Oczekiwana reforma polskich szpitali może być kolejną ustawą Platformy Obywatelskiej, która trafi do kosza. I to nie z powodu weta prezydenta, lecz kiepskiej jakości.
W wydaniu "Galicyjskiej Gazety Lekarskiej" nr 3/104 zamieszczony został materiał określony jako próba raportu na temat Podstawowej Opieki Zdrowotnej. W artykule znalazły się tezy dotyczące uwarunkowań prawnych, rozwiązań systemowych, jak również współpracy z Narodowym Funduszem Zdrowia, które wymagają sprostowania. Tezy te nie opierały się na informacjach pozyskanych z Małopolskiego Oddziału NFZ i w większości nie były konfrontowane z danymi Funduszu, dlatego koniecznym jest stosowne wyjaśnienie - twierdzi Rzecznik Prasowy Małopolskiego Oddziału NFZ.
"Dzisiaj również w renomowanych prywatnych przychodniach kolejki są już coraz dłuższe, a pacjenci coraz częściej narzekają na ich funkcjonowanie"- pisze Trybuna, odnosząc się do planów prywatyzacji systemu opieki zdrowotnej, która ma rozwiązać problemy systemu ochrony zdrowia.
Politycy rządzącej koalicji i opozycji toczą spór o przekształcenia własnościowe szpitali
Proces harmonizacji ma dowieść, że leki są bezpieczne i skuteczne, a zatem bez wątpienia jest korzystny dla pacjentów – przekonują pani adwokat Paulina Kieszkowska-Knapik oraz aplikantka radcowska Natalia Łojko
Od miesiąca szpitale grupują świadczenia zdrowotne na podstawie nowego systemu tzw. jednorodnych grup pacjentów (JGP). Obawiają się jednak, że niewłaściwe przypisanie pacjenta do jednej z 472 grup spowoduje, że stracą na tym finansowo. Według nich wartość kontraktów z NFZ może się zmniejszyć nawet o 20-30 proc. Fundusz uważa, że to niemożliwe.
"Dziennik'' wrabia Platformę, czy Platforma "Dziennik"? O planach Platforma Obywatelskiej, która nie będąc w stanie przełamać prezydenckiego weta zamierza rządzić rozporządzeniami.
Rozpoczęły się parlamentarne wakacje. Ostatniego dnia rządząca koalicja wybroniła minister Ewę Kopacz od dymisji. Pani minister nie mogła się nachwalić, czego to nie zrobiła dla poprawy ochrony zdrowia i czego to jeszcze nie zrobi.
Podstawowa opieka zdrowotna w Polsce jest w wielkim stopniu sprywatyzowana. Natomiast niepokojące sygnały dotyczą źle zarządzanych placówek publicznych – pisze minister zdrowia Ewa Kopacz.
Działania ekipy rządzącej w zakresie systemu ochrony zdrowia pogłębiają jego anarchizację. Uważamy zatem, że odpowiedzialna opozycja powinna przedstawić własną, spójną i realistyczną wizję zmian – piszą Ludwik Dorn, Marek Balicki i Zbigniew Religa.
Z przykrością zapoznałem się z artykułem "Europejski ranking: w kardiologii Polska na szarym końcu" przedstawiającym wyniki rankingu opieki kardiologicznej - Euro Consumer Heart Index w 29 państwach europejskich, który został zamieszczony w wydaniu "Rzeczpospolitej" z dnia 4 lipca 2008, a następnie omówiony m.in. w serwisie informacyjnym "Medycyny Praktycznej".
Podstawowa opieka zdrowotna, a ściślej lekarze w niej zatrudnieni, to nasza zawodowa wizytówka. W końcu dorosły człowiek trafia do szpitala czy specjalisty nie tak znowu często.
Wydatki na transgraniczną opiekę zdrowotną stanowią dziś jedynie 1% łącznych wydatków publicznych na ochronę zdrowia w Europie. Badania wskazują, że pacjenci zainteresowani są leczeniem możliwie jak najbliżej miejsca zamieszkania, aby zmniejszyć dezorganizację w swoim życiu oraz być blisko swoich rodzin. Tak więc spekulacje o "turystyce medycznej", którą może spowodować wdrożenie dyrektywy, są całkowicie nieuzasadnione.
Po roku od dramatycznej decyzji pielęgniarek, które przez 27 dni mieszkały w namiotach "białego miasteczka" na ulicy przed siedzibą szefa rządu, nie zmieniło się nic. Wszystkie postulaty sprzed roku pozostają aktualne.
W Polsce stosowane mogą być tylko leki bezpieczne i skuteczne. Jednak kryteria, jakimi resort zdrowia kieruje się przy budowaniu list leków refundowanych, nie są już tak proste i przejrzyste. Z tego powodu na wykazach wciąż znajdują się leki, z których lekarze od dawna w ogóle nie korzystają.
O liście leków refundowanych rozmawiają Marek Balicki, Andrzej Sośnierz, Artur Fałek,
Konstanty Radziwiłł,Paweł Sztwiertnia, Wojciech Kuźmierkiewicz.
NAJWYŻSZY CZAS powiedzieć NON POSSUMUS! NIE MA ŻADNEJ CUDOWNEJ DROGI na skróty! Warunkiem podjęcia optymalnej decyzji (najlepszej ze względu na obrane kryteria) jest utworzenie pola możliwych rozwiązań. MAJWAŻNIEJSZE JEST, aby wybrane w wyniku dyskusji były spójne. Mam na myśli dyskusję, a nie oskarżanie się polityków różnych opcji, kto zrobił mniej, a kto więcej. Ten chocholi taniec trwa już o wiele za długo i prawie nikt z polityków nie czuje wyrzutów sumienia, że w prawie 20 lat od rozpoczęcia tzw. transformacji w Najjaśniejszej Rzeczypospolitej wysoko-wykwalifikowani lekarze zarabiają mniej niż wysoko-wykwalifikowani spawacze TIG.
Co różni osiągnięcia PiS i PO w zakresie ochrony zdrowia? PiS przez kilkanaście miesięcy swoich rządów nie mógł się zdecydować, jaki pomysł na zmiany ma wybrać. Natomiast Platforma chciałaby zrealizować wszystkie pomysły naraz i to natychmiast. Efekt jest podobny. Tak naprawdę nie dzieje się nic.
Chyba już wszyscy zdążyli się przyzwyczaić, że jeśli coś w zdrowiu może pójść źle, to pójdzie. Takie nasze prawo Murphy'ego.