Co w tej sytuacji? Minister podtrzymał tezę, że kluczowym narzędziem do walki z piątą falą ma być lex Hoc, czyli ustawa dająca możliwość testowania pracowników (droga do jej uchwalenia, zakładając, że w PiS rzeczywiście zapadnie decyzja o odblokowaniu projektu, jest jeszcze bardzo daleka, w dodatku ta ustawa daje bardzo wątłe narzędzia do kontroli szerzenia się wirusa). Dodał jednak, że będą kolejne projekty ustaw – mają być przedstawione w piątek. Jeden będzie dotyczyć możliwości przeprowadzania testów antygenowych w aptekach.
Nie będzie, na razie przynajmniej, nauki zdalnej, bo „fortunnie wchodzimy w okres ferii” (ferie trwają w niektórych województwach od poniedziałku, regiony rozpoczynają je w czterech terminach). A jednak, jak mówił minister, trzeba podjąć decyzje, które przynajmniej w pewnym stopniu wyhamują transmisję wirusa. – Zdecydowaliśmy o wprowadzeniu obowiązkowego przejścia na pracę zdalną w administracji publicznej. W ciągu najbliższych dni zostanie przygotowane rozporządzenie epidemiczne, które odpowiedni obowiązek tego typu nałoży na wszystkich pracodawców publicznych w administracji, z wyjątkiem tych zadań, które muszą być realizowane na rzecz obywateli i które muszą być realizowane w tradycyjnym modelu – poinformował minister Niedzielski. Zaapelował również do wszystkich pracodawców w Polsce, by w miarę możliwości praca zdalna „znowu stała się standardem”.
Jak mówił, zastosowanie lockdownu jest bardzo mało prawdopodobne, bo inne kraje też odchodzą od zamykania życia gospodarczego i społecznego „na rzecz certyfikatów”. Polską specyfiką jest jednak połączenie całkowitej otwartości funkcjonowania gospodarki z niestosowaniem certyfikatów, zaś rozwiązania, które w tej chwili rzekomo mają pozwolić na ich weryfikację, są po pierwsze skomplikowane, po drugie – nie zakazują osobom niemogącym wylegitymować się certyfikatem covidowym korzystania z usług i zamkniętych miejsc publicznych (ograniczają jedynie ich liczbę, co w zestawieniu z wiedzą o zakaźności Omikronu jest po prostu nielogiczne i niewytłumaczalne). Dodatkowym „bonusem” jest powszechne przyzwolenie na niestosowanie się do zasad bezpieczeństwa sanitarnego (maski!) oraz niski poziom zaszczepienia społeczeństwa.
