Pełna treść artykułu jest dostępna w publikacjach: Medycyna Praktyczna Onkologia 2012/1 oraz Medycyna Praktyczna Ginekologia i Położnictwo 2012/3
KOMENTARZ
dr hab. n. med. Kazimierz Pityński
Katedra Ginekologii i Położnictwa Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum
Nowotwory złośliwe sromu stanowią tylko 3–5% wszystkich złośliwych guzów kobiecych narządów płciowych. Ponad 90% z nich rozwija się z nabłonka wielowarstwowego płaskiego. Zachorowalność na raka sromu wynosi 2 przypadki na 100 000 kobiet, a ryzyko zachorowania w ciągu życia dotyczy 1 na 293 kobiety.1 Najczęściej chorują kobiety po 65. roku życia. W ostatnich latach w krajach wysoko rozwiniętych zanotowano 4-krotny wzrost zachorowań kobiet młodych,2,3 który tłumaczy się znacznie częstszym występowaniem śródnabłonkowej neoplazji sromu (vulvar intraepithelial neoplasia – VIN) w tej grupie kobiet, co jest wynikiem rozpowszechniania się infekcji ludzkim wirusem brodawczaka (human papillomavirus – HPV).4 Jak się obecnie przyjmuje, z przewlekłym zakażeniem tym wirusem wiąże się około 70–90% przypadków VIN i mniej więcej 40–60% przypadków raka sromu.5,6 Ponieważ nie ma efektywnego programu skryningowego w kierunku raka sromu, można oczekiwać, że zmniejszenie zachorowalności na ten nowotwór powinno nastąpić wraz z rozpowszechnianiem się szczepień przeciwko HPV.7
Jak wskazują dane Centrum Onkologii w Warszawie, w 2009 roku odnotowano w Polsce 436 nowych zachorowań na raka sromu, co stanowiło 0,63% wszystkich zarejestrowanych w tym roku przypadków nowotworów złośliwych u kobiet.8 W tym samym roku z powodu tego nowotworu zmarły 232 chore.