WHO: powinniśmy być ostrożni - strona 2

08.04.2022
Newseria

– Warianty budzące niepokój to te, które mogą wywoływać cięższy przebieg choroby, poważniejsze objawy czy dłuższy czas pobytu w szpitalu, albo takie, wobec których szczepionki nie są w pełni skuteczne. Inne mutacje mogą wywoływać na przykład większą liczbę zgonów. Najważniejsze jednak jest posiadanie odpowiedniego systemu, który będzie analizować i oceniać pojawiające się mutacje, a przy tym starać się kontrolować rozprzestrzenianie się nowych infekcji – mówi dr Paloma Cuchi.

Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowotnego (UKHSA) poinformowała w tym tygodniu o wykryciu prawie 600 przypadków nowego wariantu oznaczonego XE, który jest hybrydą dwóch podwariantów Omikronu i rozprzestrzenia się o 10 proc. szybciej. Wariant XE wykryto jak dotąd także w Tajlandii i Nowej Zelandii.

– Dziś nie mamy wystarczającej wiedzy, żeby powiedzieć, co się wydarzy z koronawirusem. Od dwóch i pół roku żyjemy z tym wirusem, dowiedzieliśmy się sporo o jego pochodzeniu i strukturze. Wiemy, jak zapobiegać zakażeniom, ale przed nami wciąż wiele niewiadomych – mówi przedstawicielka WHO w Polsce. – W tej chwili zalecenie jest takie, żeby nosić maseczkę zawsze, kiedy zachodzi ryzyko infekcji. Wszyscy bardzo wyczekują luzowania obostrzeń, powrotu do normalnego życia, ale musimy też bardzo uważać na swoje zdrowie. Jeśli dojdzie do zakażenia SARS-CoV-2, nikt nam nie zagwarantuje, że przejdziemy chorobę lekko. Dlatego to bardzo ważne, żeby np. w zatłoczonym miejscu, w niewielkim pomieszczeniu o niewystarczającej wentylacji albo spotykając się z osobą, która ma infekcję, myśleć o środkach bezpieczeństwa: nosić maseczkę, myć ręce, stosować zwyczaje, które powinny zostać z nami na stałe.

W Polsce, według danych Ministerstwa Zdrowia, od początku pandemii COVID-19 odnotowano łącznie blisko 6 mln zakażeń SARS-CoV-2, a ponad 115,5 tys. chorych zmarło. Największą dzienną liczbę zachorowań zanotowano stosunkowo niedawno – 27 stycznia br., kiedy przekroczyła ona 57,6 tys. Z kolei w czwartek, 7 kwietnia br. resort poinformował o blisko 1,5 tys. nowych zakażeń koronawirusem i o 64 wywołanych nim zgonach.

Nie oznacza to, że w ciągu dwóch miesięcy pandemia zelżała, a liczba zachorowań tak radykalnie spadła. Od 1 kwietnia br. zmieniły się bowiem zasady zlecania i wykonywania testów w kierunku SARS-CoV-2, a COVID-19 ma być odtąd traktowany jak grypa, co Ministerstwo Zdrowia i NFZ uzasadniają utrzymującym się spadkiem liczby nowych zakażeń i hospitalizacji.

W tej chwili bezpłatnego testu w kierunku COVID-19 nie można już wykonać w aptekach czy mobilnych punktach wymazowych, nie jest już też możliwe samodzielne zapisanie się na test PCR przez formularz online. O skierowaniu pacjenta na test może zadecydować jedynie lekarz na podstawie oceny stanu zdrowia i objawów, które mogą wskazywać na zakażenie.

– To państwa decydują o tym, jak reagować na sytuację. To one wiedzą, jak realizować obostrzenia i zalecenia zgodnie z sytuacją epidemiologiczną i społeczną – mówi dr Paloma Cuchi. – WHO jest jednak bardzo dobrym źródłem informacji i zaleceń, których warto przestrzegać. Naszym głównym zaleceniem wciąż jest przede wszystkim przyjęcie szczepionki. Udowodniono, że osoba zaszczepiona ma mniejsze ryzyko ciężkiego przebiegu choroby, hospitalizacji i syndromu postcovidowego. Jednak szczepionki nie załatwią za nas wszystkiego. Nawet gdy jesteśmy zaszczepieni i nie chorujemy tak ciężko, możemy się zakażać i przenosić chorobę na innych. Dlatego nadal zalecamy noszenie maseczek, mycie rąk, utrzymywanie bezpiecznej odległości, w granicach zdrowego rozsądku.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!