Czy leci z nami ekspert? - strona 2

24.11.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Wydawać by się mogło, że przynajmniej w kwestii testowania przesiewowego rząd zasięgnął opinii specjalistów. Nic bardziej mylnego. Już w poniedziałek prof. Andrzej Horban, szef Rady Medycznej przy premierze dystansował się zdecydowanie od idei masowego testowania, zwracając uwagę, że w tej chwili walka z pandemią wyznacza o wiele bardziej pilne zadania i nie powinniśmy rozpraszać i tak wątłych sił systemu. Priorytetem powinno być testowanie osób objawowych oraz tych, które są narażone na zakażenie – po bezpośrednim kontakcie z zakażonymi.

Tymczasem testowanie w Polsce znów zaczęło szorować po dnie – w poniedziałek raportowano wykonanie jedynie nieco ponad 27 tysięcy testów. To negatywny rekord na przestrzeni wielu tygodni. – Jest dużo zakażeń, w tym momencie cały wysiłek powinien pójść w testowanie ludzi, którzy mają objawy, i pilnowanie tych, którzy są zakażeni, po to, żeby będąc w domu mieli możliwość korzystania z opieki medycznej, żeby wyłapać osoby, których stan pogarsza się, aby zapewnić im opiekę w szpitalach. To jest wysiłek, który służba zdrowia musi zrobić – mówił w poniedziałek prof. Horban, zaznaczając, że masowe testy należy odłożyć.

Wobec przedstawionej wstępnie przez ministra Adama Niedzielskiego koncepcji testów przesiewowych sceptyczni są też inni eksperci. – Zapowiedziane masowe testowanie na wzór Słowacji nie jest samo w sobie złym rozwiązaniem. Diabeł tkwi w szczegółach – mówi dr Tadeusz Jędrzejczyk, specjalista w dziedzinie zdrowia publicznego, były prezes NFZ, obecnie dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. – Minister mówi o trzech województwach i testach antygenowych. To rozwiązanie nieefektywne. Po pierwsze testy te są zbyt mało czułe i o ile są dobre w szpitalu, bo można przynajmniej szybko znaczną część zakażonych pacjentów objawowych poddać izolacji, to niekoniecznie w użyciu populacyjnym.

– Jeśli miałbym zaproponować alternatywę, lepszym wyborem byłyby testy PCR oraz – równocześnie – testy na przeciwciała, wykonane na odpowiednio dobranej grupie 20-25 powiatów. Taki projekt pomógłby wrócić do ogólnopolskiej taktyki testuj – śledź – izoluj – podpowiada dr Jędrzejczyk. Zastosowanie testów PCR i testów na przeciwciała pozwoliłoby znacznie szerzej ustalić odsetek aktualnie zakażonych oraz tych, którzy już nabrali odporności i dostarczyłoby wiedzy o rzeczywistych rozmiarach epidemii. Szerokie zastosowanie testów antygenowych u osób bezobjawowych, zdaniem eksperta, może dać dużą liczbę wyników fałszywie ujemnych i w efekcie – spowodować więcej szkody niż pożytku.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!