Ministerstwo Zdrowia przygotowuje nowe rozporządzenie w sprawie recept. Aptekarze z całej Polski apelują do Ministerstwa Zdrowia. Ministerstwo apeluje do lekarzy. Aptekarze na Śląsku organizują protest i apelują do pacjentów, by się przyłączyli. Do dyskusji włącza się również Porozumienie Zielonogórskie i internauci. Jednym słowem burza, która może okazać się burzą w szklance wody, bo rzecznik MZ informuje, że rozporządzenie... może w ogóle nie wejść w życie, bo nie musi!
W komentarzu do artykułu Kuriera "Osobne prawo wyborcze dla lekarzy dentystów" warto chyba przytoczyć parę faktów dotyczących sporu w izbach lekarskich na tle (nie)dostatecznej samorządności stomatologów.
Niebawem obalony zostanie jeden z trwalszych stereotypów zawodowych, że dobrym lekarzem chirurgiem może być tylko mężczyzna - dowodzi "Przegląd".
"Ustalenie nowego algorytmu podziału środków z NFZ cofa nas co najmniej do połowy lat 90., gdy wymyślano różne sprawiedliwe sposoby podziału budżetu. Nawet wtedy jednak nie był to tak egalitarny system jak obecnie." (...)
Wiele wskazuje na to, że na najbliższe dni i tygodnie rząd Platformy Obywatelskiej i PSL-u pisze scenariusz pt. "Dramat polskiego pacjenta", "Dramat polskich szpitali i ambulatoryjnej specjalistyki".
Rozporządzenie w Ministerstwie układają lekarze, a przecież sobie szkody nie wyrządzą i lepiej, by pacjent ponosił sankcje za błędne recepty lub był odpowiedzialny za doprowadzenie do właściwego jej poprawienia - pisze Prezes Rady Śląskiej Izby Aptekarskiej dr farm. Stanisław Piechula
Parafrazując słowa poety polskiego oświecenia Ignacego Krasickiego w komentarzu do dramatycznej sytuacji w polskiej służbie zdrowia, można rzec "Politycy PO i PSL - źle się bawicie! Dla was to jest igraszka, nam chodzi o życie" - pisze poseł na Sejm Czesław Hoc (PiS).
Kasami fiskalnymi pastwiono się nad grupami społecznie słabymi. Świadczy o tym głośny konflikt z taksówkarzami, których państwo zmusiło do uległości, a silniejszych – minister finansów wpisywał zawsze do sławetnego załącznika do swego rozporządzenia - zauważa Jan Rokita, komentator DZIENNIKA.
13 maja odbyła się w siedzibie Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie, na zaproszenie "Galicyjskiej Gazety Lekarskiej", dyskusja redakcyjna
Po 500 dniach służby zdrowia pod rządami Platformy pieniędzy nadal jest za mało, a ich pula w Narodowym Funduszu Zdrowia kurczy się wraz ze wzrostem bezrobocia i niższymi zarobkami Polaków, którzy w kolejce po numerek do lekarza stoją już od 5 rano.
Tak zwany plan B minister Ewy Kopacz, opracowany dla wdrożenia planowanej przez rząd, a skutecznie zawetowanej przez prezydenta reformy służby zdrowia, prowadzi nie tylko do komercjalizacji szpitali, ale przy okazji również do likwidacji działających w nich związków zawodowych.
Można zrzucać winę na wrogiego prezydenta i niechętną opozycję, nawet na światowy kryzys finansowy, ale prawda jest taka, że rząd Donalda Tuska nie przeprowadził i nie przeprowadzi żadnej reformy w służbie zdrowia - pisze Luiza Zalewska .
W ciągu ostatnich miesięcy ubiegłego roku i pierwszego kwartału roku bieżącego rozgorzał spór pomiędzy Narodowym Funduszem Zdrowia - podstawowym płatnikiem za świadczenia medyczne - i stacjami dializ wykonującymi zabiegi hemodializy o koszty refundacji tych zabiegów.
Dyskusja wokół ustaw zdrowotnych przygotowanych przez rząd i związane z tym weto prezydenta wobec obligatoryjnego przekształcenia tych placówek w spółki prawa handlowego spowodowały, że opinia publiczna koncentruje się szpitalach powiatowych, poświęcając mniej uwagi szpitalom klinicznym.
Spółka Akcyjna Powiatowy Zespół Opieki Zdrowotnej w Ostródzie udziela świadczeń zdrowotnych od listopada 2001 r. w utworzonym w tym celu NZOZ–ie "Centrum Zdrowia Medica". W skład NZOZ-u wchodzi szpital z 200 łóżkami, zespół poradni specjalistycznych, ratownictwo medyczne przedszpitalne oraz ambulatorium POZ - pisze prezes PZOZ Sławomir Ogórek.
Minister zdrowia Ewa Kopacz w towarzystwie premiera Tuska ogłosiła publicznie samorządowcom, że rząd przyjął wieloletni program pod nazwą "Ratujmy polskie szpitale". Wcześniej, po przyjętym przez sejm wecie prezydenta do uchwalonych ustaw zdrowotnych w listopadzie ubiegłego roku, sygnalizowany był przez minister Kopacz tak zwany plan B. Ówczesne telewizyjne wystąpienie pani minister nazwałem spektaklem farsy. Dzisiaj mogę dodać ze smutkiem, że niestety ten spektakl farsy Ewy Kopacz nadal trwa - pisze dr Ireneusz Kwiatkowski, adiunkt w Katedrze Finansów i Rachunkowości Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu w Szczecinie.
Podejmowane przez rząd oraz NBP działania dziś bardziej gwarantują nie tylko rozwój kryzysu, ale wręcz krach gospodarczy i walutowy. Działania idą w całkowicie niewłaściwym kierunku. Wkrótce może się okazać, że kryzys który miał nas dotknąć, nie tylko rozbroi polską armię i wysadzi z fotela ministra MON Bogdana Klicha, ale również przyprawi o zawał polską służbę zdrowia.
Minister zdrowia Ewa Kopacz uważa nadal, że sygnowane przez nią i Platformę Obywatelską oraz PSL, a odrzucone przez sejm ustawy zdrowotne, były najlepszymi rozwiązaniami dla dotychczasowych problemów funkcjonowania ochrony zdrowia.
Udział zwolenników i przeciwników w dyskusji o komercjalizacji i prywatyzacji szpitali nie jest równy ani sprawiedliwy. Dotyczyto zarówno liczby zabierających głos, reprezentacji obu grup i dziennikarskich sympatii - pisze Jolanta Banach, posłanka na Sejm II, III i IV kadencji, była wiceminister gospodarki, przewodnicząca SdPl w województwie pomorskim.
Stosunkowo niewiele uwagi media poświęcają kwestiom zmian w służbie zdrowia. Inną sprawą jest to, czy w przypadku ustawy proponowanej przez PO można jeszcze mówić o służbie zdrowia? Wydaje się to raczej dążeniem do stworzenia kolejnej branży przemysłu i bardziej przypomina próbę destrukcji rodem z USA, niż program reformatorski.