ta ustawa jest niezwykle potrzebna po to, byśmy mogli mieć wypracowane rozwiązania na przyszłe wydarzenia, które będą się wiązały z rozwojem epidemii" - powiedział.

Rzecznik MZ podczas konferencji prasowej ostrzegał, że jeżeli nie będziemy odpowiedzialni i nie ograniczymy naszych kontaktów do minimum, to w niedługim czasie będziemy mieć 15-20 tys. nowych zakażeń koronawirusem dziennie. Zaapelował po raz kolejny o odpowiedzialność.

"Budujemy bufor dla pacjentów COVID-owych, cały czas przesuwamy granicę wydolności polskiej służby zdrowia. Gdybyśmy tego nie robili, to już dzisiaj nie mielibyśmy wolnych łóżek dla pacjentów" - wskazał Andrusiewicz.

Dlatego - jak dodał - zarzuty sugerujące, że rząd nic nie zrobił, by przygotować się do jesiennej fali epidemii, "można włożyć między bajki". "Jeżeli dzisiaj dysponujemy nadal jednak dużą pula wolnych łóżek, wolnych respiratorów i mówimy o tych respiratorach i łóżkach, które będą wykorzystywane za dwa, trzy tygodnie, to znaczy, że my cały czas tę granicę wydolności systemu ochrony zdrowa budujemy" - podkreślił Andrusiewicz.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!