Dziennikarz naukowy i bloger wygrał proces sądowy z inż. Jerzym Ziębą

20.01.2023
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Łukasz Sakowski to bloger i dziennikarz, absolwent biologii na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu, który na swoim blogu Totylkoteoria.pl podejmuje tematykę naukową, m.in. obalając mity dotyczące różnych obszarów nauki, również medycyny.

Zajął się również działalnością inż. Jerzego Zięby głoszącego teorie z szeroko rozumianej medycyny niekonwencjonalnej, m.in. podważającego bezpieczeństwo i skuteczność szczepień, a także promującego określone komercyjne suplementy i produkty „naturalne”. Sakowski w połowie grudnia 2022 r. wygrał z Ziębą proces sądowy o zniesławienie.

Wszystko zaczęło się od filmu, w którym Zięba obrzucił Sakowskiego wyzwiskami za jeden z jego tekstów. Padły określenia typu „gnojek śmierdzący”, „gówniarz”, „kłamczuch”, „ścierwo” – i wiele innych. Nagranie Jerzego Zięby uruchomiło lawinę hejtu ze strony jego zwolenników pod adresem blogera, m.in. ruchów antyszczepionkowych. Bloger zdecydował się na pozew, jednak z przyczyn proceduralnych sąd umorzył postępowanie – zanim jednak do tego doszło, Jerzy Zięba zdecydował się na pozwanie blogera na drodze cywilnej. Zarzucił Sakowskiemu m.in., że w swoich publikacjach godzi w jego dobre imię, wielokrotnie podając nieprawdę jakoby Zięba miał obrażać lekarzy, odradzać wizyty u nich itp. Było to już po osławionym nagraniu, na którym Jerzy Zięba, komentując decyzje terapeutyczne lekarzy mówił, że „odrąbałby durne lekarskie łby”. Zięba poczuł się też znieważony nazwaniem go „antyszczepionkowcem”, „znachorem” i „szarlatanem”, a także „biznesmenem promującym drogie farmaceutyki”. – Odpowiedziałem, że Jerzy Zięba rekomenduje pseudomedyczne terapie (...). Przytoczyłem, że Jerzy Zięba wielokrotnie wprost sprzeciwiał się szczepieniom, że zaprosił na „Wiosnę Zdrowia” międzynarodowego antyszczepionkowego guru, Andrew Wakefield’a, więc i nazywanie go antyszczepionkowcem jest w pełni uzasadnione – relacjonuje przebieg postępowania Sakowski.

W pozwie Jerzy Zięba, jak wynika z relacji pozwanego blogera, chciał m.in. ocenzurowania wyników Biologicznej Bzdury Roku 2018 (jest to autorski plebiscyt na blogu na największą pseudonaukową teorię w danym roku), w której Zięba zdobył I miejsce. Ponadto chciał usunięcia tekstów Sakowskiego na jego temat, w których opisano co głosi Zięba i dlaczego autor bloga się z tym nie zgadza, a także w których krytycznie wyjaśniał promowane przez niego „terapie”. Ostateczne żądania Zięby sprowadzały się do usunięcia określeń „szarlatan” i „znachor”. – Jednak ja się na to nie zgodziłem. Powiedziałem, że moim zdaniem słowa te odpowiednio opisują jego działalność, jako kogoś promującego pseudonaukowe i pseudomedyczne „terapie”, kto ewidentnie też na tym zarabia – wyjaśnia bloger.

Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że Łukasz Sakowski miał prawo do krytyki koncepcji promowanych przez Jerzego Ziębę i że w krytyce opierał się na faktach. Co więcej, sąd orzekł, że Zięba „faktycznie podważa konwencjonalną medycynę”. Jeśli chodzi o nazwanie Jerzego Zięby „znachorem”, sąd przytoczył słownikowe definicje tego terminu. Jedna z nich opisuje znachora jako „osobę bez wykształcenia medycznego, która zajmuje się leczeniem ludzi”, druga – odnosi się do „niekompetentnych lekarzy”.

Sąd uznał tylko jeden zarzut Zięby pod adresem blogera, dotyczący jednego z komentarzy, jakie pojawiły się pod tekstem i zobowiązał autora do jego usunięcia, co Sakowski – jak deklaruje – już uczynił. Jerzy Zięba zapowiedział odwołanie się od wyroku do sądu apelacyjnego.

Wyrok odbił się szerokim echem w mediach również dlatego, że Jerzy Zięba od kilku lat wytacza sprawy różnym redakcjom i wydawnictwom nie tylko za krytyczne wobec swojej działalności materiały, ale nawet za czysto informacyjne, takie jak relacje i cytaty wypowiedzi osób publicznych lub stanowisk instytucji komentujących jego publiczną działalność.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań