Pandemia w politycznym klinczu - strona 2

29.03.2021
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Minister przeciwnie. Dowodził w sobotę, że zarzuty w sprawie wpływu Bożego Narodzenia na rozwój pandemii są chybione. Przyspieszenie pandemii miało miejsce pod koniec lutego, „czy też nawet na początku marca”. – Stąd łączenie tego, co działo się 20, 21 grudnia z sytuacją z początku marca, że to był czynnik sprawczy, jest oczywiście kolejną manipulacją – stwierdził Niedzielski. Naprawdę, lepiej by to wybrzmiało, gdyby adresatami tego zarzutu nie byli politycy opozycji (która wiadomo – manipuluje, jątrzy i się tym żywi), ale eksperci i politycy obozu rządzącego. Oczywiście, można łatwo dowieść, że minister się myli. Bo fala zakażeń nie rozlewa się dzień, ani tydzień, ani nawet dwa tygodnie po tym, jak dojdzie do pojawienia się nowego patogenu (czy też jego mutacji). Wiedzę o tym, że jest to proces nabyliśmy w ostatnim roku, śledząc doniesienia naukowców o tym, ile miesięcy przed marcem 2020 roku w Europie, punktowo, był już obecny SARS-CoV-2. Minister przechodzi też do porządku dziennego nad informacjami płynącymi i w styczniu, i w lutym ze szpitali na temat reinfekcji u niedawnych ozdrowieńców czy o zakażeniach personelu medycznego zaszczepionego dwoma dawkami szczepionek mRNA (często bezobjawowych lub skąpoobjawowych), co mogło sugerować, że już wtedy mutacja brytyjska krążyła w populacji. Od momentu jej pojawienia się do przełomu lutego i marca, gdy fala nagle wezbrała, minęły dwa miesiące – czas podobny do tego, jakiego rok wcześniej potrzebował w Europie SARS-CoV-2, by z krążącego w sposób niewidoczny wirusa przerodzić się w globalny problem.

Polityków, którzy odpowiadają za walkę z pandemią bronią nie słowa – a już na pewno nie ich własne – a dokonania. O pozytywnym bilansie trudno zaś mówić, Polska jest w tej chwili jednym z najbardziej dotkniętych przez pandemię krajów świata (w ostatnią niedzielę – 5. miejsce w liczbach bezwzględnych, jeśli chodzi o liczbę nowych zakażeń, przy ciągle stosunkowo małej liczbie przeprowadzanych testów).

Rząd stara się zmniejszyć skalę problemu, wskazując, że nie tylko Polskę dotyka trzecia fala. – Warto zwrócić uwagę, że w krajach Europy Zachodniej sytuacja bardzo, bardzo się pogarsza – wskazuje rzecznik rządu Piotr Muller. – Widać, że fala nie dotyczy tylko Polski, w Niemczech jest bardzo trudna sytuacja, jeżeli chodzi o dynamikę, w Holandii, wielu innych krajach. Więc niestety czekają nas naprawdę bardzo trudne dwa tygodnie w całej Europie.

„Bardzo trudna sytuacja” w dwa razy większych Niemczech, przeprowadzających niemal dwa razy więcej testów na milion mieszkańców, w ostatnich dwóch dniach oznaczała w liczbach bezwzględnych o 35-50 proc. mniej zakażonych i nawet cztery razy mniej zgonów. Od początku pandemii liczba zakażonych na milion mieszkańców w Niemczech (przy, jeszcze raz podkreślmy, dwa razy większej liczbie testów) wynosi w tej chwili nieco ponad 33 tysiące, w Polsce – niemal 60 tysięcy. Liczba zgonów w przeliczeniu na milion mieszkańców u naszych zachodnich sąsiadów to 911, w Polsce – 1372.

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!