Barometr epidemii (73) - strona 2

28.08.2021
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Zwiększyć zainteresowanie szczepieniami może wywołać też powstanie i działalność punktów szczepień w szkołach, oczywiście pod warunkiem, że będzie temu towarzyszyć trafiona kampania edukacyjna, skierowana do dzieci, młodzieży i rodziców. Jeśli takiej kampanii nie będzie, można obawiać się szybkiego wygaszania akcji szczepień w szkołach – choćby dlatego, że minister edukacji zapowiada, że mają one działać pod warunkiem zgody rodziców. Łatwo sobie – na podstawie doświadczeń sprzed roku – wyobrazić, że część rodziców postanowi brak zgody zamanifestować odpowiednio głośno i dobitnie, by dotarła ona do kuratoriów i resortu edukacji.

Największe wyzwanie. Rok szkolny. Nie ma zagrożenia dla nauki stacjonarnej w najbliższych miesiącach – zapowiada minister edukacji Przemysław Czarnek. Ignorując doświadczenia płynące z krajów, w których rok szkolny już się zaczął, a w części z nich szkoły zamykano dosłownie kilka dni po otwarciu. Oby nie w Polsce – bo co do tego, że dzieciom i młodzieży nauka stacjonarna jest potrzebna nie tylko w wymiarze edukacyjnym, ale również społecznym, zdrowotnym, emocjonalnym, nie ma żadnych wątpliwości. I żaden z ekspertów, przestrzegających przed urzędowym optymizmem resortu edukacji (którego skutków doświadczyliśmy we wrześniu i październiku 2020 roku) nie postuluje nauki zdalnej jako podstawowego modelu funkcjonowania szkoły ani przechodzenia na nią, gdy liczba przypadków zacznie rosnąć, nawet dynamicznie. Przeciwnie – eksperci podkreślają, że dla utrzymania jak najdłużej nauki stacjonarnej lub podtrzymania obecności w szkole tak długo, jak się da, konieczne jest z jednej strony bardziej zdecydowane rozpropagowanie szczepień (dzieci, młodzieży, ale też nauczycieli i pracowników szkół, z których spora grupa poprzestała na przyjęciu jednej dawki szczepionki), z drugiej – przygotowanie i przede wszystkim wdrożenie procedur bezpieczeństwa. W tym – stosowanie (realne, nie deklaratywne) maseczek w szkołach. Wariant Delta w warunkach zatłoczonych polskich szkół może siać jeszcze większe spustoszenie niż na przykład wiosną i wczesnym latem w szkołach brytyjskich.

Czy coś zmieni (i czy cokolwiek) zwołana na poniedziałek przez prezydenta Rada Gabinetowa, czy będzie to raczej jeszcze jedna okazja do zamanifestowania, jak bardzo jesteśmy „zwarci i gotowi” i zadeklarowania, że COVID-19 nie oddamy ani jednego guzika (albo raczej – szkolnej ławki)?

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!