Zmianie uległo także finansowanie testów PCR w przychodniach POZ.
– Zmiana sposobu finansowania i rozliczania testów PCR skutkuje tym, że w gabinetach POZ nie robi się już testów PCR, tylko testy antygenowe, dlatego od kwietnia liczba przypadków zakażeń jest sztucznie zaniżona – zwrócił uwagę Rakowski.
Na pytanie, jak te zmiany wpłyną na pracę zespołu modelującego przebieg epidemii w Polsce, powiedział: – – Możemy przewidzieć, co się stanie, jeśli nie przeprowadzimy żadnej interwencji. W ten sposób przewidzieliśmy dość precyzyjnie czwartą falę – kiedy wystąpi, jaka duża będzie, i że to będzie pierwszy raz, kiedy fala samoistnie się zagnie (tak, jak fala wariantu Omikron) – nie będziemy musieli wprowadzać restrykcji, żeby ją ściąć – bo dobije do poziomu 30 tys. przypadków dziennie i nastąpi odbicie. Wiedzieliśmy, że dochodzimy do poziomu odporności stadnej. To nam się udało świetnie przewidzieć – powiedział Rakowski.
I dodał: – Pewne rzeczy udaje się przewidzieć – z pełną świadomością, że nie zawsze będziemy odnosili sukces. Najważniejsze jest to, że pokazujemy, jaki jest mechanizm i trend procesu pandemicznego.