MZ: nie ma problemu ze szczepionką przeciwko gruźlicy

Data utworzenia:  10.05.2019
Aktualizacja: 09.05.2019
Małgorzata Solecka

Nowa partia preparatu spełnia wszystkie wymagania jakościowe i bezpieczeństwa.


Fot. istockphoto.com/Jacek_Sopotnicki

Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że w połowie maja w Polsce mogą się skończyć zapasy szczepionki przeciwko gruźlicy, którą otrzymują noworodki. Jedynym w Polsce producentem szczepionki przeciwko gruźlicy jest lubelska firma BIOMED-LUBLIN. W grudniu pojawiły się podejrzenia, że partia preparatu, którą miało kupić Ministerstwo Zdrowia, nie jest pełnowartościowa i firma wstrzymała dostawy. Choć w mediach pojawiły się informacje o „wadliwej” szczepionce, de facto problemem była zmiana linii produkcyjnej, po której wystąpiły problemy z immunogennością preparatu, czyli zdolnością do wywołania odpowiedniej odpowiedzi odpornościowej.

Dziennikarze DGP twierdzili, że gdy zapasy szczepionki się skończą, dzieci nie będą szczepione w szpitalu, a rodzice będą kierowani do punktów szczepień, w których szczepienie zostanie uzupełnione. Jednak według ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego ten scenariusz został nakreślony bardzo na wyrost.

– Przeprowadziliśmy badania i nowa partia szczepionki przeciwko gruźlicy jest bezpieczna. Nie będzie żadnych odroczeń – stwierdził minister, informując jednocześnie, że zapasy szczepionki przeciwko gruźlicy wystarczyłyby jeszcze na kilka miesięcy.

WHO szacuje, że co roku na gruźlicę choruje około 9 milionów osób, choć w ostatnich latach zapadalność zmniejszyła się. Polska zbliża się do krajów europejskich o najlepszej sytuacji epidemiologicznej, jednak odsetek osób ze wznową gruźlicy wynosi około 12 proc. Naszą sytuację epidemiologiczną komplikuje fakt, że przypadki gruźlicy zdarzają się również wśród imigrantów zza wschodniej granicy, m.in. wśród obywateli Ukrainy.

Zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych szczepienie przeciwko gruźlicy jest obowiązkowe. Szczepionkę podaje się noworodkom w krótkim czasie po urodzeniu, jeszcze przed wypisaniem dziecka z oddziału noworodkowego do domu.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań