"Należy unikać zamykania szkół"

19.07.2021
Szymon Kiepel

Jak pytamy rodziców, czy dziecko chorowało na COVID-19, to odpowiadają, że nie, że mąż był chory, a dziecko nie. Po zbadaniu przeciwciał okazuje się, że dziecko chorowało, tylko nikt o tym nie wiedział, i teraz cierpi na wieloukładową reakcję zapalną. Oznacza to pobyt w szpitalu i ryzyko uszkodzenia mięśnia sercowego – powiedział w rozmowie z PAP prof. Jacek Wysocki.

Wskazał, że według szacunków w kraju problem wieloukładowej reakcji zapalnej dotknął około 500 dzieci.

– Im będzie więcej chorujących dzieci, tym więcej będzie małych pacjentów z wieloukładową reakcją – zaznaczył.

– Wirus mutuje wtedy, kiedy zakaża. Czyli jeżeli ludzie chorują, to daje to wirusowi podstawy do mutacji i powstania nowych wariantów. Jeżeli dopuścimy do dużej liczby zachorowań w gronie dzieci, to mogą powstać kolejne warianty, które, nie wiadomo w jaki sposób, będą oddziaływały na całą populację – powiedział ekspert.

Prof. Wysocki przyznał, że pod względem epidemiologicznym bardziej niebezpieczną grupą są dzieci w wieku 12–15 lat.

– To jest ta grupa, która częściej chce się spotykać, przebywać razem czy np. razem uprawiać sport niż młodsze dzieci – ocenił.

Doradca premiera zaznaczył, że nie jest zwolennikiem całkowitego zamykania szkół ze względu na pandemię.

– Widzimy, czym to skutkuje – poradnie psychiatrii dziecięcej pękają w szwach. Mamy mnóstwo przypadków depresji u dzieci, czego dotąd nie widzieliśmy. A dzieci, które leżą w łóżku z komputerem i tak uczestniczą w lekcjach, nie są w dobrej sytuacji – podkreślił.

– Wiosną toczyła się dyskusja na temat zamykania szkół. Byłem w grupie, która była temu przeciwna i uważam, że należy tego unikać w nowym roku szkolnym. Niemniej, jeżeli będą masowe zachorowania w szkołach, to pewnie nam to grozi – ocenił.

Przyznał, że wśród członków Rady Medycznej przy premierze przeciwnikami zamykania szkół są ci lekarze, którzy zawodowo zajmują się dziećmi.

– Bo wiemy, jakie są tego konsekwencje. Ale nie będziemy tego bronić bezgranicznie. Jeżeli będziemy mieli duże ogniska zachorowań w szkołach, przy słabo zaszczepionej populacji uczniów, nic innego nam nie pozostanie – podsumował prof. Jacek Wysocki.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!