MZ: nawet 60 tys. łóżek covidowych - strona 2

05.01.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Minister przypominał, że pacjenci, u których potwierdzono zakażenie i wykazują objawy choroby mają zapewnioną opiekę. Niedzielski wymienił tu program PulsoCare, skierowanym do pacjentów z dodatnim wynikiem testu na COVID-19. Pacjentom po 55. roku życia przesyłany jest pulsoksymetr, który pozwala na monitorowanie saturacji, czyli natlenienia krwi – i dzieje się to automatycznie. Odczyty są przesyłane i w razie zagrożenia następuje kontakt z konsultantem bądź lekarzem. Do tej pory z programu skorzystało, w sensie – zarejestrowało się w nim, ponad 930 tys. pacjentów. – Jest to program o skali masowej – dodał. W programie udział bierze także 300 konsultantów, którzy reagują na alertowe odczyty i 83 lekarzy, którzy sprawują opiekę specjalistyczną.

Minister podkreślił również, że dużo większy ciężar i odpowiedzialność za prowadzenie pacjentów z COVID-19 musi spoczywać na POZ. – Pacjenci mają prawo oczekiwać opieki – mówił, zaznaczając, że opieka ta nie może ograniczać się do teleporad, choć jeśli przebieg zakażenia jest łagodny, pacjent nie musi być badany przez lekarza osobiście.

Adam Niedzielski zapowiedział również, że w związku ze spodziewanym wzrostem zakażeń Omikronem, prawdopodobnie zmieni rozporządzenie dotyczące obowiązkowych szczepień pracowników ochrony zdrowia. Obowiązek pełnego zaszczepienia się, jak mówił, może zostać przyspieszony o dwa tygodnie – obowiązywałby nie od 1 marca, a od połowy lutego. 

Podczas konferencji wystąpiła też prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej. Podkreśliła, że większość zakażeń koronawirusem przebiega w sposób łagodny lub umiarkowany. Dotyczy to około 95-90 proc. pacjentów. – Tacy pacjenci powinni zostać w domu pod opieką lekarza POZ. Bardzo ważne jest monitorowanie stanu pacjenta, który umożliwia program Domowej Opieki Medycznej – powiedziała, dodając jednocześnie, że zakażony SARS-CoV-2 pacjent powinien mieć możliwość konsultacji ambulatoryjnej, ale „personel medyczny powinien zabezpieczyć placówkę”.

Konsultant krajowa przekazała również, że do Polski trafiła już partia doustnego leku na COVID-19 pod nazwą molnupirawir. – Na razie w niewielkiej liczbie dawek i te dawki zostały skierowane do pacjentów onkologicznych, jako pacjentów najwyższego ryzyka – stwierdziła. W jej ocenie jednak wkrótce leki doustne celowane przeciw koronawirusowi będą „szeroko dostępne”. Leki doustne „będą mogły być zastosowane na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej, przede wszystkim w grupach ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 (...) u pacjentów we wczesnej fazie choroby”. – W przypadku stosowania tych leków bardzo ważne jest ich wczesne włączenie do leczenia, ponieważ tzw. okienko terapeutyczne to tylko pięć dni od początku objawów zakażenia. Stąd również apel, by nie unikać testowania.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!