Siedem grzechów głównych - strona 2

04.08.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Brak edukacji. To znów obciąża rząd, ale do pewnego stopnia również samorządy lokalne i regionalne. Dlaczego w środkach transportu miejskiego nie ma tablic, komunikatów, przypominających – stale – o konieczności zasłaniania (prawidłowego!) nosa i ust? Gdzie kampania edukacyjna, skierowana do różnych grup wiekowych, na temat zasad obowiązujących w stanie epidemii? Kiedy ruszy przekaz, dotyczący szczepień przeciw grypie (to już kwestia trzech, czterech tygodni, gdy teoretycznie szczepionka powinna się pojawić w aptekach)? W jaki sposób resort zdrowia i podległe mu instytucje szkolą pracowników systemu ochrony zdrowia i systemu pomocy społecznej pod kątem nowych wyzwań epidemicznych?

Brak wyobraźni. W Pradze przedstawiono, po raz pierwszy, mapę obrazującą sytuację epidemiczną w poszczególnych powiatach. Czeskie Ministerstwo Zdrowia oznacza poziom ryzyka oraz liczbę osób zakażonych w poszczególnych powiatach czterema kolorami: białym, zielonym, żółtym i czerwonym, którym odpowiadają stopnie od 0 do III. W kraju nie ma miejsc, które oznaczone są innym kolorem niż biały lub zielony. Dla opracowania stopnia zagrożenia ocenianych jest 25 paramentów, na które składają się tygodniowe i dzienne wyniki monitorowania. Ostateczna decyzja o zastosowaniu określonego stopnia, jak stwierdziła odpowiedniczka GIS u naszych południowych sąsiadów, jest wynikiem specjalistycznej analizy epidemiologów i służb sanitarnych.

Nie jest to tylko „sztuka dla sztuki”. W zależności od stopnia zagrożenia stacje sanitarno-epidemiologiczne w regionach mogą zalecić stosowanie środków ochronnych, czy uruchomić dodatkowe miejsca pobierania testów na obecność koronawirusa. Możliwe jest także ograniczenie wizyt w szpitalach.

Eksperci od początku epidemii podkreślają, że ludzie wtedy będą się zachowywać racjonalnie (w każdym razie większość), gdy będą rozumieli, dlaczego muszą poddać się określonym nakazom czy respektować zakazy. Liczba zakażeń na poziomie województwa jest – dla większości osób – ciągle wartością abstrakcyjną. Gdy w dodatku informacji towarzyszy przekaz: „to tylko ogniska”, łatwo o błędny wniosek o braku zagrożenia.

Chaos. Zrozumieniu i respektowaniu decyzji rządu nie sprzyja też duży chaos, jaki zapanował – już jakiś czas temu – w komunikowaniu pomysłów czy decyzji. Przykład z ostatnich dni? Kwarantanna dla powracających zza granicy. Osoby, które już wypoczywają w Grecji czy we Włoszech, wrzucają zdjęcia niemal pustych plaż czy restauracji i zestawiają je ze zdjęciami plaż nad Bałtykiem czy oblężonych górskich szlaków. I zadają zasadne pytania – może raczej kwarantanną należałoby objąć tych, którzy wypoczywają we Władysławowie? Minister zdrowia – zaledwie po kilkudziesięciu godzinach od enuncjacji o możliwej kwarantannie dla powracających zza granicy – ma więc inny pomysł: testy. Ale przecież wiadomo, że koronawirus może dać o sobie znać nawet dwa tygodnie po kontakcie z osobą zakażoną. Jak – sensownie – przebadać tych, którzy wracają po dwóch tygodniach czy wręcz tygodniu zagranicznych wakacji?

Bezrefleksyjność. Nie jest tak, że grzechy popełniają tylko politycy. Duża część odpowiedzialności za obecny wzrost zakażeń spoczywa bezpośrednio na nas – jako społeczeństwie. Nie ma usprawiedliwienia dla sytuacji, w której goście hotelowi zakładają maski na nos i usta w recepcji hotelu, a jadąc windą (!) w towarzystwie obcych osób ostentacyjne je zdejmują. Dotyczy to również środków komunikacji publicznej czy galerii handlowych, gdzie maskę zakłada się przy wejściu (bo stoi ochrona), a potem „z ulgą” zdejmuje. Fakt, że nie jesteśmy ekspertami, nie zwalnia nas ani z myślenia, ani z odpowiedzialności za zdrowie swoje i innych. Zaś to, że politycy swoimi błędami i nieprzemyślanymi decyzjami nie stwarzają warunków optymalnych do odpowiedzialnych zachowań może do pewnego stopnia tłumaczyć brak społecznej dyscypliny (tak różny od tego, co obserwowaliśmy od marca do kwietnia), ale czy go usprawiedliwia?

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!