Biostat: starsi mają mniej obaw przed szczepieniem przeciwko COVID-19

21.01.2021
Małgorzata Solecka

Polacy najchętniej zaszczepiliby się u lekarzy rodzinnych. Trzy czwarte Polaków nie zna nawet orientacyjnego terminu szczepienia przeciwko COVID-19. Co drugi obawia się szczepienia, a 58 proc. ankietowanych chciałaby mieć możliwość wyboru pomiędzy szczepionkami różnych producentów – wynika z sondażu, przeprowadzonego przez firmę Biostat.

Fot. iStock

Sondaż przeprowadzono 19 stycznia 2021 roku na reprezentatywnej grupie 1000 osób.

Swoją wiedzę o Narodowym Programie Szczepień oceniamy dobrze – w sześciostopniowej skali szkolnej na czwórkę z minusem (średnia 3,8). Tylko nieco bardziej krytyczni w samoocenie jesteśmy, jeśli chodzi o wiedzę o samej szczepionce (średnia ocen wynosi 3,7). Ponad trzy czwarte respondentów ocenia, że wie, jak działają szczepionki przeciwko COVID-19, jednak wiedzę o tym, jakie zdarzenia niepożądane mogą wystąpić u osób szczepionych deklaruje 56 proc. pytanych.

Szczepienia obawia się w sumie co drugi Polak, obaw nie zgłasza mniej niż co trzeci. Wyraźnie częściej do obaw przyznają się kobiety (niemal dwie trzecie) niż mężczyźni (nieco ponad jedna trzecia). Obawy deklarują też znacząco częściej osoby młode: w grupie 25–34 lat szczepienia obawia się ponad 60 proc. badanych, niewiele mniejszy odsetek jest w grupie 18–24 lata (!). Najmniej obaw mają najstarsi: po 55. roku życia do obaw przyznaje się tylko co czwarty ankietowany.

Choć dobrze oceniamy swoją wiedzę na temat Narodowego Programu Szczepień, to ponad 60 proc. Polaków nie wie, do której grupy szczepionych należy. Wśród uczestników badania, którzy uważają, że wiedzą, w której grupie zostaną zaszczepieni, 43 proc. wskazuje na grupę 4, dalszych 26 proc. na grupę 3, 13 proc. uważa, że należy do grupy 2, zaś 12 proc. respondentów widzi się w grupie 1. Najmniejszy odsetek uczestników sondażu umiejscawia się w grupie 0.

Rejestracja na szczepienie (dla osób po 80. rż.) oraz zapisy (wstępna procedura dla wszystkich po 18. rż.) ruszyły 15 stycznia, wcześniej na szczepienie mogli się zapisywać – u swoich pracodawców – uprawnieni z etapu 0. Biostat zapytał respondentów, kilka dni po uruchomieniu zapisów na powszechne szczepienia, czy już dokonali – rejestracji lub zapisu. Odpowiedzi? 14 proc. uczestników sondażu zarejestrowało się lub wyraziło chęć szczepienia się zapisując do kolejki (nieoficjalne listy kolejkowe prowadziła też wcześniej część poradni POZ). Ponad połowa (53 proc.) ankietowanych nie rejestrowało się w żaden sposób, kolejnych 7 proc. nie wiedziało, że istnieje taka możliwość. Im starsi respondenci, tym liczniej zgłaszają chęć szczepienia. Zapisał się już co piąty Polak w grupie wiekowej 45–54 lata oraz 22 proc. wśród osób w wieku powyżej 55 lat.

Trzy czwarte Polaków nie zna nawet orientacyjnego terminu szczepienia przeciw COVID-19. Wśród uczestników styczniowego sondażu niespełna co setny otrzymał już pierwszą dawkę.

Tylko jedna trzecia pytanych Polaków orientuje się, gdzie odbędzie się szczepienie. Dla 46 proc. najwygodniejsze byłoby szczepienie się w poradni POZ, co dziesiąty chciałby zaszczepić się w szpitalu, a 8 proc. najchętniej skorzystałoby z punktu mobilnego, 6 proc. z przychodni zakładowej, a 4 proc. z pomocy farmaceuty w aptece (co nie będzie możliwe, przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości, farmaceuci mają zostać dopuszczeni do wykonywania szczepień, ale w wyznaczonych do tego punktach, jako personel zespołów szczepiennych).

Co czwarty badany przez BioStat nie zamierza się szczepić. 57 proc. ankietowanych chciałoby mieć możliwość wyboru pomiędzy szczepionkami różnych producentów (przynajmniej w tej chwili, i zapewne jeszcze przez najbliższych kilka miesięcy takiego wyboru nie mogą dokonywać nawet kwalifikujący do szczepienia lekarze). Wybierać pomiędzy szczepionkami różnych producentów częściej chcą mężczyźni i osoby starsze.

Wprowadzenie przywilejów dla osób zaszczepionych w różnej formie popiera nawet połowa pytanych o to Polaków. Najwięcej, bo w sumie 46 proc., ankietowanych uważa za słuszne uprzywilejowanie zaszczepionych przy korzystaniu z hoteli, w miejscach rekreacji takich jak siłownie czy stoki narciarskie. Niewiele mniej widzi możliwość uprzywilejowanego korzystania przez zaszczepionych z restauracji i pubów, przy wstępie do galerii handlowych, na imprezy masowe lub baseny.

Za zwolnieniem zaszczepionych z obowiązku noszenia maseczki jest 42 proc. respondentów (jednak eksperci zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu, przynajmniej do momentu, gdy będziemy mieć dane naukowe potwierdzające, że szczepienie chroni nie tylko przed zachorowaniem na COVID-19, ale także przed bezobjawowym zakażeniem i transmisją wirusa w populacji). 44 proc. Polaków zgadza się na wprowadzenie ułatwień dla osób zaszczepionych chcących wyjechać za granicę.

Przywileje dla zaszczepionych to ograniczenia dla niezaszczepionych – utrzymanie lub wprowadzenie ich za słuszne uważa 29–45 proc. ankietowanych. Największym poparciem cieszy się utrzymanie nakazu noszenia maseczek dla osób nieszczepionych. Najmniej zwolenników (29 proc.) miałby zakaz wstępu do galerii handlowych.

Środki ochrony osobistej nadal zamierza stosować ponad połowa Polaków, z czego co trzeci niezależnie od tego czy się zaszczepi, a 18 proc. do czasu otrzymania obu dawek szczepionki. Co piąty z uczestników sondażu uważa za zbędne dalsze zabezpieczanie się przed zakażeniem SARS-CoV-2.

Blisko trzy czwarte Polaków odczuwa społeczne skutki ograniczeń wprowadzanych podczas pandemii. Finansowe skutki ograniczeń odczuwa 55 proc. Polaków, taka sama grupa odczuwa skutki psychiczne, zaś zdrowotne – jedna trzecia z nas.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań