Z tygodniowym opóźnieniem, 30 kwietnia ma być gotowy oddział intensywnej terapii dla pacjentów covidowych szpitala tymczasowego w Radomiu. Pełnomocnik ministra zdrowia Andrzej Cieślik tłumaczy to m.in. większym niż na początku zakładano zakresem prac koniecznych do wykonania.
Oddział Intensywnej Terapii dla pacjentów covidowych miał być gotowy 20 marca. We wtorek wojewoda mazowiecki wydał decyzję, określając nowy termin na 30 kwietnia.
Według wiceprezydenta Radomia Jerzego Zawodnika, który wizytował inwestycję, także nowa data zakończenia robót stoi pod znakiem zapytania. "Do wykonania pozostał jeszcze ogrom pracy. Nie wiemy, czy ten termin jest realny do dotrzymania" – powiedział Zawodnik na środowej konferencji prasowej.
Pełnomocnik ministra zdrowia Andrzej Cieślik wyjaśnił, że dotychczasowe opóźnienie wynika z większego niż na początku zakładano zakresu prac koniecznych do wykonania. "Pierwotnie miała być przeprowadzona tylko adaptacja pomieszczeń. Po wejściu wykonawcy, czyli Totalizatora Sportowego okazało się, że konieczna jest gruntowna modernizacja całego oddziału, a w zasadzie jego budowa od nowa" - stwierdził Cieślik.
Pomieszczenia z 20 łóżkami podłączonymi do respiratorów powstają na bazie starego zakładu rehabilitacji Radomskiego Szpitala Specjalistycznego przy ul. Tochtermana. Za jego stworzenie, podobnie jak za uruchomienie działającego od 20 marca w Radomiu szpitala tymczasowego, odpowiada Totalizator Sportowy.
Z utworzeniem szpitala tymczasowego w Radomiu także były problemy. Dlatego 10 marca minister zdrowia Adam Niedzielski, korzystając z zapisów tzw. ustawy covidowej, zawiesił dyrektora Radomskiego Szpitala Specjalistycznego Marka Pacynę i powołał swojego pełnomocnika.
Jako powód swej decyzji Niedzielski wskazał m.in. niestosowanie się przez szefa radomskiej lecznicy do poleceń wojewody mazowieckiego w zakresie tworzenia szpitala tymczasowego, brak współpracy z Totalizatorem Sportowym w zakresie wskazania lokalizacji szpitala tymczasowego.
Minister zarzucił też dyrektorowi, że ten zwlekał z podpisaniem umowy z Totalizatorem Sportowym i nie podjął działań mających na celu zatrudnienia personelu do szpitala tymczasowego. Z tymi zarzutami nie zgadzał się m.in. prezydent Radomia Radosław Witkowski, który bronił Pacyny i złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję szefa resortu zdrowia. Szpital tymczasowy ruszył trzy dni po zawieszeniu dyrektora. Zdaniem Witkowskiego było to głównie zasługą zawieszonego szefa lecznicy, a nie pełnomocnika ministra.
W kontekście opóźnień z oddaniem OIT Witkowski powrócił do tego wątku na środowej konferencji prasowej. Według niego minister zdrowia powinien w trybie natychmiastowym przywrócić do pracy dyr. Marka Pacynę. "To da gwarancje, że ten drugi termin wyznaczony na utworzenie łóżek respiratorowych, czyli 30 kwietnia - zostanie dotrzymany" – stwierdził Witkowski.
