Sytuacja w Polsce, mimo spadku zakażeń na poziomie 20 proc., jest nadal bardzo trudna. Codziennie rozmawiamy o decyzjach odnośnie relokacji pacjentów – powiedział w czwartek rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.
Andrusiewicz podczas czwartkowej konferencji prasowej pytany był o relokację pacjentów ze Śląska i o to, czy w związku z trudną sytuacją w Wielkopolsce również pacjenci z tego regionu będą relokowani.
"O takich decyzjach rozmawiamy codziennie. Właśnie kończy się sztab z wojewodami" – powiedział rzecznik resortu zdrowia.
Podkreślił, że posiedzenia sztabów z udziałem wojewodów, na których informują o sytuacji w ich województwach, odbywają się codziennie.
"Województwa ościenne też podają sytuację u siebie, żebyśmy mieli najlepsze dane o możliwej relokacji pacjentów" – wskazywał Andrusiewicz.
Poinformował, że dziś odbywa się relokacja pacjentów ze Śląska. Dodał jednocześnie, że jej skala jest mniejsza, bo w ostatnich dniach zwiększyła się liczba łóżek covidowych w regionie. "Więc mówimy tam o relokowaniu w granicach 10 osób na dobę" – dodał.
"Mieliśmy trudną sytuację pod kątem respiratorów w woj. małopolskim i tu relokacja pacjentów, choćby z użyciem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego jest możliwa" – kontynuował.
Podkreślił, że trudna sytuacja jest również na Podkarpaciu. "Województwo lubelskie udrażnia swoje możliwości, by w razie czego przyjmować pacjentów z Podkarpacia. Więc w każdym regionie mamy zdefiniowane ścieżki, co robić z pacjentami, gdyby nagle tych miejsc zabrakło" – podkreślił.
Dodał, że poza Śląskiem i paroma przypadkami na Podkarpaciu takie decyzje nie zostały podjęte. "Ale my jesteśmy blisko podjęcia takich decyzji" – dodał.
"Powiem jeszcze raz – sytuacja w Polsce, mimo spadku zakażeń odnotowanego na poziomie 20 proc., jest nadal bardzo trudna" – powiedział Andrusiewicz. Musimy się liczyć z trendem wzrostowym w zakresie zgonów; jeżeli w ubiegłym tygodniu były zakażenia na poziomie 35 tys. dziennie, to teraz właśnie tę falę widzimy w szpitalach, w obłożeniu respiratorów i w liczbie zgonów – powiedział w czwartek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
W Polsce, według danych MZ, zdiagnozowano ostatniej doby 27 887 nowych zakażeń koronawirusem. Zmarło 954 chorych – najwięcej od początku pandemii.
Na konferencji prasowej Andrusiewicz podkreślił, że tak wysoka liczba zgonów to nie jest wynik tylko z ostatniej doby. W tej liczbie – mówił – zawarte jest też "około 100 zgonów z Wielkiego Piątku, około 130 z Wielkiej Soboty, około 130 z Wielkiej Niedzieli i także z Wielkiego Poniedziałku, ale to już jest mniejsza liczba".
Zaznaczył, że "na pewno z trendem wzrostowym w zakresie zgonów musimy się liczyć, bo jeżeli mieliśmy w ubiegłym tygodniu do czynienia z zakażeniami na poziomie 35 tys., to teraz właśnie falę tych zakażeń obserwujemy w szpitalach – tłumaczył rzecznik MZ.
"Więc to nie jest tak, że to tylko wina okresu świątecznego i opóźnionego raportowania, bo ze skalą wzrostów musimy się liczyć, ale na pewno nie z taką, jak ta dzisiaj, bo ona jest zaburzona tym okresem świątecznym" – dodał.