Covidowe doniesienia z kraju

21.12.2021
Marek Szafrański, Roman Skiba, Karolina Mózgowiec

Dodatkowa stacja zgazowania ciekłego tlenu została zainstalowana w bielskim Szpitalu Wojewódzkim. Lecznica podała we wtorek, że inwestycja była koniecznością: zapotrzebowanie na tlen medyczny gwałtownie wzrosło po otwarciu oddziałów dla osób zakażonych koronawirusem.

Zbiornik, który jest częścią instalacji, pomieści 9,6 tys. kg ciekłego tlenu. Szpital dotychczas posiadał już dwa mniejsze zbiorniki, które działają od momentu jego powstania. Mają pojemność po 5 tys. kg.

Zastępca dyrektora szpitala ds. administracyjno-technicznych Łukasz Matlakiewicz wskazał we wtorek, że podczas zwykłego funkcjonowania placówki ilość zużywanego tlenu, w zależności od liczby operacji i pacjentów pod respiratorami, waha się od 350 do 450 kg ciekłego tlenu na dobę. – Pobór wzrósł gwałtownie po otwarciu oddziałów dla osób zakażonych koronawirusem. W związku z koniecznością stosowania tlenoterapii u chorujących na COVID-19 podczas pandemii największe zużycie sięgnęło 3,8 tys. kg na dobę – powiedział.

Jak zaznaczył, w trakcie hospitalizowania ponad 200 pacjentów z COVID-19, dotychczasowe zbiorniki musiały być tankowane co jeden, dwa dni. Instalacja trzeciego zmniejszy ryzyko braku dostaw tlenu.

Nowy zbiornik, który po zatankowaniu waży 15 ton, zainstalowany został wraz z parownicą. To w niej tlen medyczny przekształcany jest ze stanu ciekłego w lotny i ogrzany do temperatury otoczenia.

Rzecznik szpitala Anna Szafrańska podała, że inwestycja objęła także wymianę tablic redukcyjnych tlenu ciekłego oraz rezerwowego źródła zasilania szpitala w tlen, czyli dwóch baterii po 48 butli. – W przypadku awarii zbiornika tablica automatycznie przełącza się na tryb zasilania z butli, a informacja o tym otrzyma pracownik – wyjaśniła.

Zbiornik z parownicą kosztował prawie 350 tys. zł. – Inwestycję kwotą 295 tys. zł dofinansowało Ministerstwo Zdrowia w ramach Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 – zaznaczyła.

Bielski Szpital Wojewódzki to największa i jedna z najbardziej nowoczesnych placówek na południu Polski. Posiada m.in. 17 oddziałów i 19 poradni specjalistycznych.

Ponad 11 proc. wynosi śmiertelność w szpitalu tymczasowym przy ul. Rakietowej we Wrocławiu. Koordynator tej placówki dr Janusz Sokołowski ocenił, że to bardzo dużo i wynika z faktu, że wśród zmarłych i chorych dominują osoby starsze.

Podczas konferencji prasowej we wtorek dr Janusz Sokołowski poinformował, że w tej fali pandemii znacznie wzrosła śmiertelność wśród pacjentów chorych na COVID-19 i hospitalizowanych w szpitalu tymczasowym przy ul. Rakietowej.

– Przekrój wiekowy tych pacjentów jest taki, że dominują osoby w szóstej i siódmej dekadzie życia. Śmiertelność wynosi ponad 11 proc. i jest bardzo duża. Można to tłumaczyć faktem, że umierający mają też inne ciężkie choroby, w tym także onkologiczne – powiedział lekarz.

Wyjaśnił, że codziennie przyjmowanych jest ok. 20-24 nowych pacjentów, a około 20 jest wypisywanych.

– Jednym z czynników powodujących, że przybywa u nas pacjentów, choć liczba zakażeń spada, jest fakt, że trafiają do nas pacjenci przywożeni z innych szpitali m.in. z powiatu świdnickiego oraz z wrocławskiego szpitala wojskowego i wojewódzkiego z ul. Kamieńskiego – zaznaczył lekarz.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!