Publiczny system ochrony zdrowia w dobie pandemii oczami Polaków

27.03.2021
LB Medical

Jak wynika z badania „Stan publicznego systemu ochrony zdrowia oczami Polaków w dobie pandemii COVID-19”, blisko 86 proc. respondentów uważa, że zwiększona liczba zgonów wśród osób niezakażonych koronawirusem była spowodowana ograniczonym dostępem do planowanych świadczeń zdrowotnych, diagnostyki chorób i ich profilaktyki1.

Fot. Robert Robaszewski / Agencja Gazeta

Trwająca ponad rok sytuacja związana z ogólnoświatową pandemią zmieniła całe nasze życie. Większość Polaków ograniczyła wychodzenie z domu ze względu na wprowadzone restrykcje, ale i z obawy o zakażenie COVID-19. W dużej mierze miało to również wpływ na korzystanie z opieki medycznej – strach powodował rezygnację z wizyty lekarskiej czy zaplanowanego zabiegu. Z drugiej strony placówki medyczne ograniczyły dostęp do diagnostyki i ambulatorium, przerzucając ciężar na telemedycynę.

Jaki wpływ ma powszechny dostęp do opieki lekarskiej?

Podstawą dbania o zdrowie są regularne badania, których wyniki pokazują realny stan kondycji organizmu. Niejednokrotnie profilaktyka przyczynia się do wykrycia choroby na wczesnym etapie, gdzie odpowiednio wdrożone leczenie hamuje jej rozwój i często pozwala na powrót do zdrowia.

U osób chorujących przewlekle, koniecznością są regularne wizyty u lekarza prowadzącego, tym bardziej, że w obecnych czasach pandemii jest to grupa szczególnie narażona na zakażenie wirusem, którego konsekwencje mogą prowadzić do śmierci. Przyjmowanie leków, rehabilitacja i dostęp do opieki lekarskiej zapewniają chorym stabilizację życiową, często poprawę i jakości i długości życia.

Wielki niepokój budzi fakt, że w roku 2020 odnotowano 67,1 tys. więcej zgonów niż w 2019 roku2. Największy przyrost zgonów dotyczył osób z chorobami układu krążenia – o 16,69 proc. więcej niż w 2019 r., cukrzycą – o 15,8 proc., chorobami neurologicznymi – 14,63 proc., chorobami układu trawiennego – 13,54 proc., chorobami psychiatrycznymi – 12,69 proc., chorobami płuc – 10,33 proc. oraz nowotworami – 4,7 proc. 3.

Co ma wpływ na lawinowy wzrost liczby zgonów?

Utrudniony dostęp do lekarzy, zmniejszona liczba badań profilaktycznych i diagnostycznych, mniej miejsc w szpitalach – to tylko kilka czynników, które przyczyniły się do większej liczby zgonów. 33,4 proc. respondentów odpowiedziało, że było zmuszonych zrezygnować z planowanych świadczeń zdrowotnych, diagnostyki chorób lub ich profilaktyki. Ponad 37 proc. stwierdziło, że dotknęło to również ich rodziny. Z kolei blisko 36 proc. nie zetknęło się z takim problemem. Praktycznie wszyscy respondenci, bo aż 97 proc. jest zdania, że powinny zostać podjęte działania w kierunku poprawy tej sytuacji4.

– Utrudniony dostęp do świadczeń w dłuższej perspektywie może znacząco odbić się na zdrowiu pacjentów – mówi dr Marta Kałużna-Oleksy, kardiolog i prezes Polskiego Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Serca. – W 2020 r. liczba zgonów z powodu chorób układu krążenia była o 11,1 tys. większa niż w roku 2019. Był to najwyższy wzrost, jaki odnotowano wśród pozostałych chorób przedstawionych w rejestrze NFZ5. Nie możemy pozwolić na to, by ta tendencja wzrostowa się utrzymywała.

W jaki sposób sytuacja spowodowana pandemią bezpośrednio wpłynęła na zdrowie Polaków?

Ponad 38 proc. ankietowanych odpowiedziało, że w związku z tą sytuacją stan ich zdrowia lub kogoś z ich rodziny znacząco się pogorszył. Część z nich, blisko 8 proc., utraciło sprawność fizyczną na stałe. Ograniczenia związane z sytuacją epidemiologiczną wpłynęły negatywnie nie tylko na sam dostęp do rehabilitacji, ale wiele osób już poddawanych rehabilitacji, z obawy przed zakażeniem, z niej zrezygnowało. Podczas pandemii wiele osób znacząco ograniczyło też regularne i aktywne uprawianie sportu.

Kolejnym problemem, z którym mierzyło się ponad 21 proc. respondentów, był brak dostępu do leków. Co istotne, już przed pandemią koronawirusa kryzys lekowy dotknął cały świat. U ponad 38 proc. wystąpiło zaostrzenie choroby, co dla wielu osób przewlekle chorych oznacza znaczne pogorszenie jakości i skrócenie długości życia. 14,4 proc. wymagało leczenia szpitalnego. Najbardziej przykrą konsekwencją, która dotknęła blisko 8 proc. respondentów, była śmierć kogoś bliskiego6.

– Profilaktyka, diagnostyka i ogólny dostęp do opieki zdrowotnej są niezwykle ważne. W sytuacji gdy jest to utrudnione i jednocześnie tracimy możliwość do regularnego korzystania z sytemu opieki medycznej, to niestety jesteśmy narażeni na rozwijanie się chorób i pogłębianie chorób – komentuje Marta Domańska, ekspert z Instytutu LB Medical. – Nie zawsze jednak chodzi o brak dostępu do lekarza – może paraliżować nas strach przed zakażeniem SARS-CoV-2. Bagatelizujemy objawy i czekamy na zakończenie pandemii. Ale zawał, czy nowotwór nie poczeka. A tylko szybka interwencja medyczna może zapobiec tragicznym w skutkach konsekwencjom. Zarządzający systemem opieki medycznej nie może dopuszczać do sytuacji, gdzie pacjent przechodzący zawał serca, z obawy przed zakażeniem, boi zgłosić się do lekarza.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!