E-rejestracja, czyli pułapki systemu - strona 2

05.02.2021
Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Obecnie są cztery ścieżki rejestracji: za pomocą sms-a, poprzez infolinię, aplikację e-rejestracja.gov oraz osobiście w punktach szczepień. Wszystkie drogi zbiegają się w systemie e-rejestracja.

Podwójna praca

Nawet kiedy pacjent nie chce samodzielnie zarezerwować terminu i nie będzie korzystał z rozwiązań internetowych, to zapisując się w „okienku” i tak zostanie wpisany w system przez pracowników rejestracji danego punktu szczepień. Wygląda to zatem w ten sposób, że pracownicy poradni muszą wykazać szczepionych pacjentów w dwóch systemach – e-rejestracja i w systemie gabinetowym. Generuje to zatem podwójną pracę administracyjną, bo ten sam pacjent musi być „wklepany” dwukrotnie – w dwa różne systemy.

– Personel powinien wpisać pacjentów populacyjnych w e-rejestrację. Pacjenci powinni znaleźć się w obu systemach, ponieważ w aplikacji gabinet.gov.pl nie ma funkcji wprowadzania i zarządzania grafikami osób uprawnionych do szczepienia. W aplikacji gabinet.gov.pl jest tworzona dokumentacja medyczna: kwalifikacja oraz e-Karta szczepienia, zaś proces zarządzania grafikiem znajduje się w e-Rejestracji. Ponadto warunkiem zamówienia szczepionek jest utworzenie terminów w grafiku aplikacji e-Rejestracja – wyjaśnia w odpowiedzi na pytania MP.PL Joanna Koc z biura prasowego Ministerstwa Zdrowia.

Wracając do sprawy z Krakowa i patrząc na wyjaśnienia Ministerstwa Zdrowia, łatwo dojść do wniosku, że obwinianie personelu poradni za „wpisanie zbyt dużej liczby pacjentów” do kolejki szczepionkowej jest mocno na wyrost. Z dwóch powodów – po pierwsze to system przydziela terminy, a zapisywani pacjenci są z miejsca wklepywani do e-rejestracji, po drugie – wielkość dostaw uzależniona jest od rozdzielonych terminów. Wniosek nasuwa się sam – system nie powinien przyjąć więcej pacjentów niż dawek szczepionki, które dla danego miejsca sam udostępnia.

Istnieje jeszcze jedna możliwość, która odnosi się do pytania: czy poradnia może prowadzić zapisy na papierze, a dopiero później wpisywać po 30 osób tygodniowo do systemu e-rejestracja?

– Technicznie jest możliwe wpisywanie najpierw w wersji papierowej, a potem dopiero wprowadzanie danych pacjentów do e-rejestracji. Dla pełniejszej informacji osób zarządzających logistyką szczepionek przeciwko COVID-19 ważne jest, aby jak najszybciej te dane znajdowały się w systemie. Ale z pewnością duża część podmiotów prowadzi zapisy papierowe, a potem uzupełnia e-rejestrację. Z różnych powodów – wyjaśnia Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie oraz wiceprezes Polskiej Izby Informatyki Medycznej.

Pytania dla MZ

Podsumowując, w związku z tematem nasuwa się kilka pytań dotyczących funkcjonowania systemu rejestracji pacjentów i rozdziału dawek szczepionek przeciwko COVID-19, które powinni sobie zadać urzędnicy z Ministerstwa Zdrowia i Centrum e-Zdrowia.

Po pierwsze, czy niezintegrowany z aplikacjami gabinetowymi system e-rejestracji ułatwi czy utrudni pracę i tak już skrajnie obciążonego personelu poradni POZ i szpitali węzłowych? Po drugie, czy w sytuacji, kiedy punkty otrzymują po 30 dawek szczepionki tygodniowo, uzależnianie dostaw od zapisów w zawodzącym systemie ma sens? I po trzecie, czy taki sposób dystrybucji szczepionek i zapisywania pacjentów zamiast uelastyczniać, nie usztywnia zarządzania skromnymi zapasami i zmieniającymi się dostawami?

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!