Dlaczego NFZ zmienia zasady finansowania pacjentów z COVID-19?

30.10.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

NFZ będzie płacić szpitalom ok. 20 proc. więcej za pacjentów w najcięższym stanie, znacząco jednak redukuje stawki za wszystkich pozostałych. Oficjalny powód: zachęcić szpitale do przekierowywania lżej chorych pacjentów z COVID-19 do izolatoriów, co odblokuje miejsca dla tych, którzy są w gorszym stanie. Niewykluczone jednak, że rzeczywisty powód jest inny: Fundusz pilnie szuka oszczędności, również na leczeniu COVID-19.

Fot. Marcin Jończyk / Kurier MP

Stawki za dzień hospitalizacji są zróżnicowane w zależności od skali CRB-65, jaką uzyska hospitalizowany z powodu COVID-19 pacjent (CRB 65 ? 3 pkt wartość – 630 zł za dzień leczenia, CRB 65 = 2 pkt wartość 330 zł za dzień leczenia, CRB 65 < 2 pkt wartość 180 zł za dzień leczenia). Konieczna jest codzienna ocena pacjenta w tej skali, udokumentowana w historii choroby. To kierunek dokładnie odwrotny niż od tygodni (miesięcy) apelują m.in. samorządy zawodów medycznych. W sytuacji dramatycznych braków kadrowych jedynym rozsądnym wyjściem jest ograniczanie obowiązków biurokratycznych lekarzy i pielęgniarek, tak by mogli się skupić na leczeniu pacjentów. Fundusz w krytycznym momencie tych obowiązków dokłada.

Informacja o wzroście stawki za pacjentów w najcięższym stanie została podana w piątek – wcześniej była ustalona na poziomie 530 złotych, przy obniżeniu – radykalnym – stawek dla pozostałych pacjentów. Na Ministerstwo Zdrowia i NFZ posypały się gromy – ze strony lekarzy, dyrektorów szpitali, ekspertów.

– Systemu opieki zdrowotnej już nie ma – uważa Marcin Pakulski, były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. – Co zrobić by większość z nas to przeżyła? Dokładnie odwrotnie niż to, co robi NFZ i Ministerstwo Zdrowia, czyli odciążyć medyków od biurokracji. Nie kombinować jak nie zapłacić szpitalom i medykom, tylko zwiększyć finansowanie tym, którzy jeszcze mają zdolność udzielania świadczeń!

Dyrektorzy szpitali, z którymi rozmawialiśmy (nie chcą ujawniać nazwisk, bo choć nie wiadomo, kiedy ustawa covidowa wejdzie w życie, pamiętają, że daje ministrowi zdrowia niemal nieskrępowaną możliwość zastąpienia „niepokornego” dyrektora szpitala swoim pełnomocnikiem) podkreślają, że już samo narzędzie, jakie każe zastosować NFZ, jest wadliwe. Skala, którą mają się na co dzień posługiwać lekarze przy ocenie stanu pacjenta służy bowiem bardzo ogólnej i wstępnej ocenie stanu chorego z zapaleniem płuc przy podejmowaniu decyzji o hospitalizacji. Do oceny stanu pacjenta hospitalizowanego się nie nadaje. – W dużym uproszczeniu, jeśli przyjmujemy pacjenta, który ma w tej skali 3-4 punkty, co jest wskazaniem do bezwzględnej hospitalizacji, robimy wszystko, by jego stan uległ poprawie. I on może po kilku dniach mieć te 2 punkty, ale nadal będzie w ciężkim stanie, bo bez leczenia szpitalnego, bez tlenoterapii i leków podawanych dożylnie, bez stałego monitoringu szybko wróci na poziom 3-4. W dodatku przebiegu COVID-19 nie da się tą skalą opisać. Na przykład, pacjenci poniżej 65. roku życia mogą otrzymać maksymalnie 3 punkty, mimo że występują inne czynniki ryzyka, równie istotne, jak wiek, otyłość czy choroby układu oddechowego, i znacznie młodsi pacjenci mogą być narażeni na piorunująco postępujące załamanie wydolności oddechowej – tłumaczą.

Dyrektorzy wskazują też, że samo wydanie zarządzenia sugeruje przetrzymywanie w szpitalach pacjentów w jakimś „lżejszym stanie”. Tymczasem takich pacjentów z zasady się do szpitali covidowych nie przyjmuje. – Tych, którzy nie muszą być przyjęci do szpitala jest może kilka procent. Bo ktoś jest w zaawansowanym wieku, albo ktoś ma zestaw chorób przewlekłych i jest osobą samotną, która nie będzie mogła liczyć na pomoc, gdyby stan się zaczął gwałtownie pogarszać. Osobną grupą pacjentów w lżejszym stanie są ci, którzy już kończą hospitalizację i od wypisu dzielą ich 2-3 dni. Można rozważyć oczywiście, czy na samą końcówkę tego etapu leczenia nie powinni być kierowani do izolatoriów, ale logistycznie wydaje się to być dość skomplikowane.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!