MZ: szpitale tymczasowe się sprawdziły

13.05.2021
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Łączny koszt utworzenia szpitali tymczasowych wyniósł 591 mln zł, z czego dotąd wypłacono 508 mln zł – mówił w środę w Sejmie wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Posłowie opozycji wskazywali, że szpitale te powstały za późno i były za drogie.


Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Fot. Sławomir Kamiński/ Agencja Gazeta

W środę odbyło się posiedzenie Komisji Zdrowia, poświęcone szpitalom tymczasowym podczas drugiej i trzeciej fali pandemii COVID-19. Posiedzenie zwołano na wniosek posłów opozycji, którzy chcieli wiedzieć m.in., dlaczego szpitale tymczasowe nie stały się pierwszą linią frontu walki z COVID-19, a były otwierane jako ostatnie. – Bardzo wiele osób nie doczekało się pomocy – mówiła Katarzyna Lubnauer (KO), nawiązując do sytuacji, w której karetki z pacjentami stały pod szpitalnymi oddziałami ratunkowymi placówek stacjonarnych w szczycie obu fal pandemii nawet po kilkanaście godzin. Posłanka, w imieniu wnioskodawców, zwracała uwagę na rozrzutność, do jakiej dochodziło przy budowie szpitali tymczasowych – jako przykład wymieniała, obok Szpitala Narodowego, szpital tymczasowy we Wrocławiu, którego powstanie kosztowało 75 mln zł, bo zbudowano cztery dodatkowe budynki na prywatnym terenie, w których nie leczono żadnych chorych, a ci pacjenci, którzy korzystali z tego konkretnego szpitala tymczasowego byli umieszczani w funkcjonującym już innym budynku. Pytała, jakie są koszty funkcjonowania szpitali tymczasowych w przeliczeniu na jedno łóżko w skali całego kraju. 

– Pewnie już na kilkadziesiąt interpelacji poselskich odpisałem i myślałem, że temat jest wyczerpany – stwierdził wiceminister Kraska. Ocenił, że „decyzja o powstaniu szpitali tymczasowych była jak najbardziej słuszna i okazało się, że ten element leczenia pacjentów z COVID-19 w czasie pandemii był jedynym słusznym rozwiązaniem aby zabezpieczyć dla wszystkich pacjentów miejsca w polskich szpitalach”. Szpitale tymczasowe, zdaniem wiceszefa resortu zdrowia powstały po to, by „nie dochodziło do takich sytuacji jak w innych krajach Europy, gdzie lekarze musieli wybierać, którego z pacjentów podłączyć do respiratora”. I, zdaniem Kraski, rzeczywiście uchroniły Polskę przed takim scenariuszem.

– Główne założenia zakładały, że szpitale tymczasowe mają powstawać w dużych miastach wojewódzkich, gdzie są duże szpitale specjalistyczne, które będą szpitalami patronackimi, zapewniającymi kadrę medyczną – mówił wiceszef MZ. Dlatego przy wyborze lokalizacji brano pod uwagę położenie w centrum miasta i możliwość jak najszybszego dostosowania obiektu do odpowiednich standardów. Część ekspertów kwestionowała sensowność tworzenia szpitali tymczasowych np. w halach wystawowych, wskazując, że powinny one – w większej liczbie, choć mniejszych rozmiarach – być tworzone bezpośrednio przy szpitalach macierzystych, jako rozszerzenie ich bazy łóżkowej.

Zdaniem Kraski eksperci rzeczywiście nie mogli się zgodzić co do jednej odpowiedzi – o miejsce szpitali tymczasowych w systemie, czyli do czego (do opieki nad jakimi pacjentami) mają być powołane. Czy mają do nich trafiać wyłącznie pacjenci w lżejszym stanie, czy powinny być przeznaczone dla wszystkich pacjentów z COVID-19?

– Większość lekarzy skłania się ku rozwiązaniu, że pacjenci covidowi w cięższych stanach powinni być leczeni w szpitalach stacjonarnych, gdzie mamy do dyspozycji oprócz lekarzy internistów, anestezjologów także lekarzy innych specjalności, którzy by mogli w razie konieczności tym pacjentom pomocy udzielać – tłumaczył Kraska, co zdecydowało o wyborze sposobu wykorzystania szpitali.

– Państwo uważają, że szpitale tymczasowe powinny być pierwszą linią obrony, my że ostatnią – odpowiadał opozycji. Argumentował, że pacjent, który choruje na COVID-19 jest dość skomplikowanym pacjentem i „trzeba naprawdę dość dużej wiedzy medycznej, żeby się tym pacjentem opiekować”. – Staraliśmy się, aby pacjenci chorujący na COVID-19 na początku pandemii zdecydowanie uzyskali opiekę najpierw w szpitalach stacjonarnych, gdzie jest dostęp do wielu specjalistów. Poza tym pacjenci zakażeni w trzeciej fali w wielu przypadkach przechodzili COVID-19 dużo ciężej niż kwalifikowani do hospitalizacji podczas drugiej fali epidemii – przypominał.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!