Co drugi Polak nie zaszczepi się przeciwko SARS-CoV-2?

19.11.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Rząd zapewnia, że na przełomie roku w Polsce pojawi się szczepionka przeciwko SARS-CoV-2, choć zapewne w pierwszych miesiącach nie będzie ona szeroko dostępna. Minister zdrowia deklaruje, że celem jest zaszczepienie całej dorosłej populacji, czyli ponad 30 mln osób. Tymczasem co drugi Polak nie chce się szczepić. Co więcej, w ciągu ostatnich kilku tygodni gotowość do zaszczepienia się wyraźnie zmalała.

Minister zdrowia Adam Niedzielski. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Z najnowszych badań przeprowadzonych przez United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” („DGP”) wynika, że połowa Polaków nie zdecyduje się na szczepienie przeciwko SARS-CoV-2, kiedy będzie już ono dostępne. Zdecydowaną chęć zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi deklaruje w badaniu tylko 15,9 proc. Polaków. Odpowiedź „raczej tak” wybrało 26,7 proc. badanych. Zdecydowanie odmawia jej aż 28 proc., a 22,2 proc. udzieliło odpowiedzi, że raczej się nie zaszczepi.

Liczba niechętnych szczepieniu zwiększyła się w porównaniu z podobnym badaniem przeprowadzonym w październiku. Na początku października sprzeciw wobec szczepienia deklarowało 46,2 proc. ankietowanych, w połowie listopada - aż 50,2 proc. Zmalała także liczba osób zdecydowanych na szczepienie (p. Czy Polacy chętnie skorzystają ze szczepienia przeciwko SARS-CoV-2?).

Skąd to tąpnięcie, skoro akurat październik i pierwsze dni listopada to okres największych postępów epidemii, zwiększonej liczby zakażeń i zgonów, a także niepokojących relacji ze szpitali, karetek, dotyczących przebiegu COVID-19? Zdroworozsądkowo mogłoby się wydawać, że taki czas będzie raczej zwiększał zainteresowanie szczepieniem. Co poszło nie tak?

Być może odpowiedź przyniosą badania, jakie Ministerstwo Zdrowia chce zlecić wiodącym ośrodkom naukowym – resort jest zainteresowany poznaniem powodów, dla których nieufność wobec szczepionki przeciwko koronawirusowi w Polsce jest jedną z największych na świecie. Ale pewne światło rzucają szczegółowe wyniki sondażu dla RMF FM i DGP.

Po pierwsze, w ciągu kilku tygodni kobiety znacznie częściej niż mężczyźni straciły chęć zaszczepienia się – wśród mężczyzn tak naprawdę nie doszło w ogóle do zmniejszenia grupy chętnych do szczepienia, zmniejszyła się jedynie grupa zdecydowanie zainteresowanych, ale o tyle samo wzrosła grupa odpowiadająca „raczej tak”. Ubyło wręcz – na rzecz w ogóle niezdecydowanych – tych, którzy twierdzą, że się nie zaszczepią.

Wśród kobiet odsetek gotowych na szczepienie zmniejszył się aż o 7 pkt proc. Ubyło zarówno tych, które na pewno chcą się zaszczepić i tych, które rozważają szczepienie. Zmniejszył się też odsetek niezdecydowanych.

Jeśli chodzi o strukturę wieku, wyróżniają się dwie grupy. Chętnych do szczepienia ubyło wśród osób 70+, i to znacznie. O ile na początku października na „tak” było łącznie 70 proc. seniorów, to w połowie listopada – już tylko 53 proc. Zwiększyła się – najbardziej – grupa tych, którzy twierdzą, że raczej nie będą się szczepić.

Na drugim biegunie – wśród młodych respondentów (18–29 lat) – nastąpiło prawdziwe trzęsienie ziemi, jeśli chodzi o nastawienie do szczepienia. O ile na początku października na szczepienie przeciwko koronawirusowi zdecydowałoby się 59 proc. tej grupy, w połowie listopada – jedynie 20 proc., przy czym zdecydowanych na szczepienie jest tylko 4 proc.

Mniejsze tąpnięcie, ale zauważalne, odnotowano również w grupie wiekowej 30–39 lat (odsetek gotowych na szczepienie zmniejszył się z 40 do 32 proc.). Jedyną grupą wiekową, w której zainteresowanie szczepieniem wyraźnie się zwiększyło (z 27 do blisko 50 proc.) są osoby między 50. a 59. rokiem życia.

Wnioski? Wydaje się, że dwa zasadnicze czynniki, niezależnie, oddziałują na różne grupy wiekowe. Tąpnięcie nastrojów „proszczepiennych” wśród seniorów, prawdopodobnie jest związane z zapowiedzią premiera, że akcja szczepień zacznie się właśnie od tej grupy wiekowej. Dostęp do szczepionki – która jeszcze nie zakończyła badań klinicznych, o czym informują wszystkie media – może nie być wcale postrzegany jako przywilej.

Natomiast załamania gotowości do szczepienia wśród młodych (a także wśród kobiet) trudno nie powiązać z trwającym od kilku tygodni napięciem wokół orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów antyaborcyjnych i, co za tym idzie, potwierdzonym w sondażach opinii publicznej zmniejszeniem zaufania do polityków obozu rządzącego. Ponieważ szczepienie przeciwko SARS-CoV-2 stało się elementem dyskursu politycznego (znacznie częściej niż głos ekspertów w tej sprawie przebijają się zapowiedzi premiera czy też ministra zdrowia, któremu, nota bene, ufa tylko co piąty Polak), poziom zaufania do władzy może mieć silny wpływ na zaufanie do szczepienia.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań