Włoski nadzwyczajny komisarz do spraw pandemii generał Francesco Figliuolo wyraził w niedzielę przekonanie, że do końca września w kraju uda się osiągnąć zbiorową odporność na COVID-19. Liczba wykonanych szczepień zbliża się do 50 milionów.
"Zbiorowa odporność we Włoszech to 80 procent z 54-milionowej grupy ludności zakwalifikowanej do szczepienia. Jestem absolutnie przekonany, że osiągniemy ten cel do końca września"- stwierdził Figliuolo w wywiadzie dla telewizji RAI. Obecnie szczepienia zakończyło 17,5 miliona osób, czyli jedna trzecia ludności.
Figliuolo podkreślił też, że młodzi ludzie powinni móc wrócić do dyskotek; "w sposób odpowiedzialny i z zieloną przepustką" - dodał. Data otwarcia lokali ma zostać ogłoszona w najbliższym czasie.
W niedzielę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że minionej doby zarejestrowano 14 zgonów na COVID-19 i 782 nowe zakażenia, wykryte w 138 tysiącach testów. 0,5 procent z nich dało wynik pozytywny. Nowy bilans zmarłych to 127 472. Obecnie zakażonych jest co najmniej 57 tysięcy osób. Stale maleje liczba zajętych łóżek w szpitalach.
Policja w Lombardii na północy Włoch zidentyfikowała i ukarała organizatorów nielegalnej imprezy bez maseczek w miejscowości Maleo. W rozpoczętym w sobotę tzw. rave party uczestniczyło 700 osób. Władze mówiły, że naruszono tam wszystkie reguły antypandemicze.
Teren, na którym pod gołym niebem zgromadzili się młodzi ludzie przybyli z wielu rejonów kraju, został otoczony przez siły porządkowe. Prokuratura wszczęła śledztwo. Media podały w niedzielę, że już udało się zidentyfikować grupę organizatorów i postawić im zarzuty.
Burmistrz miejscowości Dante Sguazzi podjął się wcześniej próby mediacji, by przekonać uczestników zgromadzenia do opuszczenia tego miejsca. Impreza zakończyła się po kilkunastu godzinach.
Zabawa została rozpropagowana w mediach społecznościowych.
W Maleo w ostatnich dniach wykryto przypadki zakażeń indyjskim wariantem koronawirusa Delta.
Od soboty otwarte zostały kluby nocne i dyskoteki w Niderlandach. Mimo tłumów obyło się bez większych problemów. „Poza publicznym oddawaniem moczu i obrażaniem funkcjonariuszy nie zanotowano większych incydentów” – mówi rzecznik policji.