Scenariusze na 2021 rok - strona 2

06.01.2021
PAN

Inną możliwością powrotu do zwiększonej liczby chorych jest pojawienie się wariantów wirusa SARS-CoV-2 opornych na szczepionkę. Nasz układ odpornościowy jest jednak wyposażony w całą gamę mechanizmów obronnych oraz sposobów na zapamiętanie zagrożenia, więc zanim staniemy przed zagrożeniem powrotu do punktu zero, będziemy mieli sporo czasu na opracowanie nowego wariantu szczepionki, pod warunkiem, że dzięki monitoringowi, odpowiednio wcześnie zauważymy nowe warianty. Poza tym, mamy już nową metodologię szybkiego tworzenia i modyfikacji szczepionki, zależnie od pojawiających się mutacji. Ponadto, można się spodziewać, że z czasem również sam wirus będzie się zmieniał w kierunku mniejszej wirulencji, aby w końcu stać się stosunkowo niegroźnym patogenem podobnym do sezonowych koronawirusów.

Scenariusz 5. W najbliższych latach, może nawet w 2021 r., zaatakuje nas zupełnie nowy patogen

Nie wszystkie groźne dla człowieka wirusy już poznaliśmy, wiele chorób jeszcze się nie ujawniło, a wiele innych jest uśpionych. Niektóre wirusy, takie jak te powodujące ptasią grypę, MERS (Middle East respiratory syndrome), gorączki krwotoczne, czy wywołujące zapalenia mózgu flawiwirusy cały czas występują wśród ludzi. Na szczęście jak dotąd stosunkowo słabo przenoszą się one z człowieka na człowieka. Badania pokazały jednak, że z czasem również one mogą nabyć charakteru pandemicznego. Z powodu szybko ocieplającego się klimatu, w Europie już odnotowano pojawianie się wirusów: Zachodniego Nilu, Dengi, O’NyongNyong, czy Usutu. Jeśli kolejna nowa choroba ujawni się przed stłumieniem epidemii COVID-19, wtedy przyjdzie nam walczyć równocześnie na dwóch frontach, i to z dwoma zupełnie innymi patogenami. Co więcej, znów bez szczepionki na nowy patogen.

Aby w przyszłości wychodzić zwycięsko z kolejnych pandemii, polska gospodarka potrzebuje dwóch wielkich inwestycji: w ochronę zdrowia i ochronę przeciwepidemiczną. Szpitale powinny być gotowe do nagłego przyjęcia dużej liczby chorych na nową nieznaną chorobę pandemiczną, niezależnie od drogi jej przenoszenia, a służby epidemiologiczne zdolne do sprawnego wykrywania i likwidowania ognisk epidemii.

Wnioski

Wszystkie powyższe scenariusze są możliwe z naukowego punktu widzenia i żadnego z nich nie można wykluczyć. Dlatego z 2020 r. powinniśmy wyciągnąć następujące wnioski, które bardzo ułatwią nam stawienie czoła rozwojowi sytuacji, w przypadku każdego z przedstawionych powyżej scenariuszy.

Po pierwsze, sprawne instytucje. Przygotujmy się instytucjonalnie, na nowe zagrożenia epidemiczne. Powinniśmy mieć instytucję ekspercką o charakterze multidyscyplinarnym (Narodowa Organizacja Zdrowia) monitorującą sytuację epidemiczną na świecie, ściśle współpracującą z organizacjami takimi jak WHO (World Health Organization) czy ECDC (European Centre for Disease Prevention and Control). Być może warto, aby takie instytucje narodowe powstały we wszystkich krajach UE, gdyż bez dobrej i bliskiej współpracy międzynarodowej nie jest możliwe stawianie czoła poważnym wyzwaniom, które ze swej natury przekraczają granice państw. Skutecznie koordynując zakup szczepionek UE pokazała, że jest wręcz powołana do tego typu aktywności. Gdy ogłoszona zostanie informacja o nadchodzącym niebezpieczeństwie epidemicznym, uruchomione powinny być zawczasu opracowane procedury – testowania i monitorowania epidemii na terenie kraju – oraz zgromadzone środki potrzebne do walki z daną epidemią. Aby to uczynić, konieczne jest znaczne unowocześnienie, wyszkolenie i dofinansowanie służb sanitarno-epidemiologicznych oraz wdrożenie jednolitego, transparentnego i rzetelnego systemu zbierania danych o zagrożeniach epidemicznych czy procedur szczepienia. Wielką rolę odgrywają tu również lekarze chorób zakaźnych – specjalizacja w tej chwili w Polsce głęboko niedoceniana. Od samego początku działać powinni też specjaliści, którzy będą edukować społeczeństwo odnośnie do nadchodzącego zagrożenia i przygotowywać kampanię informacyjną. Tak przygotowany na epidemię COVID-19 był na przykład Taiwan i kraj ten w 2020 roku przy ciągle otwartej gospodarce poniósł bardzo nieliczne ofiary śmiertelne.

Po drugie, nauka. Rozwijajmy naukę i zaufanie do niej w naszym kraju. Strach pomyśleć, jak przebiegałaby pandemia COVID-19 bez udziału nauki. Jak liczne byłyby ofiary, ile dorobku materialnego i cywilizacyjnego zostałoby zaprzepaszczone w Polsce i na świecie. Jedynie uwzględniając wiedzę naukową jesteśmy w stanie racjonalnie postępować w obliczu zagrożenia.

Po trzecie, współpraca i odpowiedzialność. Stawienie czoła zagrożeniu epidemiologicznemu wymaga od nas wszystkich współpracy i odpowiedzialności. Przykładem takiej postawy powinno być powszechne zaszczepienie się przeciw COVID-19 w 2021 r. Tylko tak możemy uniknąć niepotrzebnych ofiar w ludziach i gospodarce.

O zespole

Interdyscyplinarny zespół doradczy ds. COVID-19 powołano w PAN 30 czerwca 2020 roku. Przewodniczącym grupy jest prezes Akademii prof. Jerzy Duszyński, a jego zastępcą – prof. Krzysztof Pyrć (Uniwersytet Jagielloński). Funkcję sekretarza pełni dr Anna Plater-Zyberk (Polska Akademia Nauk). Członkami zespołu są ponadto:
• dr Aneta Afelt (Uniwersytet Warszawski),
• prof. Małgorzata Kossowska (Uniwersytet Jagielloński),
• prof. Radosław Owczuk (Gdański Uniwersytet Medyczny),
• dr hab. Anna Ochab-Marcinek (Instytut Chemii Fizycznej PAN),
• dr Wojciech Paczos (Instytut Nauk Ekonomicznych PAN),
• dr hab. Magdalena Rosińska (Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny),
• prof. Andrzej Rychard (Instytut Filozofii i Socjologii PAN),
• dr hab. Tomasz Smiatacz (Gdański Uniwersytet Medyczny).

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!