Badania przesiewowe będą dobrowolne

25.11.2020
Karolina Mózgowiec

Badania przesiewowe na obecność koronawirusa będą dobrowolne – poinformował w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Przekazał, że we wtorek rozmawiał z wojewodą podkarpackim, małopolskim i śląskim na temat logistycznej i merytorycznej koncepcji przeprowadzenia badań.


Minister zdrowia Adam Niedzielski. Fot. MZ

W ubiegłym tygodniu Niedzielski poinformował, że na Śląsku, Podkarpaciu i w Małopolsce zostaną przeprowadzone badania przesiewowe w kierunku zakażenia koronawirusem za pomocą testów antygenowych, które dają wynik po kilkunastu minutach.

W TVP Info szef MZ zapewnił, że udział w badaniu przesiewowym będzie dobrowolny. – W tym tygodniu, na polecenie premiera, pracujemy bardzo intensywnie nad tym zagadnieniem. Chcemy znaleźć taką formułę, która będzie i merytorycznie uzasadniona, i będzie broniła się przed krytyką ekspertów czy epidemiologów – wskazał minister.

– Tu mamy dwa spojrzenia: że warto testy antygenowe, oprócz tego, żeby zrobić przesiew, dać też lekarzom POZ, by na miejscu w przychodni mogli weryfikować pacjenta objawowego, czy ma koronawirusa, czy jest to inne zachorowanie. Więc wydaje się, że w pierwszej kolejności wprowadzimy taką możliwość do gabinetów POZ – powiedział.

Dodał, że w sprawie badań przesiewowych resort pracuje z trzema województwami: podkarpackim, małopolskim i śląskim. – Wczoraj rozmawialiśmy z wojewodami i wspólnie przygotujemy koncepcję, która będzie logistycznie do przeprowadzenia, ale też będzie uwzględniała merytoryczny punkt widzenia epidemiologów – podkreślił Niedzielski.

MZ: weszliśmy w przedział 10-15 tys. zakażeń

Ostatnio notowany spadek liczby zakażeń to efekt nowego, bardziej bieżącego systemu raportowania, a także wprowadzonych restrykcji – powiedział minister zdrowia. Poinformował, że Polska weszła w niższy przedział 10-15 tys. zakażeń dziennie.

W TVP Info Niedzielski odniósł się do ostatnich dziennych statystyk zakażeń. Jak ocenił, spadek liczby zakażeń to m.in. efekt przejścia na nowy system raportowania, który pokazuje bardziej bieżącą informację o epidemii. – Do tej pory mieliśmy system oparty na sanepidzie. Sanepid m.in. ze względu na kwarantannę, izolację pracowników nie nadążał z wprowadzaniem tych informacji. Teraz przechodzimy na bardziej bieżący system. Tam nie ma opóźnień, bo to są informacje wpisywane bezpośrednio przez laboratoria. Wcześniej laboratoria wpisywały wyniki, które potem trafiały do sanepidu, co z pewnym opóźnieniem pokazywało etap epidemii – wskazał szef resortu zdrowia.

Dodał, że wpływ na spadek notowanych zachorowań mają też wprowadzone dwa tygodnie temu przez rząd obostrzenia. – To były te najsurowsze, najbardziej dolegliwe obostrzenia, które spowodowały, że dzieci z klas I-III przeszły na naukę zdalną, zamknęliśmy galerie handlowe. Te obostrzenia zaczynają działać mniej więcej z dwutygodniowym opóźnieniem – wyjaśnił Niedzielski.

Jednocześnie poinformował, że w środę będzie ok. 15 tys. nowych zachorowań. – Czyli widać, że weszliśmy w niższy przedział 10-15 tys. zakażeń dziennie – podkreślił minister.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!