Po intensywnym leczeniu i w cięższym stanie - strona 2

29.04.2021
Jerzy Dziekoński
Kurier MP

Czy zmieniły się zasady przyjęć ze względu na pandemię?

Kiedy przyjmowany jest pacjent ze środowiska domowego, zachowujemy wszystkie standardy mające na celu przeciwdziałanie COVID-19. Wymagane jest wykonanie testu RT PCR, który ważny jest do 72 godzin przed przyjęciem.

Pacjent przyjmowany do placówki na początku trafia na salę izolacyjną, gdzie przebywa 7 dni. Po tym czasie wykonujemy test kasetkowy. Jeśli jest ujemy, wówczas chory przenoszony jest na docelową salę.

Pomimo takiej procedury zdarza się, że zakażenie ujawnia się u pacjenta po 10 czy 12 dniach, manifestując się typowymi objawami. Wtedy podejmujemy działania zgodnie z opracowanym standardem obowiązującym w danej placówce.

Czy zmiany dotyczą również opieki długoterminowej w warunkach domowych?

Pielęgniarki opieki długoterminowej domowej potwierdziły, że również i w tym przypadku kolejka osób oczekujących na świadczenia opieki długoterminowej domowej lokalnie się zmniejszyła. Dzieje się tak właśnie dlatego, że rodziny z powodu sytuacji pandemicznej pozostają w domach i same zajmują się swoimi bliskimi. Z drugiej strony, występuje duża obawa zarówno rodzin, jak i samych pacjentów przed przedstawicielami zawodów medycznych, którzy pracują w wielu miejscach i opiekują się wieloma osobami w środowisku domowym, szpitalnym czy w domach pomocy społecznej, gdzie transmisja wirusa za naszym pośrednictwem jest obserwowalna. Tego pacjenci obawiają się najbardziej.

Wyszczepienie grupy „0” nie oznacza, że osiągnęliśmy satysfakcjonujący poziom bezpieczeństwa. Mówiąc o przykładach ze swojego podwórka, mogę potwierdzić, że wszyscy pracownicy medyczni, jeśli wyrazili taką wolę, zostali już zaszczepieni i wchodząc do środowiska domowego nie stanowią już tak dużego zagrożenia dla pacjentów, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Obawa jednak pozostała. Czasem rodzina pacjenta prosi o potwierdzenie otrzymania przez daną pielęgniarkę szczepionki. Oprócz tego nadal musimy zachowywać wszelkie procedury bezpieczeństwa epidemiologicznego i stosować odpowiednio do sytuacji środki ochrony osobistej.

Jak wygląda proces szczepienia pacjentów w opiece długoterminowej?

Zaszczepiliśmy już większość naszych podopiecznych. Mówię o pacjentach, którzy są w stanie świadomie wyrazić wolę. Mamy jednak grupę osób, które przebywają w stacjonarnych zakładach opiekuńczo-leczniczych i opiekuńczo-pielęgnacyjnych i nie są w stanie świadomie wyrazić swojej woli. I tu pojawia się problem.

Możliwe są dwie ścieżki postępowania. Pierwsza to wniosek do sądu o wydanie postanowienia o zezwolenie na wykonanie świadczenia zdrowotnego w postaci szczepienia przeciwko COVID-19. Zrobiliśmy tak w naszym zakładzie i napotkaliśmy na barierę czasową, ponieważ postanowienia spływają z opóźnieniem, powodując, że wyznaczony czas na szczepienie pacjentów ZOL-owskich już minął. Złożyliśmy zatem po raz kolejny zgłoszenie i czekaliśmy na dodatkową pulę szczepionek. Kiedy czekaliśmy na szczepienia, do zakładu została przyjęta pacjentka, która – jak się okazało – była zakażona SARS-CoV-2. Przyjęliśmy ją w poniedziałek, miała ujemny test z ostatnich 48h. A w środę jej córka poinformowała, że w jej miejscu pracy jest ognisko zakażenia, po wykonaniu kolejnego testu okazało się, że jest pozytywny i tak stwierdzone zostało kolejny raz ognisko. Jako że pacjentka była bezobjawowa, została przeniesiona do izolacji, a następnie, mimo braku poważnych objawów, ale ze względu na POChP skierowana na oddział covidowy. Po kilku dniach tam zmarła. Czas szczepienia pozostałych pacjentów, dla których uzyskaliśmy zgodę sądu, znowu nam się przesunął co najmniej o 10 dni.

W niektórych zakładach kierownictwo przyjęło inne rozwiązanie, przyjmując wolę wyrażoną przez najbliższych członków rodziny, którzy podjęli decyzję o szczepieniu. Niewykluczone, że w przyszłości również będziemy korzystać z takiego rozwiązania. Zakłady, które poszły tym torem, mają dzisiaj zaszczepionych wszystkich pacjentów.

Czy pandemia wpłynęła również na finanse ZOL-i?

Największe tąpnięcie odczuliśmy w październiku 2020 roku. W tym roku poprosiłam w naszym zakładzie o analizę kosztową w pierwszym kwartale bieżącego i ubiegłego roku. Okazało się, że koszty wzrosły o 25%.

W roku 2022 roku powinniśmy osiągnąć pułap 113 zł za osobodzień, jednakże jest to stawka wyliczona z danych księgowo-finansowych za rok 2015. Finansowanie opieki długoterminowej jest niedoszacowane i wymaga zmiany taryfikacji świadczenia.

Skoro ZOL-e funkcjonują w tak głębokim niedoszacowaniu, nasuwa się pytanie, w jaki sposób w ogóle działają?

Jesteśmy w strukturach szpitala – z jednej strony generujemy stratę, ale dajemy też zysk w postaci odciążenia innych oddziałów, które miałyby straty jeszcze wyższe, gdyby nie wypisały pacjenta. W szpitalu mamy oddział covidowy, udarowy, oddziały psychiatryczne, zabiegowe. Wielu pacjentów po zakończonym leczeniu, a wymagających intensywnej opieki i pielęgnacji jest przyjmowanych do ZOL-u w ramach kontynuacji procesu leczenia. W szpitalu realizujemy założenia opieki koordynowanej.

Rozmawiał Jerzy Dziekoński

strona 2 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!