Przepadła też propozycja Ruchu 2050 wprowadzenia obowiązku szczepień przeciw COVID-19 dla posłów i senatorów. Ta poprawka była bliska uchwalenia, posłowie podzielili się niemal na pół (16:16, jeden głos wstrzymujący się). Strona rządowa poprawki nie poparła.
Labilny stosunek przedstawicieli rządowej większości do kwestii szczepień i innych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo sanitarne najlepiej jednak pokazuje dyskusja nad poprawką zgłoszoną przez Annę Marię Siarkowską (PiS), posłankę, która w Zjednoczonej Prawicy uchodzi za antyszczepionkowego „jastrzębia”. Posłanka chciała, by z obowiązku szczepień zwolnione miałyby być osoby, u których za pomocą testu dopuszczonego do użycia na terenie Rzeczypospolitej Polskiej wykryto obecność przeciwciał swoistych względem SARS-CoV-2 lub u których za pomocą testu diagnostycznego dopuszczonego do użycia na terenie Rzeczypospolitej Polskiej wykryto obecność komórek odpornościowych swoistych względem SARS-CoV-2.
Siarkowska stwierdziła, że w jej środowisku są osoby, które nie przyjęły dotychczas preparatów przeciwko COVID-19, a w przypadku niektórych z tych osób po przeprowadzeniu testu na obecność przeciwciał ich ilość była bardzo wysoka. – Nie ma tak naprawdę żadnego logicznego powodu, dla którego takie osoby miały się jeszcze dodatkowo szczepić – przedstawiła swoje poglądy posłanka. Wiceminister Kraska poprawkę zaopiniował negatywnie (i została ona odrzucona przez komisję), ale zapowiedział zasięgnięcie w tej sprawie opinii konsultantów, którzy mieliby ewentualnie określić jakie miano przeciwciał jest zabezpieczające. Tymczasem wiadomo, że choćby w przypadku wariantu Omikron nawet bardzo wysokie miano przeciwciał nie chroni przed zakażeniem oraz nie chroni przed zakażeniem z pełnymi objawami. To wiedza dostępna już od wielu tygodni. W dodatku – to również nie jest wiedza tajemna – odporność, ta uzyskiwana po szczepieniu, jak i po przechorowaniu, maleje z upływem czasu. Dlatego Ministerstwo Zdrowia obowiązkiem zaszczepienia się przeciw COVID-19, który wejdzie w życie 1 marca 2022 roku (a być może, jak zapowiadał minister Adam Niedzielski, w połowie lutego) objęło – w przypadku pracowników ochrony zdrowia i innych osób, których dotyczy rozporządzenie – również ozdrowieńców (po 30 dniach od choroby).
Posiedzenie Komisji Zdrowia odbywało się wieczorem w dniu, w którym Polska oficjalnie przekroczyła granicę 100 tysięcy zgonów z powodu COVID-19. Posłowie oddali cześć ofiarom pandemii, w tym zmarłym pracownikom ochrony zdrowia, chwilą ciszy. Jednak kontekst nie przeszkodził Konfederacji ani w podważaniu pandemii, ani też w próbie zablokowania prac nad projektem – posłowie kwestionujący pandemię i ignorujący zasady bezpieczeństwa sanitarnego zgłosili około stu poprawek – jednak zrobili to nieskutecznie. Część tych poprawek polegała na dopisywaniu do poszczególnych artykułów, że wchodzi on w życie, na przykład, w 2092 roku.
Ostatecznie komisja pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy. Głosowało 37 posłów: za było 21 posłów, przeciw – 10, wstrzymało się 6.
