MZ: eksperci histeryzują, my nie zamierzamy

13.07.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Mamy do czynienia ze wzrostem zakażeń i ich liczba będzie rosnąć, ale dopóki nie przełoży się na wyraźny wzrost hospitalizacji pacjentów będących w ciężkim stanie, nie będziemy zmieniać polityki testowania – mówił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. W jego ocenie obecne wzrosty nie oznaczają, że „już w tej chwili należy popadać w histerię, jak niektórzy eksperci”.


Minister zdrowia Adam Niedzielski. Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl

Jak przyznał szef resortu zdrowia, w najbliższym czasie należy spodziewać się, że liczba zakażeń będzie systematycznie rosła. Adam Niedzielski wyjaśnił, że z jednej strony działają mechanizmy zapobiegające rozprzestrzenianiu się COVID-19 – wysoki stopień immunizacji społeczeństwa, przekraczający 90 proc., ale też okres wakacyjny, z drugiej, wyraźnie widać skutki znacząco większej zakaźności subwariantów Omikronu. – To nie oznacza, że już w tej chwili należy popadać w histerię, jak niektórzy eksperci, i że będziemy podejmować działania takie, jak zmiany w testowaniu czy otwieranie oddziałów covidowych. To jeszcze nie jest ten czas – dodał minister. Niedzielski posiłkuje się prognozami, które mówią, że w okresie wakacyjnym może być około 7 tys. zakażeń dziennie, ale ta liczba nie przełoży się na hospitalizacje. – Dopóki nie będziemy mieli dużej eskalacji liczby hospitalizacji, nie będziemy wykonywać żadnych histerycznych ruchów – powtórzył.

Adam Niedzielski powołał się tutaj na doświadczenia Portugalii, która, jak podkreślał, ma już za sobą szczyt zakażeń subwariantem BA.5. Przyznał, że Portugalia testowała obywateli intensywnie, „ale to nie zmieniło sytuacji” – duża liczba zakażeń nie przełożyła się na hospitalizacje i zgony. Z wypowiedzi ministra wynikało, że ma nie tylko nadzieję, ale wręcz pewność, że w Polsce portugalski scenariusz się powtórzy. O różnicach minister nie wspomniał: w Portugalii zaszczepiono schematem podstawowym 99,7 proc. osób powyżej 60. roku życia, w Polsce – 75 proc. W grupie wiekowej 50-59 (również w dużym stopniu, według „histeryzujących” ekspertów, narażonej na ciężki przebieg COVID-19) zaszczepionych jest 95 proc. Portugalczyków, w Polsce – niespełna 60 proc. Trzecią dawkę szczepionki, już bez podziału na grupy wiekowe, przyjęła ponad połowa Portugalczyków i niespełna jedna trzecia obywateli Polski. Mamy też, w przeciwieństwie do Portugalii, sporą grupę uchodźców.

Minister podkreślał, że polityka testowania spełnia w tej chwili zalecenia WHO. Zaapelował też do pacjentów i do lekarzy rodzinnych, aby korzystać z możliwości testowania w przypadku objawów COVID-19. – Na poziomie szpitala różne testy mogą być wykonywane i one są finansowane w ramach procedur wykonywanych na rzecz pacjenta – dodał.

– Jeśli chodzi o szczepienia, czekamy na decyzję EMA, która rozpatruje wnioski i mamy zapowiedzi, że mniej więcej we wrześniu ma zapaść decyzja, żeby dopuścić nowe, zmodyfikowane szczepionki przeciw COVID-19 – powiedział minister. – My rekomendujemy grupom ryzyka, żeby już w tej chwili zabezpieczali się prewencyjnie maseczkami w przestrzeniach zamkniętych i stosowali zasadę: dystans, dezynfekcja, maseczki.

Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!