Mała wiedza o meningokokach

22.03.2018
Małgorzata Solecka

Co czwarta młoda mama nie słyszała o istnieniu meningokoków, a połowa nie zna objawów chorób przez nie wywoływanych – wynika z najnowszego raportu z badania „Szczepienia dziecięce”.


Fot. www.istockphoto.com/pl

Badanie przeprowadziła firma Kantar Millward Brown wśród 390 kobiet (kobiety w trzecim trymestrze ciąży, matki noworodków, matki dzieci przed pierwszą wizytą szczepienną i matki dzieci po pierwszej wizycie szczepiennej) na przełomie 2017 i 2018 roku.

Wnioski? Co czwarta mama nie słyszała o istnieniu meningokoków. Zaledwie połowa spośród tych, które słyszały o szczepieniach przeciwko meningokokom, wie, że choroba najczęściej występuje u dzieci w pierwszym roku życia.

40 proc. respondentek ocenia zakażenie meningokokami jako bardzo poważne (i niemal żadna z ankietowanych nie twierdzi, że zakażenie jest „mało poważnym” problemem), jednak co druga młoda mama nie potrafi wymienić ani jednego z objawów inwazyjnej choroby meningokokowej, która rozwija się błyskawicznie i w niektórych przypadkach może doprowadzić do zgonu w kilkanaście godzin.

Budujące jest to, że w ciągu roku (badanie na temat wiedzy o meningokokach jest prowadzone od kilku lat) zmniejszył się odsetek młodych matek, które nie wiedzą o istnieniu meningokoków – z 31 proc. w 2016 roku do 27 proc. w 2017 roku. Poprawił się również poziom wiedzy o szczepieniach przeciwko tym bakteriom – w 2016 roku 58 proc. badanych deklarowało wiedzę na ten temat, w ostatnim badaniu – 63 proc.

Jednak nie jest dobrze z wiedzą bardziej szczegółową: tylko 15 proc. ankietowanych potrafiło poprawnie odpowiedzieć na pytanie, w jakim wieku szczepi się przeciwko meningokokom.

Eksperci zwracają uwagę, że choć zwiększa się wiedza o meningokokach, szczepienia te są znacznie mniej popularne od innych (również tych, za które rodzice muszą sami płacić). Co piąta kobieta w ciąży i matka noworodka w ogóle rozważa szczepienie przeciwko meningokokom – dla porównania, odpłatne szczepienie przeciwko rotawirusom bierze pod uwagę 36 proc.

Efekt? Tylko 5–6 proc. młodych matek deklaruje, że zaszczepiło dziecko przeciwko meningokokom, ale faktyczny odsetek szczepiących jest jeszcze mniejszy (znane zjawisko deklarowania pożądanego zachowania, znane choćby z badań na temat szczepień przeciwko grypie).

Gdy pada pytanie o priorytety (lista szczepień odpłatnych, z których można wybrać tylko jedno), meningokoki znajdują się na ostatnim miejscu. Co więcej, w ostatnich latach widać tendencję spadkową: w 2015 roku wybór szczepienia przeciwko meningokokom deklarowało 9 proc., w ostatnim badaniu – 4 proc. Na pierwszych miejscach znajdują się szczepionki wysoce skojarzone („6w1” i „5w1”).

Jednocześnie aż 65 proc. respondentek przyznało, że zdecydowałoby się na szczepienie, gdyby było bezpłatne. I, jak podkreślają eksperci, nie chodzi tylko o możliwość zaoszczędzenia pieniędzy. – Refundacja szczepień jest dla badanych potwierdzeniem, że choroby przed którymi one chronią są rzeczywiście poważnym zagrożeniem i mogą powodować powikłania – komentuje Michał Podgórski z zespołu prowadzącego badania.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań