Liczba ofiar śmiertelnych pandemii COVID-19 przekroczyła trzy miliony – poinformował w weekend Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore.
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
W piątek sekretarz generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegł, że wskaźniki zakażeń i zgonów rosną „w niepokojącym tempie”. – W skali świata średnia tygodniowa liczba nowych przypadków podwoiła się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy – podkreślił. O kilkanaście dni skrócił się natomiast czas, jakiego COVID-19 potrzebował, by powiększyć liczbę zgonów o kolejny milion.
WHO i cały świat z niepokojem patrzą w tej chwili zarówno na Brazylię, gdzie ciągle odnotowywana jest ogromna liczba nowych przypadków oraz zgonów, jak i na Indie, które wysunęły się na pierwsze miejsce pod względem nowych zakażeń (tylko w niedzielę odnotowano ich już ponad ćwierć miliona).
Do tej pory najwięcej przypadków zakażenia potwierdzono w Stanach Zjednoczonych (ponad 32 mln), Indiach (14,7 mln) oraz Brazylii (blisko 13,9 mln).
Pod względem globalnej liczby zgonów pierwsze miejsce również ciągle przypada Stanom Zjednoczonym – z powodu COVID-19 zmarło już 566 tys. osób. W Brazylii odnotowano 372 tys. ofiar śmiertelnych, w Meksyku ponad 212 tys., a w Indiach – ponad 177 tys.
Jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej, gdy liczbę zgonów (od początku pandemii) zestawi się z liczbą ludności. Najbardziej dotknięte tragicznymi skutkami pandemii okazują się stosunkowo niewielkie byłe kraje komunistyczne: Czechy (265 zgonów na 100 tys. mieszkańców), Węgry (256), Bośnia i Hercegowina (237), Czarnogóra (226) i Bułgaria (216), a w pierwszej dwudziestce tego zestawienia szesnaście krajów to kraje Starego Kontynentu. W tym – Polska, która pod względem liczby zgonów w przeliczeniu na wielkość populacji, ze wskaźnikiem 164, w tej chwili zajmuje 19. miejsce na świecie i 16. w Europie.
Jeśli chodzi o statystyki bieżące (średnia dzienna liczba przypadków z siedmiu dni), najgorsza sytuacja panuje w tej chwili w Brazylii (2885), Indie notują 1227 przypadków (ale tu niepokojąca jest dynamika wzrostu), Stany Zjednoczone – 723. Polska – kraj wielokrotnie mniejszy od każdego z tych państw zajmuje w tym zestawieniu czwarte miejsce (!) ze wskaźnikiem 516. Efekt? Gdy liczbę nowych zgonów (z ostatnich siedmiu dni) przeliczyć przez wielkość populacji, Polska – minimalnie, ale jednak, wyprzedza Brazylię (136,3 vs 135,7). Gorsze wskaźniki niż Polska ma tylko kilka krajów postkomunistycznych, przede wszystkim Węgry (261).
Odnosząc się do statystyki zgonów z powodu COVID-19 nie można abstrahować od danych dotyczących testowania. Pod tym względem jest bez zmian: Polska zajmuje 87. miejsce na świecie, przedostatnie w UE z liczbą testów niemal 353 tys. w przeliczeniu na milion mieszkańców. Można założyć, że część zgonów covidowych – większa niż w innych krajach – nie jest ujęta w oficjalnych statystykach właśnie z powodu małej liczby testów.
